Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.
Znamy i chwalić będziemy.
Zapraszam do przeczytania wywiady z Autorką, związaną dotąd z literaturą fantastyczną. Niezwykle barwna osobowość, bardzo entuzjastyczna i ciepła osoba.
Dziś świętujemy premierę nowej książki Jagny, która nosi tytuł: Testament życia i dla odmiany jest powieścią z gatunku: obyczaj. Co Wy na to? Ja uwielbiam różnorodność gatunkową u jednego autora. Jestem ciekawa Waszego odbioru tej powieści. Życzę Jagnie samych sukcesów i topki w liczących się księgarniach :-)
1. Dlaczego piszesz jednocześnie w tak różnych gatunkach?
Zawsze lubiłam czytać różnorodną literaturę i uważam, że w każdym gatunku można znaleźć perełki. Oczywiście, z fantastyką jestem silnie i od dawna związana, więc zawsze marzyłam, żeby moja debiutancka powieść wywodziła się właśnie z tego nurtu. I udało się. W lutym tego roku nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego ukazało się „SeeIT” będące opowieścią dystopijną. A teraz, 6 maja ma premierę powieść obyczajowa „Testament życia” opowiadająca historię dziewczyny, która w swoje osiemnaste urodziny dostaje przesyłkę od swojej nieżyjącej od kilkunastu lat matki. To, że tak różne powieści ukazują się w sumie niewielkim przedziale czasowym nie było zamierzone :) O tym zdecydował przypadek. Po prostu obydwaj Wydawcy zgłosili się do mnie w podobnym czasie.
2. Możesz opisać jak u Ciebie przebiega proces powstawania powieści?
Najpierw pojawia się impuls. To może być jakieś skojarzenie, luźna myśl w stylu „ciekawe co by to było, gdyby ludzie pokonali barierę śmierci?”. To oczywiście pierwszy z brzegu przykład :) W każdym razie myśl pada i zaczynam ją rozwijać wszędzie i w każdej sytuacji. Nieważne, czy chodzę po lesie czy wybieram jabłka w „Biedronce” :) Potem zaczyna się konstruowanie postaci. Tych najważniejszych. Na tym etapie często zaczyna mi się to wszystko śnić i w ten sposób nabierać rumieńców. A potem wymyślam scenę finałową. To jest moment, w którym siadam i zaczynam pisać. W pewnym sensie moje pisanie jest jak podróż. Wiem z kim jadę, mam kupione bilety i znam stację końcową. Nie mam natomiast pojęcia kto się po drodze dosiądzie i jak wyglądają mijane stacje ;)
3. Co według Ciebie jest najważniejsze w pracy pisarza?
Determinacja i konsekwencja. Wbrew obiegowej opinii pisanie powieści to dość wyczerpująca robota :) I to taka, w której żaden szef z batem nad człowiekiem nie stoi, więc pracę trzeba sobie rozłożyć i zaplanować samemu, by bez stresu się wyrobić przed tym strasznym dedlajnem ;) Poza tym trzeba umieć pisać i lubić pisać. Jest jeszcze to, czego pisarzowi brakować nie może, czyli wyobraźni. Bez tego ani rusz. No chyba, że piszemy literaturę faktu ;)
4. Skąd czerpiesz inspiracje?
Skąd tylko się da! Czasem wystarczy zdjęcie w gazecie, żeby z miejsca napisała mi się w głowie powieść. Bardzo dużo wnoszą oczywiście czytane przeze mnie książki, oglądane filmy, odwiedzane miejsca. Zwłaszcza to ostatnie, czyli podróże. Sam fakt zmiany otoczenia wpływa dodatnio na chęci do pisania a piękne widoki bardzo inspirują :)
5. Jakie są Twoje plany wydawnicze w najbliższym czasie?
Wkrótce ukaże się kontynuacja „SeeIT”. Powieść przeszła już prace redakcyjne i na dniach trafi do korekty. Wydanie drugiego tomu planowane jest może nawet jeszcze w wakacje. Aktualnie piszę kontynuację „Testamentu życia” a zaraz po tym siadam do trzeciego tomu „SeeIT”. W międzyczasie piszę opowiadania. Planów mam oczywiście dużo więcej, tylko jakoś doba nie chce być dłuższa ;)