tag:blogger.com,1999:blog-75675272432974263702024-03-05T20:55:04.543-08:00Świat równoległy"Czasem, gdy wszystko oddala się w głęboki sen, przychodzi przebudzenie a reszta jest prawdą..."Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.comBlogger65125tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-24695255333179259372020-04-10T10:30:00.001-07:002020-04-10T10:30:55.410-07:00Noc, dzień, co lubię ja, co lubisz ty...<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW_pQ-tHmP4k4Qqh7jH7Tj0undPcKuYx0JNO82uCL-Pse9Uwrhuu-4QgEt_opYPzCSrM2YGejIXnhUKBj2KLBDgOnhRjtdD7z2yM1_Xc3NK5awQnkMelQxtdNwnwGv8fovfjUkg8Az8F0/s1600/image0.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="360" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW_pQ-tHmP4k4Qqh7jH7Tj0undPcKuYx0JNO82uCL-Pse9Uwrhuu-4QgEt_opYPzCSrM2YGejIXnhUKBj2KLBDgOnhRjtdD7z2yM1_Xc3NK5awQnkMelQxtdNwnwGv8fovfjUkg8Az8F0/s200/image0.jpeg" width="112" /></a>No i nas dopadło. Przeczytałam gdzieś ostatnio, że człowiek zawsze przejawiał skłonności do wyolbrzymiania swojej pozycji. I nie chodzi o pojedyncze jednostki, o odwieczną walkę człowieka o władzę. Chodzi o pozycję człowieka w hierarchii w ogóle. Dostaliśmy koronę i nastał czas, byśmy oswoili się z ciężarem przygniatającym skronie. Nie będzie łatwo pozbyć się jej a już z pewnością zapomnieć o tym przykrym doświadczeniu.<br />
I tu rodzi się pytanie, jak zachowamy się po ustaniu COVID-19. Czy kryzys jaki dotknął ludzkość pozostawi spuściznę w postaci refleksji nad tym co i jak robiliśmy? Czy też szybko zapomnimy o jego morderczym istnieniu i wrócimy do dawnych nawyków i oddamy się rozpustnemu nadrabianiu straconego czasu?<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPvYbpgX0az10MAXoKltvYwfZlj11ZOrP4liDOKX750rM2JeM4z4KBeN_QTeOQoXOfIxgz8lBGR6rKHZPERSubUngggKR-r-ibDyz46GQ7bM0hrcDI0odfJIpy5wxNr2LUi_FhkvZN07I/s1600/image0+%25281%2529.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="360" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPvYbpgX0az10MAXoKltvYwfZlj11ZOrP4liDOKX750rM2JeM4z4KBeN_QTeOQoXOfIxgz8lBGR6rKHZPERSubUngggKR-r-ibDyz46GQ7bM0hrcDI0odfJIpy5wxNr2LUi_FhkvZN07I/s200/image0+%25281%2529.jpeg" width="112" /></a>Takie własnie nękają mnie przemyślenia w tym trudnym dla nas wszystkich okresie. Szczególnie dzieje się to nocą, kiedy opadnie już kurz dnia, zamilkną ptaki a dzieci zasną spokojne w swoich łóżkach. Właśnie noc przynosi zbawienny dla mnie czas, który mogę poświęcić tylko sobie i wsłuchuję się w wewnętrzny głos podpowiadający mi różne warianty dla dotyczących mnie wyborów.<br />
Już za kilka dni nastanie czas Świąt Wielkanocnych, które są przecież czasem radości, odbudowy i odrodzenia. A tu, w tle zupełnie inny scenariusz. Wiele bliskich mi osób nie podejmuje wyzwania zorganizowania świąt. Swoją decyzję tłumaczą panującym przygnębieniem i strachem o każdy kolejny dzień. Cóż, nie sposób czuć się inaczej, kiedy już czwarty tydzień siedzimy w domach, zamknięci i wystawieni na próbę poradzenia sobie z nawałem przytłaczających nas wiadomości serwowanych w kolejnych komunikatach telewizyjnych i radiowych. Ile jeszcze jesteśmy w stanie znieść? Jak długo jeszcze wytrzymamy? Nie mam odpowiedzi na te pytania. Nie mam krzepiących słów, którymi mogę pocieszyć siebie, Was, moich bliskich. Ale mam kilka przemyśleń, którymi chętnie się podzielę.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyovwffeig6UADXf-1mA72myNGQEJx_PPS-n-j3Tqt15F47BLtKmHNsqgYXP4p8B5HhPC85cWgQzeaDseSZjal8BTEuOntRdJAO0yIBUN2H-Fxa-EOwG3qsWkIM9MIHXWWOoKS6aBXBRA/s1600/image2.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="480" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyovwffeig6UADXf-1mA72myNGQEJx_PPS-n-j3Tqt15F47BLtKmHNsqgYXP4p8B5HhPC85cWgQzeaDseSZjal8BTEuOntRdJAO0yIBUN2H-Fxa-EOwG3qsWkIM9MIHXWWOoKS6aBXBRA/s200/image2.jpeg" width="150" /></a>Gdyby tak postąpić wbrew panującej atmosferze i pozwolić swojej wyobraźni na pogalopowanie w kierunku marzeń. Ten czas, zły czas, w którym tkwimy kiedyś przeminie. Wyobraźmy sobie, że znowu będziemy świętowali Wielkanoc, w promieniach słońca i towarzystwie najbliższych będziemy spacerowali ulubionymi ścieżkami, które normalnie przemierzamy, nawet nie bacząc już na ich urok. Wyobraźmy sobie suto zastawione stoły, bo tak mamy i gwar rozmów, albo spokój towarzyszący nam w tym okresie. Tak kiedyś znowu będzie! A oddając się tym nieszkodliwym fantazjom, dogrzebmy się do nowych pokładów cierpliwości i trwajmy w tym trudnym okresie z nadzieją, że jej kres wreszcie nadejdzie.<br />
A co wtedy?<br />
Bardzo chciałabym, żeby tragedia, która nas dotknęła pozostawiła w nas trwały ślad, żebyśmy nauczyli się dostrzegać piękno w najmniejszych szczegółach naszego życia. Żebyśmy nauczyli się cieszyć tym, co mamy. Bo, tak sobie myślę, że to zawieszenie, w którym tkwimy, jest właśnie takim czasem na przeprowadzenie rozmowy z samym sobą i przewartościowanie naszych celów i planów.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr1eqO9Yl4eeWCS1ruXmcQJqbFSouer6OV67ZwhrP9pOBNt9hKtOmtqkPSUicD4FSRIUrMzOUfIZEJtdnShojbJhOWgWW2zfHEEugwDRqI7PODggGZAL-zEdHCKEjGXS8DLxU3lZJggjI/s1600/image1.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="360" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr1eqO9Yl4eeWCS1ruXmcQJqbFSouer6OV67ZwhrP9pOBNt9hKtOmtqkPSUicD4FSRIUrMzOUfIZEJtdnShojbJhOWgWW2zfHEEugwDRqI7PODggGZAL-zEdHCKEjGXS8DLxU3lZJggjI/s200/image1.jpeg" width="112" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinbZNgT5jvdewkR1ACLSyvRrMUlJ9xJ_tyXh66YBKyjPlsHcgMWHb9cyRnoosqz3m7FrGDyGMOHEiVu3_Tfzc5fanXEldgyxjKdLwgMKCwjRtpFzbiDN2pEop5HXhWiWh-S0KpEzFNqTQ/s1600/image1+%25281%2529.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="480" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinbZNgT5jvdewkR1ACLSyvRrMUlJ9xJ_tyXh66YBKyjPlsHcgMWHb9cyRnoosqz3m7FrGDyGMOHEiVu3_Tfzc5fanXEldgyxjKdLwgMKCwjRtpFzbiDN2pEop5HXhWiWh-S0KpEzFNqTQ/s200/image1+%25281%2529.jpeg" width="150" /></a>Wiecie, co ostatnio przyszło mi do głowy? Zaczęłam się zastanawiać nad tym, co było, kilka dni, może tygodni przed zburzeniem mojego świata przez CV. Nie zajęło mi to długo, a jednak życie przed pojawieniem się wirusa jawi się jak odległa przeszłość. W moim przypadku była to wyprawa do Paryża. Wymarzona, wyśniona i oczekiwana. Znalazłam się w miejscu idealnym, w doborowym towarzystwie i z napiętym planem zobaczenia tak wiele, jak tylko zdołam. Teraz, kiedy czasami jest mi smutno, bo, choć moje zamknięcie przebiega w idealnych dla mnie warunkach, jestem tu bez tych, którzy stanowią część mojego życia. Mąż musiał zostać w domu, bo pracuje, a Ewa wyjechała, bo przysięgała z narażeniem życia i zdrowia strzec ojczyzny. I dotarło do mnie, że choć otacza mnie piękno, które zawsze pragnęłam oglądać, to nie cieszy mnie ono tak, jak wtedy, gdybym mogła się nim dzielić. Dlatego rozmyślam o życiu, jakie wiodłam przed atakiem tego niewidzialnego wroga. Cieszę się nim i marzę o powrocie do normalności. Mam swoje nowe pasje, odkryte w Paryżu, uwielbiam drzwi. Uwieczniłam ich całkiem sporą ilość a teraz odtwarzam towarzyszące tamtym chwilom uczucia. Czy to może coś znaczyć? Metafizyczne znaczenie drzwi, ich ciężkie okucia i solidne wykonanie? The Doors i <span style="background-color: white;"><span style="font-family: inherit;">Père-Lachaise w Paryżu. Stare cmentarze też kocham, zawsze pochłaniał mnie ich klimat i panujący tam spokój. Kwiaciarka i widok starego cmentarza w Przemyślu na Słowackiego, kielich, z którego musimy nauczyć się czerpać z rozwagą i odwagą, bo wystarczy jedna chwila, by marzenia i plany stały się zaledwie wspomnieniem. Czy to wszystko ma jakieś znaczenie? Idzie nowe, moi mili. Idzie nowe. A Wy jesteście ze mną, ja z Wami.</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjObFUgO-iWKTTnxq7ExxtLg63uXcTZJwGkHNAj58Yrt_9LHHB-6fEtA79wpPJA86eakJ7eGHkUPhiXRhWz45UTrReVa07FmwZqcFRhEkYdO3d0MWNYoIRiSfbFIDIdPLOUzbo5-pmtTRk/s1600/image2+%25281%2529.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="480" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjObFUgO-iWKTTnxq7ExxtLg63uXcTZJwGkHNAj58Yrt_9LHHB-6fEtA79wpPJA86eakJ7eGHkUPhiXRhWz45UTrReVa07FmwZqcFRhEkYdO3d0MWNYoIRiSfbFIDIdPLOUzbo5-pmtTRk/s200/image2+%25281%2529.jpeg" width="150" /></a></div>
<br />
Dlatego, pozostańmy w domach, odnajdźmy te wspomnienia, które rozczulą i zapalą pochodnię wytrwałości. Damy radę. Musimy, by po wszystkim znowu cieszyć się odzyskanym życiem. Nic nie będzie już takie same, wszystko się zmieni, a my musimy być gotowi na te zmiany. A jeśli w okresie świąt dostrzeżecie jakiegoś mundurowego, pomyślcie o mojej Ewie, która bardzo się bała wrócić do pracy. Ale musiała, bo przyrzekała. Popatrzcie na nich z wyrozumiałością, bo oni też się boją, mają rodziny i chcą do nich wrócić. To też są ludzie a mundur nie jest ich tarczą.<br />
<br />
Kochani, pozostańmy w kontakcie a na święta życzę Wam przede wszystkim spokoju i cierpliwości. Znajdźmy sobie coś, co odwróci naszą uwagę od rozgrywającego się dramatu, choć na tę chwilę, by zachować harmonię. Bądźcie zdrowi.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgErrZFtk8WHCszMQuYt443rY9R2-kF6auFD7A5QtRjxlz-Vhg6qxj3msGcymKrAyX0JXAkxII0njSHT1USxXKpM78zBEHetYShpgbZjN8rPWF85fevLQVxHDhe329PoMhyphenhyphenWzWQgPfWLNo/s1600/image5.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="480" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgErrZFtk8WHCszMQuYt443rY9R2-kF6auFD7A5QtRjxlz-Vhg6qxj3msGcymKrAyX0JXAkxII0njSHT1USxXKpM78zBEHetYShpgbZjN8rPWF85fevLQVxHDhe329PoMhyphenhyphenWzWQgPfWLNo/s200/image5.jpeg" width="150" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5SM-t201lBspcjqeOTTbXc1CkizDwia7miWZZpkTdKVMruXvsDjQxdlwVyRyqTIxFzgSPxmezZdDllq9QcnihxNTGbRMa0VxGzYuUM7wo5Ltfe-eUN1ZRRrRSRwShVdZvyfSwABZKsb8/s1600/image3.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="480" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5SM-t201lBspcjqeOTTbXc1CkizDwia7miWZZpkTdKVMruXvsDjQxdlwVyRyqTIxFzgSPxmezZdDllq9QcnihxNTGbRMa0VxGzYuUM7wo5Ltfe-eUN1ZRRrRSRwShVdZvyfSwABZKsb8/s200/image3.jpeg" width="150" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLG5KjnNAaZdmo1Pa39xInRdp6vKAdFD06vgL8VcIaCXl1urfHZED9gujrX31ERsshC_aORfk4WaEdpXQ1V6-lPjWT-qCpSNzPCUd7Lcp4Yz86i0-CRYo0dJgZzCBW2k3WXHgkogPQ01E/s1600/image4.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="480" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLG5KjnNAaZdmo1Pa39xInRdp6vKAdFD06vgL8VcIaCXl1urfHZED9gujrX31ERsshC_aORfk4WaEdpXQ1V6-lPjWT-qCpSNzPCUd7Lcp4Yz86i0-CRYo0dJgZzCBW2k3WXHgkogPQ01E/s200/image4.jpeg" width="150" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-35749192151547859192019-09-09T10:38:00.001-07:002019-09-18T23:26:18.684-07:00Ciebie szukam- konkursowoNo i mamy zwyciężczynie!<br />
Bardzo proszę o podanie we wiadomości priv, może być mail, Fb, cokolwiek, adres do wysyłki.<br />
Wasze odpowiedzi podyktowało życie. I czuję, że stałyśmy się dzięki temu nieco bliższe sobie. A stało się tak dlatego, bo mam podobne odczucia.<br />
<br />
Główną nagrodę w zabawie otrzymuje barbara. Basiu, proszę o adres do wysyłki książki.<br />
Pamiątki i nagrody natomiast otrzymują:<br />
Agnieszka Wojcieszek, Agnieszka Piszczatowska i Danuta Żytomirska.<br />
Gratuluję i bardzo dziękuję za podzielenie się ze mną swoimi przeżyciami!<br />
<br />
<br />
Dawno nie organizowałam żadnej zabawy. A dziś, nie dość, że mam migrenę, to dodatkowo głowa pęka mi od pomysłów.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihVnXOwabF3mQTXlU-2_WJMG12SjN4Cee4w4OcqlFqKJtiNH6jxoDe8EeH7KBF1PxV8F68NQn-2K2t9t_LnJguKe_HfUT6mQA1B14_dZq8a8yTsxU2k4JutCyb6xmG5vlbvptegwmw_cU/s1600/IMG_20190903_074548.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1401" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihVnXOwabF3mQTXlU-2_WJMG12SjN4Cee4w4OcqlFqKJtiNH6jxoDe8EeH7KBF1PxV8F68NQn-2K2t9t_LnJguKe_HfUT6mQA1B14_dZq8a8yTsxU2k4JutCyb6xmG5vlbvptegwmw_cU/s200/IMG_20190903_074548.jpg" width="175" /></a>Jeśli zatem macie ochotę powalczyć o moją najnowszą powieść, albo kilka innych drobiazgów, które są nagrodami pocieszenia, serdecznie zapraszam do wspólnej zabawy.<br />
<br />
Fundatorem nagród jestem ja, czyli Anna Kasiuk. Zabawa trwa od dnia dzisiejszego, czyli 9 września do 16 września. Macie zatem tydzień. Odpowiedzi umieszczajcie tutaj, pod tym postem.<br />
<br />
Zadanie jest proste. Poproszę o odpowiedź na pytanie:<br />
CZY KIEDYKOLWIEK ZDOBYŁABYM, BĄDŹ ZDOBYŁBYM SIĘ NA POŚWIĘCENIE WOBEC CZŁOWIEKA, KTÓREGO KOCHAM. Oczywiście mam na myśli zachowanie absolutnie odbiegające od typowych zachowań, które nas cechują.<br />
<br />
To po pierwsze. Po drugie, proszę o umieszczenie na swojej tablicy jednego zdjęcia prezentującego okładkę książki Ciebie szukam z informacją o wzięciu udziału w konkursie.<br />
Będę wdzięczna, jeśli mnie przy tej okazji oznaczycie :-)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQN6VZXipH_AiChXorXKV36LQ2XEyM_0fvrIGkeQEn0yLJK9U8tCdN3j06RBL7XiEdZRZZ1PQhFflpSTrSZycAUhpWNK4XP-jH_PzOaNTcwjGJ5bCyR4Hx8miN863y1k0xK8iQv9Z_Crg/s1600/cbszukam.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQN6VZXipH_AiChXorXKV36LQ2XEyM_0fvrIGkeQEn0yLJK9U8tCdN3j06RBL7XiEdZRZZ1PQhFflpSTrSZycAUhpWNK4XP-jH_PzOaNTcwjGJ5bCyR4Hx8miN863y1k0xK8iQv9Z_Crg/s200/cbszukam.jpg" width="140" /></a></div>
<br />
<br />
To tyle. Miłej zabawy i już nie mogę się doczekać Waszych odpowiedzi!!<br />
<br />
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-21252469472197920342019-06-03T00:48:00.000-07:002019-06-03T00:53:22.909-07:00Pięć pytań do... Izabeli FrączykWpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.<br />
Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.<br />
Znamy i chwalić będziemy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNq0fPkTqCIUo9fkqsDh_Te7MqGnxHpWv4LxNsz0aU5IDeSg2geHF8YE8ZNQpOG6D0w6I1wZ45h18aTDDB-m_wRTIQtHW7KBrcxjcMq78c9zna9W7N_jinukC2APr8Ir7Z8QEPNASzHwg/s1600/57591513_488718554999906_6721324497674174464_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNq0fPkTqCIUo9fkqsDh_Te7MqGnxHpWv4LxNsz0aU5IDeSg2geHF8YE8ZNQpOG6D0w6I1wZ45h18aTDDB-m_wRTIQtHW7KBrcxjcMq78c9zna9W7N_jinukC2APr8Ir7Z8QEPNASzHwg/s200/57591513_488718554999906_6721324497674174464_n.jpg" width="132" /></a></div>
Targi książki w Warszawie mamy już za sobą, emocje powoli opadają, ale nie pozbawiajmy się tego przyjemnego nastroju, w jaki nas wprowadziły. Dlatego wracam do publikowania wywiadów! I mam dla Was bardzo ciekawą rozmowę, która jest swego rodzaju przesłaniem dla tych, którzy zastanawiają się nad napisaniem własnej książki. Oto pięć pytań do Izy Frączyk, pisarki, która swoją empatią i życiową energią wzbudza we mnie niemałe emocje.<br />
Absolwentka Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych w Warszawie, autorka bestsellerowych powieści obyczajowych. Oto Iza Frączyk.<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span></b>
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1/ Jakie emocje towarzyszyły Ci przy wydaniu pierwszej
książki?<o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;">Izabella Frączyk:<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></b><span style="line-height: 115%;">Byłam przerażona i bynajmniej nie wspominam mile mojego
debiutu. Nie znałam nikogo z branży i nikt<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>nie znał mnie. Pojawiłam się znikąd, wydałam książkę własnym sumptem i z
dnia na dzień wylądowałam na rynku, którego zupełnie nie znałam. Chwila, gdy
ujrzałam w Internecie pierwsze linki z moim nazwiskiem, była chyba jedną z
gorszych w moim życiu. Po prostu dotarło wtedy do mnie, że właśnie coś się
stało i już się nie odstanie. Musiało minąć kilka lat zanim się w tym
odnalazłam. Dziś jest dużo łatwiej. Na portalach społecznościowych debiutant
ma<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>rzesze czytelników na wyciągnięcie
ręki, tymczasem ja, wydając pierwszą powieść, nawet nie wiedziałam, że istnieje
jakiś Facebook, a szczytem marzeń był artykuł w osiedlowej gazetce, który
nawiasem mówiąc musiałam sama napisać, bo redaktor potrafił pisać jedynie
ogłoszenia o przeprowadzkach i wymianie okien z PCV :-) </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidZoyhBxcX4F1VjIdUOhkQmQwdVmsBaG1HQ6bGqFc8rKwtQH_yp_9uAivqfdLHyCJqsPT1t6AZ36RoftbbVqtHzuPX_dXTTa7MQUvy3DzMwm79Lk0MRyeuMKmX5jajkBqeporcaWyOSB4/s1600/58852789_314146965919045_2924029879898865664_n.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="493" data-original-width="827" height="118" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidZoyhBxcX4F1VjIdUOhkQmQwdVmsBaG1HQ6bGqFc8rKwtQH_yp_9uAivqfdLHyCJqsPT1t6AZ36RoftbbVqtHzuPX_dXTTa7MQUvy3DzMwm79Lk0MRyeuMKmX5jajkBqeporcaWyOSB4/s200/58852789_314146965919045_2924029879898865664_n.png" width="200" /></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;">2/ </span></b><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;">Ile czasu w
ciągu dnia poświęcasz na pisanie? <o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;">I.F:</span></b><span style="line-height: 115%;"> Tyle czasu, ile mogę. Czasem bywają takie tygodnie, że nie napiszę
ani jednej linijki tekstu. Na moje szczęście mam w sobie jakiś taki gen
prymuski i lubię mieć wszystko ogarnięte na zapas, zatem teraz piszę już trzecią
powieść do przodu. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">To,
co ja przeżywam dzisiaj, moi czytelnicy będą przeżywać najwcześniej za rok.
Taki styl pracy daje mi <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>duży komfort.
Nie lubię, gdy ktoś mnie naciska. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie
potrafię pisać na zamówienie, na łapu-capu, na tych osławionych w naszej branży
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>„dedlajnach”. To nie dla mnie. To
stresuje. Na wiele rzeczy w moim życiu nie mam wpływu, dlatego też praca, którą
sama sobie stworzyłam, musi odbywać się po mojemu i na moich zasadach.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">3/ Dlaczego wybierasz
takie a nie inne tło swoich książek?<o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;">I.F: </span></b><span style="line-height: 115%;">Ależ to nie ja wybieram tematykę. Ona
wybiera się sama. Nieraz jest to najzwyklejsze tło świata, które każdy z nas zna,
a kiedy indziej hotel, stacja narciarska lub stadnina.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Przy tych ostatnich temat się komplikuje,
ponieważ by uczciwie pewne realia opisać, wcześniej samemu trzeba je dobrze
poznać. Popisać głupoty i liczyć na to, że nikt się nie połapie, to marny wybór.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 115%;">Choćby tylko do samej dylogii „Śnieżna Grań” przygotowywałam
się merytorycznie przez dwa zimowe sezony.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Prowadzenie nowoczesnego ośrodka narciarskiego to<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wcale nie taka prosta sprawa. Tak samo
stadnina, czy hodowla strusi. Ale to miłe wyzwania. Uwielbiam się uczyć nowych
rzeczy. Jakiś czas temu, na potrzeby kolejnej książki, zatrudniłam się na jakiś
czas na stacji benzynowej :-)</span><span style="line-height: 115%;"> Tam to dopiero było fajnie!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">4/ Czy regularnie
czytujesz recenzje swoich książek?<o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAM0jOQCV-xBUZgrij28yHV6M5sMy8Z99ke5_Z2Ttkobse2PbaiZSIx4sfGPjXIGc-59BD9nlHKMc_M6UluEGHArmxgmBBdU3-qfCSC1MFcX3-ki6Q3grkDXB2UH04qIVfa1xE4SHrO28/s1600/58695655_2161587807209559_1215759989998616576_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="874" data-original-width="960" height="181" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAM0jOQCV-xBUZgrij28yHV6M5sMy8Z99ke5_Z2Ttkobse2PbaiZSIx4sfGPjXIGc-59BD9nlHKMc_M6UluEGHArmxgmBBdU3-qfCSC1MFcX3-ki6Q3grkDXB2UH04qIVfa1xE4SHrO28/s200/58695655_2161587807209559_1215759989998616576_n.jpg" width="200" /></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;">I.F.: </span></b><span style="line-height: 115%;">Jeszcze przed wydaniem debiutu
postanowiłam tego nie robić i właściwie do dziś, recenzje czytuję sporadycznie.
Wychodząc z założenia, że nie ma na świecie takiej rzeczy, która podobałaby się
wszystkim, a wszystkim dogodzić się nie da, po prostu należy przejść nad tym do
porządku dziennego. Poza tym, najcenniejsze są opinie merytoryczne, a tych jest
naprawdę niewiele. Bo czymże dla autora jest recenzja, że książka się
recenzentowi nie podoba? Do tego recenzja napisana niechlujnie, niejednokrotnie
z błędami, absolutnie nie powinna psuć nikomu humoru.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">5/ Masz jakiś przepis
na pisanie książek? Co doradziłabyś debiutantowi?<o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZd9DonbRmahklE2U8eAF5yXSNrkFhYrwvQ_3Zr1BLXYdPoN_K-hVsJDcZqnv8FgOxh9ytIw4QfBQLOJX_D6NCzKFd77zAGLoa86sSbY84yEdNn2g2uSfYDFGXqgGCE7o-jEbDd2udo6w/s1600/59541878_2332668387056287_8796991099869593600_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZd9DonbRmahklE2U8eAF5yXSNrkFhYrwvQ_3Zr1BLXYdPoN_K-hVsJDcZqnv8FgOxh9ytIw4QfBQLOJX_D6NCzKFd77zAGLoa86sSbY84yEdNn2g2uSfYDFGXqgGCE7o-jEbDd2udo6w/s200/59541878_2332668387056287_8796991099869593600_n.jpg" width="150" /></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;">I.F: </span></b><span style="line-height: 115%;">Doradziłabym, aby usiadł i napisał.
Tak po prostu. Wiem, że niełatwo jest zacząć. Sama długo się do tego zbierałam,
dojrzewałam. Nie mogłam wystartować, choć bardzo chciałam. Nie miałam odwagi.
Doszło<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nawet do tego, że jak kiedyś nowy
znajomy mnie zapytał, czym się zajmuję, odpowiedziałam mu, że piszę książki.
„O, poważnie? A co napisałaś?”- zapytał, a ja mu na to, że jeszcze nic :-) </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 164.4pt; text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Nie ma się czego bać. Komputer nie gryzie. Czytelnicy też nie.</span><span style="font-size: 14pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-75013049374361566742019-05-06T07:15:00.002-07:002019-05-06T07:15:41.872-07:00Pięć pytań do... Jagny RolskiejWpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.<br />Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.<br />Znamy i chwalić będziemy.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ3zZsoc4YinwyhWHGYWCTyHLzdGNPW4KkzqkA4D575PhlI0hcFUI46NxBBitggHK_G1PhCWjCNB_pOwiXvI2zWcU-E5e-qXRVfVAhsL-qjKZ8czHn1_psfI706AT9Wpf-EMmXwEUMyhU/s1600/59600208_2876491615716900_8985394478873313280_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1590" data-original-width="1600" height="198" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ3zZsoc4YinwyhWHGYWCTyHLzdGNPW4KkzqkA4D575PhlI0hcFUI46NxBBitggHK_G1PhCWjCNB_pOwiXvI2zWcU-E5e-qXRVfVAhsL-qjKZ8czHn1_psfI706AT9Wpf-EMmXwEUMyhU/s200/59600208_2876491615716900_8985394478873313280_n.jpg" width="200" /></a></div>
<br /><br />Zapraszam do przeczytania wywiady z Autorką, związaną dotąd z literaturą fantastyczną. Niezwykle barwna osobowość, bardzo entuzjastyczna i ciepła osoba. <br />Dziś świętujemy premierę nowej książki Jagny, która nosi tytuł: Testament życia i dla odmiany jest powieścią z gatunku: obyczaj. Co Wy na to? Ja uwielbiam różnorodność gatunkową u jednego autora. Jestem ciekawa Waszego odbioru tej powieści. Życzę Jagnie samych sukcesów i topki w liczących się księgarniach :-) <br /><br /><b>1. Dlaczego piszesz jednocześnie w tak różnych gatunkach?</b><br />Zawsze lubiłam czytać różnorodną literaturę i uważam, że w każdym gatunku można znaleźć perełki. Oczywiście, z fantastyką jestem silnie i od dawna związana, więc zawsze marzyłam, żeby moja debiutancka powieść wywodziła się właśnie z tego nurtu. I udało się. W lutym tego roku nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego ukazało się „<span style="clear: left; color: black; font-family: Times, Times New Roman, serif; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;">SeeIT” będące opowieścią dystopijną. A teraz, 6 maja ma premierę powieść obyczajowa „Testament życia” opowiadająca historię dziewczyny, która w swoje osiemnaste urodziny dostaje przesyłkę od swojej nieżyjącej od kilkunastu lat matki. To, że tak różne powieści ukazują się w sumie niewielkim przedziale czasowym nie było zamierzone :) O tym zdecydował przypadek. Po prostu obydwaj Wydawcy zgłosili się do mnie w podobnym czasie.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-Nnn9uXYFKnzDtUf-3WdSHwPdSuggIGfpgcjS2Flq5RepADkp7JEYPiH4O1gMCYccbDR7qPUPOnNmCxqIPBdH81JHRv2Dj19AF4Rk8vRf3pnINk47lxI1yW1ZNXjgSJ_ymFsJRSQaAok/s1600/51822155_381126949337870_687290132813840384_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="957" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-Nnn9uXYFKnzDtUf-3WdSHwPdSuggIGfpgcjS2Flq5RepADkp7JEYPiH4O1gMCYccbDR7qPUPOnNmCxqIPBdH81JHRv2Dj19AF4Rk8vRf3pnINk47lxI1yW1ZNXjgSJ_ymFsJRSQaAok/s200/51822155_381126949337870_687290132813840384_n.jpg" width="198" /></a></div>
<br />
<br /><b>2. Możesz opisać jak u Ciebie przebiega proces powstawania powieści?</b><br />Najpierw pojawia się impuls. To może być jakieś skojarzenie, luźna myśl w stylu „ciekawe co by to było, gdyby ludzie pokonali barierę śmierci?”. To oczywiście pierwszy z brzegu przykład :) W każdym razie myśl pada i zaczynam ją rozwijać wszędzie i w każdej sytuacji. Nieważne, czy chodzę po lesie czy wybieram jabłka w „Biedronce” :) Potem zaczyna się konstruowanie postaci. Tych najważniejszych. Na tym etapie często zaczyna mi się to wszystko śnić i w ten sposób nabierać rumieńców. A potem wymyślam scenę finałową. To jest moment, w którym siadam i zaczynam pisać. W pewnym sensie moje pisanie jest jak podróż. Wiem z kim jadę, mam kupione bilety i znam stację końcową. Nie mam natomiast pojęcia kto się po drodze dosiądzie i jak wyglądają mijane stacje ;)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjad0V34aLoaOPSlxB9q6xmkOIlpu-21Bq88G0AoOO9IEW15GQR-_3nS9VTwFOnhyERUQHam-BT5vzxcjupd2Be8AHiPLg37UHnu1hu8L_TO1Uumgg2yljVo_w6kTJS3-TFOt6iKUp0w8/s1600/59590281_282395072693503_4361729577614049280_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1547" data-original-width="1600" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjad0V34aLoaOPSlxB9q6xmkOIlpu-21Bq88G0AoOO9IEW15GQR-_3nS9VTwFOnhyERUQHam-BT5vzxcjupd2Be8AHiPLg37UHnu1hu8L_TO1Uumgg2yljVo_w6kTJS3-TFOt6iKUp0w8/s200/59590281_282395072693503_4361729577614049280_n.jpg" width="200" /></a></div>
<div>
<b><br />3. Co według Ciebie jest najważniejsze w pracy pisarza?</b><br />Determinacja i konsekwencja. Wbrew obiegowej opinii pisanie powieści to dość wyczerpująca robota :) I to taka, w której żaden szef z batem nad człowiekiem nie stoi, więc pracę trzeba sobie rozłożyć i zaplanować samemu, by bez stresu się wyrobić przed tym strasznym dedlajnem ;) Poza tym trzeba umieć pisać i lubić pisać. Jest jeszcze to, czego pisarzowi brakować nie może, czyli wyobraźni. Bez tego ani rusz. No chyba, że piszemy literaturę faktu ;)</div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieH0cL85KDsW_ZE5HMkn4_oBNka4g-WtUGFWvLd2Bs5SLpgysTZCwEa3DoSsV4ijtspwapYsYibp2qQV8A6IMbND-bDXmraVAQKBQnBZP_xP7hjBvRhyphenhyphen8_EqVPMgGXtSb0s9TOJxpzV18/s1600/59362916_601916776985197_5345577096158642176_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="368" data-original-width="768" height="152" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieH0cL85KDsW_ZE5HMkn4_oBNka4g-WtUGFWvLd2Bs5SLpgysTZCwEa3DoSsV4ijtspwapYsYibp2qQV8A6IMbND-bDXmraVAQKBQnBZP_xP7hjBvRhyphenhyphen8_EqVPMgGXtSb0s9TOJxpzV18/s320/59362916_601916776985197_5345577096158642176_n.jpg" width="320" /></a><br /><b>4. Skąd czerpiesz inspiracje?</b><br />Skąd tylko się da! Czasem wystarczy zdjęcie w gazecie, żeby z miejsca napisała mi się w głowie powieść. Bardzo dużo wnoszą oczywiście czytane przeze mnie książki, oglądane filmy, odwiedzane miejsca. Zwłaszcza to ostatnie, czyli podróże. Sam fakt zmiany otoczenia wpływa dodatnio na chęci do pisania a piękne widoki bardzo inspirują :)</div>
<div>
<br /><b>5. Jakie są Twoje plany wydawnicze w najbliższym czasie?</b><br />Wkrótce ukaże się kontynuacja „SeeIT”. Powieść przeszła już prace redakcyjne i na dniach trafi do korekty. Wydanie drugiego tomu planowane jest może nawet jeszcze w wakacje. Aktualnie piszę kontynuację „Testamentu życia” a zaraz po tym siadam do trzeciego tomu „SeeIT”. W międzyczasie piszę opowiadania. Planów mam oczywiście dużo więcej, tylko jakoś doba nie chce być dłuższa ;)<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 24px;">
</span></span></span></div>
</div>
Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-10438970251198073372019-04-29T13:23:00.002-07:002019-04-29T13:23:52.635-07:00Pięć pytań do... Agaty Suchockiej<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Wpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8lfm0QnWwhZvO2NjXyxNIharbbkHtzmYhiiRPi2l90dpwIZ9Wu0RucAuzC0H54pUsDpY_MYSBXTidsCKuiBsDylrJQXnHWBrUjt_HEEaVff39bZzGDUMgtEHR-P4VGViMn5lARI5rChs/s1600/46094250_758666217802224_4184778307998318592_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="648" data-original-width="648" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8lfm0QnWwhZvO2NjXyxNIharbbkHtzmYhiiRPi2l90dpwIZ9Wu0RucAuzC0H54pUsDpY_MYSBXTidsCKuiBsDylrJQXnHWBrUjt_HEEaVff39bZzGDUMgtEHR-P4VGViMn5lARI5rChs/s200/46094250_758666217802224_4184778307998318592_n.jpg" width="200" /></a></div>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;">Znamy i chwalić będziemy.</span></span></span><br />
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;"><br /></span></span></span>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;"><br /></span></span></span>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;">Dziś przygotowałam dla Was rozmowę z niezwykle interesującą autorką, poruszającą kontrowersyjne tematy, której powieści zawierają wyjątkowo czytelny przekaz dotyczący kwestii religii, moralności i człowieczeństwa. </span></span></span><br />
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;">Oto Agata Suchocka!</span></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;"><br /></span></span></span>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>1. Twoje
powieści są często klasyfikowane jako „erotyki”. Czy to Twój ulubiony gatunek
literacki?</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_FluHhSji97HIPUEuZuF4wcV9tldFMkNZqZfH39KYxuLcEOGoFXSu781AgIaTwWuI_ucWHMp6hHFNJTiAgeTaTduidTxypMWcAM-GY5QF7H9Y6GwaYjrAOVly4MWTrXprbR1TK88B1U/s1600/58419941_858049554530556_3269289072325033984_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_FluHhSji97HIPUEuZuF4wcV9tldFMkNZqZfH39KYxuLcEOGoFXSu781AgIaTwWuI_ucWHMp6hHFNJTiAgeTaTduidTxypMWcAM-GY5QF7H9Y6GwaYjrAOVly4MWTrXprbR1TK88B1U/s200/58419941_858049554530556_3269289072325033984_o.jpg" width="200" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A.S.: Nic
bardziej mylnego! Nie czytam ani nie piszę powieści erotycznych!
Nieporozumienie wynikło z pewnością przez okładkę tomu 1, która sugeruje treść
scentrowaną na cielesnych przyjemnościach. Owszem, sceny erotyczne pojawiają
się w moich powieściach, ale jest ich tylko po kilka, z czego niektóre to
zaledwie parę zdań. Erotyczne przygody są etapem rozwoju moich bohaterów, ich
sposobem na poznanie siebie, swoich pragnień i ograniczeń. Nie jestem fanką
szczegółowego opisywania zbliżeń między bohaterami, a już szczególnie
anatomizmów, wulgaryzmów i infantylizmów, a właśnie nimi przepełniony dyskurs
serwują nam autorzy erotyków. Staram się pozostawić wiele wyobraźni
czytelników, choćby z szacunku do nich moje postacie nie chlapią im płynami
ustrojowymi w twarz. Na książce pojawiło się ostrzeżenie informujące, iż
zawiera treści nieodpowiednie dla nieletnich oraz mogące urazić dorosłych. Chcieliśmy
w ten sposób zaznaczyć, że to nie jest powieść dla młodzieży czy dla miłośników
niewinnych paranormal romansów o nastolatkach zakochujących się w potworach. W
powieści poruszam wiele kwestii dotyczących moralności, etyki, wiary, które
mogłyby być niezrozumiałe bądź nużące dla młodszych czytelników. Widzę
jednakże, że nikt nie idzie w moje ślady jeśli chodzi o umieszczanie na
okładkach takich ostrzeżeń, no, może za wyjątkiem Masłowskiej, której doklejają
naklejki „explicit content”. <o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6AckvQfYRPgl8c6OIQF4Uykfn8gxuYuffz3e5-wgyhgSSG5m0ypIXuGNEmxj7jjMmFclxryfh_AnANg_FDZ2HYlCA0eB-E2x4Olr7WiuaMdryLbzUF5XKOI9sJOVqgXBPgEIlL8-CW80/s1600/57134529_2639438922739385_116189482515955712_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1069" data-original-width="1600" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6AckvQfYRPgl8c6OIQF4Uykfn8gxuYuffz3e5-wgyhgSSG5m0ypIXuGNEmxj7jjMmFclxryfh_AnANg_FDZ2HYlCA0eB-E2x4Olr7WiuaMdryLbzUF5XKOI9sJOVqgXBPgEIlL8-CW80/s200/57134529_2639438922739385_116189482515955712_o.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>2. Do jakiego
gatunku można więc zaliczyć Twoje książki?</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A.S.: To jest
literatura międzygatunkowa, wymykająca się schematom i klasyfikacji. Uważam, że
sztywnymi regułami rządzą się co najwyżej kryminały i, powiedzmy, pulpowe
horrory, może jeszcze space opery. Ja nigdy nie wiem, co mam odpowiedzieć gdy
ktoś mnie o to pyta, serio. Dla kogo jest przeznaczona powieść? Dla wszystkich,
którzy lubią dobrze napisane powieści. Do jakiego gatunku się zalicza? Do
wielu, a jednocześnie do żadnego. Są w niej elementy powieści historycznej,
romansu, grozy, fantastyki, ale chwilami to również powieść drogi i traktat
filozoficzny. W momencie, gdy autor faktycznie trzyma się pewnych ram,
klasyfikacja może być pomocna, jednak gdy swobodnie pływa między gatunkami,
uogólnienie może być w pewien sposób krzywdzące i ograniczające. Bardzo się
staram trzymać maksymy Oskara Wilde’a, który twierdził, że nie ma dobrych i
złych książek, a jedynie książki dobrze lub źle napisane. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>3. Dlaczego
zdecydowałaś się na wątek romansowy między mężczyznami? To niezbyt popularne
podejście i może zrazić wielu czytelników już na starcie.</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8_fE7qcUU1kOnsowKzFVs4zppaqgRgPL6tej2kr6uvAz-z6f-jVdR64GNgRFXIpblfrNnFP1SZ9EO9WlTDD5kD-HXmEYUk3GBWF5wyu6m9SM_lgfgOUZECohJ_8fgnYfxABTpBRu_ZGg/s1600/51484159_813763152292530_5292447925505359872_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="670" data-original-width="670" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8_fE7qcUU1kOnsowKzFVs4zppaqgRgPL6tej2kr6uvAz-z6f-jVdR64GNgRFXIpblfrNnFP1SZ9EO9WlTDD5kD-HXmEYUk3GBWF5wyu6m9SM_lgfgOUZECohJ_8fgnYfxABTpBRu_ZGg/s200/51484159_813763152292530_5292447925505359872_n.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A.S.: Moje
książki nie są przeznaczone dla ludzi, którzy uznają wątki homoerotyczne za
złe, którzy w jakikolwiek sposób piętnują związki homoseksualne. Uważam, że
miłość nie ma płci i jest pięknym uczuciem, bez względu na to czy obdarzają się
nią pary mieszane, czy dwie panie albo dwóch mężczyzn. Miłość to miłość i
jeżeli związek przynosi ludziom szczęście, to nie ma znaczenia, czy jest to
związek pań, panów, czy para mieszana. Świat byłby piękniejszy, gdyby ludzie
przestali robić wokół preferencji łóżkowych tyle zamieszania i według tego
wartościować ludzi. Chciałabym, aby moje teksty właśnie to pokazywały, aby
otwierały umysły. Na świecie jest bardzo dużo zła, a piętnowanie miłości nie
pomaga go naprawiać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A jeśli
omawiamy aspekt literacki i dramatyczny, to ukazanie bohatera, który dopiero
odkrywa swoją tożsamość, jest wielkim wyzwaniem. Ukazanie jego walki z sobą
samym pokazuje, jaką drogę muszą przechodzić niektóre osoby nieheteronormatywne
w dzisiejszym świecie. Nie jest to droga usłana różami. Mam nadzieję, że
konflikty wewnętrzne moich niektórych bohaterów również pomogą zmienić
postrzeganie takich osób, z którymi na pewno każdy z nas zetknie się w życiu.
Pozwólmy im być sobą i pozwólmy im kochać po swojemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>4. W swoich
powieściach często ukazujesz odległe epoki historyczne. Skąd ta fascynacja? Czy
nie łatwiej byłoby pisać o tym, co tu i teraz?</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A.S.: Tu i
teraz to domena współczesnej literatury obyczajowej. Ja dopiero zaczynam się
rozglądać po tym polu. W moich najbardziej intensywnym czytelniczym okresie
sięgałam głównie po literaturę fantasy i biografie muzyków i artystów, stąd
pewnie wybór takiej właśnie literackiej drogi. Lubię, gdy tekst przenosi mnie w
czasie i przestrzeni, pozwala oderwać się od rzeczywistości, od codziennych
rozterek. Chciałabym, aby i moje powieści były właśnie taką ucieczką, aby
przenosiły w inny czas i czasem w inny świat, taki, który istnieje tylko na
kartach historii. A research do tła historycznego bardzo rozwija. Chyba wolę
patrzeć wstecz, niż do przodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.45pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-NDLH9lvF22u8ivX-UAloxSHne8msgtfUykVtgFSvDois_LROd7mwui2YTtzu1_7oa0U76g6yWQEa8H3O0nS3gWIKrMnEor6EkqHesfRnrQoIjAbLUJZU16AhSh3TqPT17D7kVbphVTI/s1600/56601052_2027651420875672_1412406386200936448_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="960" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-NDLH9lvF22u8ivX-UAloxSHne8msgtfUykVtgFSvDois_LROd7mwui2YTtzu1_7oa0U76g6yWQEa8H3O0nS3gWIKrMnEor6EkqHesfRnrQoIjAbLUJZU16AhSh3TqPT17D7kVbphVTI/s200/56601052_2027651420875672_1412406386200936448_n.jpg" width="200" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>5. Nad czym
obecnie pracujesz?</b><o:p></o:p></span></div>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 24px;">A.S.: Obecnie piszę siódmy tom cyklu, a są to
pamiętniki Jamesona, służącego Lothara, który pojawił się w „Woła mnie
ciemność”. W tym roku chciałbym również wypuścić tomy 5 i 6 po angielsku. Jak
wspomniałam, rozglądam się również po obyczajowym podwórku. Chcę sprawdzić się
na nowym polu i dotrzeć do większej liczby czytelników, a literatura obyczajowa
cieszy się teraz dużym wzięciem. Oczywiście, przemycę w niej troszkę pikanterii
i kontrowersji, jak to ja! Mam jednakże nadzieję, że czytelnicy obyczajówek
zainteresują się również moim cyklem i ta ciekawość sprawi, że pozwolą
zaprowadzić się do mojego mrocznego, fascynującego świata! </span></span></span></div>
Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-49949217855366497662019-04-15T13:32:00.001-07:002019-04-15T13:38:29.112-07:00Pięć pytań do... Iwony Banach<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Wpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghdTCOxYOTQMkK930JtvWKJGTrfjWkXdtz0Q5mgTL8ZBpYgjHJB3M40VqWl6pe9qSyQx42HCHh9YnfA9fe5wBwD5_PkXmt6EixFznLbsRh6NTLsB3UsHlBN68n1XCL258s067oEFb5Jew/s1600/iwon.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="244" data-original-width="207" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghdTCOxYOTQMkK930JtvWKJGTrfjWkXdtz0Q5mgTL8ZBpYgjHJB3M40VqWl6pe9qSyQx42HCHh9YnfA9fe5wBwD5_PkXmt6EixFznLbsRh6NTLsB3UsHlBN68n1XCL258s067oEFb5Jew/s320/iwon.jpg" width="272" /></a><span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;">Znamy i chwalić będziemy.</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;"><br /></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;">Poznajcie oto Iwonę Banach. Tłumaczkę, zafascynowaną literaturą i językami obcymi. Nie poznałam dotąd żadnej z książek Iwony, ale mam ku temu doskonałą okazję, z powodu premiery najnowszej powieści autorki zatytułowanej <b><i>Pewnej zimy nad morzem.</i></b> Może wywiad zachęci i Was do sięgnięcia po tę właśnie pozycję :-) </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;"><br /></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;"></span></span></span></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;"><b>Kim jest Iwona Banach?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;">
</span></span></span><br />
<div class="MsoNormal">
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;">Jeżeli ktoś chciałby mnie odrobinę poznać, to nie będę
owijać w bawełnę, z natury jestem depresyjną hipochondryczką wciąż węszącą za
nowymi możliwymi katastrofami. Potrafię wyobrazić sobie wszelkie komplikacje,
kłopoty i paskudne zrządzenia losu, dlatego w mojej biblioteczce nie
uświadczysz encyklopedii chorób, horoskopów, ani senników – to by było zbyt
dużą pożywką dla moich naturalnych skłonności.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 24px;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmhNkb05VZRFJ6SNi_oiVMSnK_dokseYP0gFNGCTl7U2ElCGwzoioW6p_pUyIobczenr0Nhey6QogZd1gKcsEqseZoqK8-LSlvevR7Pl77HA7oBFL36XH5-3viNxDYwv94VP3CHYjZwCg/s1600/Iwona-B-225x300.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="225" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmhNkb05VZRFJ6SNi_oiVMSnK_dokseYP0gFNGCTl7U2ElCGwzoioW6p_pUyIobczenr0Nhey6QogZd1gKcsEqseZoqK8-LSlvevR7Pl77HA7oBFL36XH5-3viNxDYwv94VP3CHYjZwCg/s200/Iwona-B-225x300.jpg" width="150" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
Niestety lubię się uczyć, próbować, robić przeróżne rzeczy,
kiedy widzę coś ciekawego natychmiast zastanawiam się czy ja też umiałabym coś
takiego zrobić,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>co oczywiście kończy się
czasami bardzo dziwnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Modyfikuję przepisy, zmieniam dodatki, kombinuję, co kończy
się przeróżnymi katastrofami w zależności od tego co robię. Niektórymi z moich
wypieków można rozbijać okna, choć zdarzają się też i takie, które da się
zjeść)<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Kocham, lubię, kusi mnie…</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Kocham komputer i wszelkie technologie,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>lubię też pisać - w ogóle tworzyć, ale bardzo
szybko się nudzę. Nauczę się czegoś, natychmiast szukam czegoś innego,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nieznanego,<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>to znaczy lubię zmiany, w pisaniu też. Wciąż szukam czegoś nowego, chcę
znaleźć swoją niszę, swój styl, nie lubię powtarzać po innych, ani posługiwać
się schematami, choć oczywiście to nie jest proste.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Łatwo ulegam literackim fascynacjom i jako czytelnik i jako
osoba pisząca ( słowo pisarka, w odniesieniu do mnie samej nie bardzo chce mi
przejść przez klawiaturę)<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nie jest to wynik jakieś fałszywej ( czy nawet prawdziwej)
skromności, ale raczej wychowania, które przypadało na czasy, kiedy pewnych
rzeczy nie wypadało o sobie mówić, w każdym razie nie wypadało o sobie mówić
dobrze.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3fYgFz1YkhIXGYTi9ip57Ie1x3R1bZDPrs35NgJ4pCtmIXTk1Z6GOORB4T3SlcOMDxC-M3RjkfNfLom8x7DgCtxicPND5oDchMbrdcOL-IxPbyS7D-QcXZPCrrhezztPLNfLPsiJHWQY/s1600/14566413_1874885509406469_322585332546202944_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="960" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3fYgFz1YkhIXGYTi9ip57Ie1x3R1bZDPrs35NgJ4pCtmIXTk1Z6GOORB4T3SlcOMDxC-M3RjkfNfLom8x7DgCtxicPND5oDchMbrdcOL-IxPbyS7D-QcXZPCrrhezztPLNfLPsiJHWQY/s200/14566413_1874885509406469_322585332546202944_o.jpg" width="119" /></a>Kuszą mnie rożne gatunki, sposoby wyrazu, inność, odmienność
we wszystkim, dlatego, co niektórzy uważają za „zbytnią wiarę w siebie”, staram
się wciąż pisać coś w jakiś sposób ( dla mnie) nowego. Próbowałam już wielu
gatunków, wiele jeszcze mnie kusi, jak fantasy, czy horror, ale najlepiej czuję
się w komedii.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
To gatunek bardzo pojemny i pozwalający na wiele. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Poza tym lubię się śmiać. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
To chyba jedyny sposób na odreagowanie niektórych sytuacji i
zalewu katastrof na FB.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Kilka słów o mojej pracy.</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Próbowałam już kilku gatunków, ale w tej chwili najbliższa
jest mi komedia i jest to coraz mniej komedia gagowa, a coraz bardziej sarkazm
i ironia. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Do tego jest to komedia kryminalna. Usiłowałam kiedyś
napisać powieść obyczajową, ale ponieważ nie za bardzo lubię je czytać to też
nie za bardzo mi wyszła. Wyszła z tego komedia ( tylko odrobinę kryminalna)
„Szczęśliwy pech”. ( Okazała się na tyle dobra, że zajęła pierwsze miejsce w
konkursie literackim Naszej Księgarni, co bardzo mnie zaskoczyło) Teraz<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>została opublikowana<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>moja dziewiąta powieść, która traktuje
złośliwie<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>o<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wydarzeniach, które mają miejsce tuż<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przed Bożym Narodzeniem w małym miasteczku
nad morzem. Książka miała wyjść w odpowiednim okresie, ale wszystko jakoś się
opóźniło.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Spotykamy w niej pewną grupę internetowych „przyjaciół”,
którzy zamieniają virtual w real i trochę jest z tego powodu kłopotów, straszą
panią miłośniczkę teorii spiskowych i dziwacznego podejścia do zdrowia, koty
antykoncepcyjne, pana Stasia ( każdy takiego zna, jestem tego pewna), który
straszliwie przejmuje się moralnością w miasteczku choć myli całowanie z
całkowaniem i demona.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Demon jest tu w pewnym sensie najważniejszy<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>bo jest „małomiasteczkowością” w czystej
formie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tą typowo polską, zawistną, zazdrosną, plotkarską i głupią
aż taką głupotą, że jeszcze chwila a zacznie być groźna.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Kocham tłumaczyć książki i w ogóle kocham języki obce. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
To dla mnie najcudowniejsze doświadczenie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Dużo tłumaczę i bardzo to lubię ( opublikowano już 15 książek
w moim tłumaczeniu, w tej chwili pracuję nad jedną książką z włoskiego –
będziecie zachwyceni bo to wspaniała powieść) czekam na wydanie mojej kolejnej
powieści ( co do zachwytów na jej temat - nie jestem pewna, ale może ktoś się
zachwyci) i piszę coś nowego, ale nie wiem czy nie przestanę, bo mi średnio
idzie i wcale nie jestem tym zachwycona.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Co mnie przeraża?</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBKctDqZVulVUsXKxtfrLCdLEJ2d2vF1hjRhgepGaACP98_S-gn2RI6Lk6OEF-2qVwxHoWVs2siolnjxQuDKNS8b6IMLtbvXRUQHTFH2XMR54O7p3MhSdA3tGIQrKrUe8nCYiRIEb7SHA/s1600/96832.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="533" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBKctDqZVulVUsXKxtfrLCdLEJ2d2vF1hjRhgepGaACP98_S-gn2RI6Lk6OEF-2qVwxHoWVs2siolnjxQuDKNS8b6IMLtbvXRUQHTFH2XMR54O7p3MhSdA3tGIQrKrUe8nCYiRIEb7SHA/s200/96832.jpg" width="132" /></a>Napisałam też dwie cięższe książki „Chwast”, o
niepełnosprawności i „Pokonać strach” o przemocy w związkach, dlaczego ( już,
czy nadal, a może na razie, czy też znów) nie piszę takich książek?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Bo nie mam siły znowu wchodzić w te okrutne światy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Za bardzo w nich tonę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Jestem osobą, która w zasadzie nie lubi ludzi, (albo się ich
literalnie boi) chowa się przed nimi, ucieka, ukrywa za pisaniem bo<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>spotkałam zbyt wiele osób bezsensownie
okrutnych i skrajnie głupich, którzy swoją głupotę wręcz hołubią.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Niektórzy nawet chwalą się nią i nie widzą jak to koszmarnie
wygląda, a ja patrząc na nich odczuwam za nich wstyd. Brrr.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nie lubię też hipokryzji, a coś takiego w necie to rzecz
powszechna. Ludzie co innego robią, co innego mówią. Ja w takich sytuacjach
czuję się zupełnie zagubiona i bezradna.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nie lubię i nie mam zamiaru zmieniać świata choć przeraża
mnie ludzka głupota, której coraz więcej. Jednym sposobem na nią jest śmiech.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Gdzie jeszcze można mnie znaleźć?</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Mój blog jest właśnie<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>taką złośliwą odpowiedzią na te przeróżne objawy głupoty i codziennego
chamstwa, ale w swoich tekstach zazwyczaj najbardziej znęcam się nad sobą samą.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Mam na tyle miękkie serce, że nawet przykrość sprawiona
wrogowi jest dla mnie nieprzyjemnym doświadczeniem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ale jak wiadomo, kto ma miękkie serce musi mieć twardą…
dopowiedzcie sobie sami.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Niestety nie bardzo umiem kłamać, i wcale tego nie uważam za
zaletę, jest to raczej groźna wada, bo skrajnie utrudnia życie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Bardzo dużo czytam, uwielbiam literaturę non-fiction,
biografie, książki popularnonaukowe i wszelkie reportaże, a także właściwie
wszystko co wpadnie mi w ręce, choć omijam erotyki i romanse. <o:p></o:p></div>
</span></span></span>Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-42623856323695250202019-04-11T12:59:00.001-07:002019-04-11T12:59:27.246-07:00Śniadanie wielkanocne w Łubcu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNJsQ7HXWLCaROWJaruzvxH9MipB1gIqoiG8HqDTuySihsZzmY03IIvNjLEZcq6kBvK3GgNx7pPh7cqppH82mq_aFSCmhjWmmHYBFGc4ySe7wPWG68dVWvZeEXDggwO724OCsvGmaVjO4/s1600/56629289_2075759455853704_2025646008611897344_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNJsQ7HXWLCaROWJaruzvxH9MipB1gIqoiG8HqDTuySihsZzmY03IIvNjLEZcq6kBvK3GgNx7pPh7cqppH82mq_aFSCmhjWmmHYBFGc4ySe7wPWG68dVWvZeEXDggwO724OCsvGmaVjO4/s320/56629289_2075759455853704_2025646008611897344_n.jpg" width="240" /></a></div>
<div style="background-color: white; color: #1d2129; margin-bottom: 6px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wiecie już, że jeżdżę raz w tygodniu do Łubca. Mieści się tam <a class="profileLink" data-hovercard-prefer-more-content-show="1" data-hovercard="/ajax/hovercard/page.php?id=180846569028500&extragetparams=%7B%22__tn__%22%3A%22%2CdK-R-R%22%2C%22eid%22%3A%22ARC_pYtBJKlXH2VdzgxQSe0wvBg3H1Q9_BGM5JEnrNtPzfiZcjqJ_xJtn-S-f-6nckoAvJXG2d2EUl7d%22%2C%22fref%22%3A%22gs%22%2C%22directed_target_id%22%3A767878233352863%2C%22dti%22%3A767878233352863%2C%22hc_location%22%3A%22group%22%7D" href="https://www.facebook.com/SDSLUBIEC/?ref=gs&__tn__=%2CdK-R-R&eid=ARC_pYtBJKlXH2VdzgxQSe0wvBg3H1Q9_BGM5JEnrNtPzfiZcjqJ_xJtn-S-f-6nckoAvJXG2d2EUl7d&fref=gs&dti=767878233352863&hc_location=group" style="color: #365899; cursor: pointer; text-decoration-line: none;">Środowiskowy Dom Samopomocy w Łubcu</a>. Spotykam się z wyjątkowymi ludźmi. Najpierw czytam jedną ze swoich powieści a potem dyskutujemy, żywo i szczerze. Każdy dzieli się swoją opinią na temat przeczytanego fragmentu, albo nasza dyskusja zbacza na zupełnie inne tory. Ostatnio przeczytałam uczestnikom opowiadanie, które ukaże się jeszcze w tym roku sumptem wydawnictwa Novae Res. Nosi ono tytuł- Klątwa Cygana. To była p<span class="text_exposed_show" style="display: inline;">rapremiera, która miała za zadanie dowieść, czy opowiadanie jest zabawne, czy też nie udało mi się sprostać oczekiwaniom wydawcy. I okazało się zabawne! Bo sala grzmiała od śmiechu i chichrania <span class="_47e3 _5mfr" style="line-height: 0; margin: 0px 1px; vertical-align: middle;" title="Emotikon smile"><img alt="" class="img" height="16" role="presentation" src="https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/ta5/1.5/16/1f642.png?_nc_eui2=AeFJoOjxr5yCj2xwupM9V3Bh_zmH4EZvVIqK5_11T1U--L2Y2Biz4eWF94oAYJ3uu87_aRXjcmQi6MRBaGGQOpn0M4mXwHPAasZahP3HEuKTow" style="border: 0px; vertical-align: -3px;" width="16" /><span aria-hidden="true" class="_7oe" style="display: inline; width: 0px;">:-)</span></span> A zapewnienie od osób, które generalnie niewiele mają do powiedzenia w otaczającej je rzeczywistości, chyba o czymś świadczy, prawda?</span></span></div>
<span class="text_exposed_show" style="display: inline;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Czyli Klątwa Cygana będzie się podobała. Już Wam ją polecam <span class="_47e3 _5mfr" style="line-height: 0; margin: 0px 1px; vertical-align: middle;" title="Emotikon wink"><img alt="" class="img" height="16" role="presentation" src="https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/tb0/1.5/16/1f609.png?_nc_eui2=AeFkhj5vOGFgb48geh-5ZK9bFi3yDaPgn8rZ89cXisXqQ-N9YPOBLXiKKlNQ_PQ9FVDCvJmN75mSyIa20SwfSUfS0NdzwTWSS752pZeYJd8j3w" style="border: 0px; vertical-align: -3px;" width="16" />Warto również wspomnieć, że rezydenci ośrodka są wybornymi aktorami i odnoszą kolejne sukcesy jeżdżąc po kraju z przygotowanymi przez siebie przedstawieniami. A więc widzicie sami, grono recenzentów miałam nie byle jakie!</span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivYnokIxafEnOf_9aDpb_rE-3zBbloxGi7-U-Q9QF6aBOf4qBXhFnNHDMV3isedj0ZSuqkDtKMU0P4-ZRPaC_9n4XU676SYB5Tx5p7jmGLC3CEaOi_fj7nrk5a8EWQuy6Gvl6TChBsG1Y/s1600/56749250_2075760132520303_8637257993366274048_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivYnokIxafEnOf_9aDpb_rE-3zBbloxGi7-U-Q9QF6aBOf4qBXhFnNHDMV3isedj0ZSuqkDtKMU0P4-ZRPaC_9n4XU676SYB5Tx5p7jmGLC3CEaOi_fj7nrk5a8EWQuy6Gvl6TChBsG1Y/s200/56749250_2075760132520303_8637257993366274048_n.jpg" width="150" /></a></div>
<br />
<div style="background-color: white; color: #1d2129; margin-bottom: 6px;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkTDSCx1NCfjqvBVH2_1nDnpmUk1UxKZzI4tjzQQGhJ3MHOcDINuUgTR1FV6jhLIp1OyW4ByXgKR_cVx6Cpp0YiKTP6Y7XD3oeLnBpU63hc1YPDvWuKd_vNRZn2E5mvEaF0Z8NooAPwAI/s1600/56656135_2075759569187026_4656350882282078208_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkTDSCx1NCfjqvBVH2_1nDnpmUk1UxKZzI4tjzQQGhJ3MHOcDINuUgTR1FV6jhLIp1OyW4ByXgKR_cVx6Cpp0YiKTP6Y7XD3oeLnBpU63hc1YPDvWuKd_vNRZn2E5mvEaF0Z8NooAPwAI/s200/56656135_2075759569187026_4656350882282078208_n.jpg" width="150" /></a></div>
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline;">
<div style="margin-bottom: 6px;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGWSX6DneNkxA59qCs26PV4-0aeW25tye7hxG2mQMqRfWt9deIpaoIQPJpebT71Jxg4dMoplowAgUTGQoz-N1YeX4r0HWSnc5tQh5HT-J2a4QYoEsRf6bN9hEmWJsy2WI5lrQ0gsBGS90/s1600/56806363_2075759949186988_3723584878667628544_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGWSX6DneNkxA59qCs26PV4-0aeW25tye7hxG2mQMqRfWt9deIpaoIQPJpebT71Jxg4dMoplowAgUTGQoz-N1YeX4r0HWSnc5tQh5HT-J2a4QYoEsRf6bN9hEmWJsy2WI5lrQ0gsBGS90/s200/56806363_2075759949186988_3723584878667628544_n.jpg" width="150" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">W ubiegły wtorek zostałam zaproszona przez moich wyjątkowych słuchaczy na świąteczne śniadanie. Nie wiedziałam jednak, że na śniadaniu tym pojawią się tak znakomici goście, a więc zwierzchnicy ośrodka, kadra kierownicza placówek powiązanych i elita rządząca, czyli Starosta, vice Starosta i Burmistrz miasta Błonie. Pojawili się również rodzice uczestników projektu i Ich bliscy. Atmosfera iście rodzinna! Stoły suto zastawiono potrawami przygotowanymi przez gospodarzy, zaprezentowany repertuar artystyczny rozbawił, przywołał atmosferę zbliżających się świąt a zwieńczeniem całego przedsięwzięcia było wystąpienie Pana Janusza. Film jest za długi, nie mogę go udostępnić... I wiecie? Choć byłam tam gościem, wcale się tak nie czułam. Powoli zapuszczam korzenie, przywiązuję się do tych ludzi. Oswoiłam się z Ich dolegliwościami, przełamałam lęk przed obcowaniem z chorobą. Co więcej, uczę się głębszego spojrzenia na bezinteresowną życzliwość, ciepło i okazywane zrozumienie. Bo życie jest piękne. Bez względu na to, czy nam pod górkę, czy z górki. Wszystko zależy od naszego podejścia. Pamiętacie fragment o kielichu z Namiętności pachnącej terpentyną? To od nas zależy, czy będziemy z niego pili zachłannie, czy tylko małymi łyczkami... To był piękny dzień.</span></div>
</div>
Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-79923337424708592462019-04-08T05:19:00.001-07:002019-04-08T05:19:26.520-07:00Pięć pytań do.... Anety Krasińskiej<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<div style="text-align: start;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.</span></div>
<div style="text-align: start;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.</span></div>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;"><span style="text-align: start;">Znamy i chwalić będziemy.</span></span></span></span><br />
<span class="uficommentbody"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;"><br /></span></b></span>
<span class="uficommentbody"><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">Dzisiejszą postacią, którą Wam przybliżę </span></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="uficommentbody"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi34llQF63pip2Wd03qJ_XLk7GDJxUyb1Lkdl229gqA3scFNwyKTV1kmcRtITrom4oV-9IUaI9nkOm8WohibEFGYa6Hl2NOnP4NOpqagYt9TbOVCNyE5jRuSH9ZNX00eTiwTMD5Zst6D_4/s1600/54405456_2005497403079991_5696793309440114688_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1149" data-original-width="1440" height="159" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi34llQF63pip2Wd03qJ_XLk7GDJxUyb1Lkdl229gqA3scFNwyKTV1kmcRtITrom4oV-9IUaI9nkOm8WohibEFGYa6Hl2NOnP4NOpqagYt9TbOVCNyE5jRuSH9ZNX00eTiwTMD5Zst6D_4/s200/54405456_2005497403079991_5696793309440114688_o.jpg" width="200" /></a></span></span></div>
<br />
<br />
<br />
<span class="uficommentbody"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">jest Aneta Krasińska. Spotkałyśmy się kiedyś z Anetą i... poszłyśmy na spacer. Uwielbiam takie spontaniczne reakcje. Aktualnie czytam książkę Gdy opadły emocje, autorstwa tejże właśnie pisarki i powiem Wam, że umila mi ona czas. Więcej w recenzji i dopiero po skończonej lekturze, ale już mogę Wam ją polecić.<b> </b></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjDmMCJh91_fAB3QjG__1PPUhYxdFP9QASKnm2SJjuF2vbplpGzSE2Syk2Dkc3K5v1AYKvPTXyje-VIlk8J2VGHSvLgK9_wIzGho6xBO_2_FNrFh52EA8NJsTvrZLIkZdyvKte3k7wwBc/s1600/48085945_941233629408954_8155217797803147264_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="540" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjDmMCJh91_fAB3QjG__1PPUhYxdFP9QASKnm2SJjuF2vbplpGzSE2Syk2Dkc3K5v1AYKvPTXyje-VIlk8J2VGHSvLgK9_wIzGho6xBO_2_FNrFh52EA8NJsTvrZLIkZdyvKte3k7wwBc/s320/48085945_941233629408954_8155217797803147264_n.jpg" width="180" /></a></div>
<span class="uficommentbody"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;"><br /></span></b></span>
<span class="uficommentbody"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">1. Gdybyś na jeden dzień mogła stać się postacią z
którejś książki, to kim chciałabyś zostać?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span class="uficommentbody"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">Coraz częściej dopada
mnie przeświadczenie, że im jestem starsza, tym mniej rozumiem świat i rządzące
nim prawa. I tu przychodzi mi na myśl jeden bohater, może odrobinę naiwny, ale rozbrajająco
szczery – Mały Książę, który twierdził, że „Dorośli są naprawdę dziwni”. Wielu
tych Dorosłych wokół, ale tak trudno ich zrozumieć…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><span class="uficommentbody"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 150%;">2. Jak reagujesz na krytykę? Czy ona motywuje, czy
podcina skrzydła? <o:p></o:p></span></b></span><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 24px;">Czy bycie autorką ma więcej plusów czy minusów?</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span class="uficommentbody"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">Na początku bałam się
każdej krytycznej uwagi i spodziewałam się, że moje książki wywołają lawinę
hejtu. Na szczęście tak się nie stało, ale z czasem zrozumiałam, że nie jestem
w stanie sprostać oczekiwaniom wszystkich czytelników. To co jednych zachwyca
(np. okładka pierwszego wydania <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Finezji
uczuć</i>), inni oceniają negatywnie. Grunt to nie dać się zwariować, a jeśli coś
tworzy się zgodnie z własnymi przekonaniami i jest się w tym szczerym do bólu,
to konstruktywna krytyka nie boli, tylko staje się inspiracją do działania i
ciągłego doskonalenia warsztatu.<o:p></o:p></span></span><br />
<span class="uficommentbody"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">Trudno mi mówić o plusach czy minusach bycia autorką. Ja po prostu się nie zmieniłam. Tak samo jak wcześniej mam obowiązki domowe. Tak samo choruję. Tak samo cieszy mnie słoneczny dzień czy wyjazd na wakacje. Na pewno jednak poszerzyłam swoje horyzonty. Teraz jestem zdecydowanie bardziej wnikliwym czytelnikiem i mam nadzieję, że coraz lepiej radzę sobie z pisaniem. Poza tym ogromną wartością towarzyszącą pisaniu jest możliwość poznawania nowych ludzi, którzy również kochają książki.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span class="uficommentbody"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">3. Z którą ze swoich bohaterek chciałabyś się
zaprzyjaźnić?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHHu-CxSt4Vs32H6aJ16-mcAoMqG426nZ87MH0vM5CZN0mhUbxjRrOkKE97qJ-r-JBcNzX_6NoCElmBlOZkCgsHxHmUgJ-JM752E14ZfMPsv0OMB3CFTF3v1RITRvUdJjDC8MJyn-0c7E/s1600/25542487_1768093970153670_3384349195188499318_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1440" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHHu-CxSt4Vs32H6aJ16-mcAoMqG426nZ87MH0vM5CZN0mhUbxjRrOkKE97qJ-r-JBcNzX_6NoCElmBlOZkCgsHxHmUgJ-JM752E14ZfMPsv0OMB3CFTF3v1RITRvUdJjDC8MJyn-0c7E/s200/25542487_1768093970153670_3384349195188499318_o.jpg" width="200" /></a><span class="uficommentbody"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">Każda z moich bohaterek
jest sumą moich własnych przeżyć, myśli, emocji, dlatego każda z nich jest mi
bliska. Moje postaci mają wyraziste charaktery, twardo stąpają po ziemi i
podejmują trudne decyzje. Nie boją się mierzyć z problemami. Takich ludzi
podziwiam, więc myślę, że nie miałabym problemu, aby z takimi osobami się
przyjaźnić.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;"><b>4.</b> „<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Finezja uczuć” porusza kontrowersyjny temat
miłości do księdza. Czy poruszany w powieści temat spotkał się z negatywnymi
czy wręcz obraźliwymi komentarzami?</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">Na
szczęście dotychczas nie spotkałam się z żadną przykrą sytuacją, której
podstawą byłaby moja powieść. Jedni doceniają fakt, że ktoś wreszcie odważył
się otwarcie opowiedzieć o sytuacjach, które znane są w historii ludzkości od
wieków. Ostatnio jedna z czytelniczek pochwaliła fakt, że tak trudny temat
opowiedziałam w bardzo przystępny i obiektywny sposób. Inni po prostu grzecznie
milczą i nie poruszają tematu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">5. Miłość zmuszająca do wyrzeczeń i wymagająca
wielkiej odwagi – to chyba Twój ulubiony temat? <o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAtGFMkEH66mI4dhk2y0rsaPUzeCTro2fjZ2SdseBg_LGW4ndDkKshnaj5Hh1mynNHA6el4OqIDptB23guZvBSgkGdz3pwgLdn8STXzPRnoCwZM4VU_dfe5cAbVAgDnvrwtEnFtcaNqgM/s1600/25593901_1768093956820338_4901561299002773501_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="960" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAtGFMkEH66mI4dhk2y0rsaPUzeCTro2fjZ2SdseBg_LGW4ndDkKshnaj5Hh1mynNHA6el4OqIDptB23guZvBSgkGdz3pwgLdn8STXzPRnoCwZM4VU_dfe5cAbVAgDnvrwtEnFtcaNqgM/s200/25593901_1768093956820338_4901561299002773501_n.jpg" width="200" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; line-height: 150%;">Miłość
towarzyszy nam od urodzenia, zatem jest nam najbliższym z uczuć, jednak wraz z
dorastaniem właśnie to uczucie sprawia nam najwięcej kłopotów, dlatego w swoich
powieściach skupiam się na pokazaniu tych skomplikowanych relacji i
konsekwencji poszczególnych wyborów. Moi bohaterowie poszukują szczęścia, choć
często ranią przy tym innych czy narażają się na bezkrytyczne komentarze.
Najważniejsze jednak, że nie narzekają, tylko działają. Czego wszystkim
serdecznie życzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-37992316414022139142019-03-31T23:51:00.003-07:002019-03-31T23:53:06.085-07:00Pięć pytań do.... Edyty ŚwiętekWpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.<br />
Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.<br />
Znamy i chwalić będziemy.<br />
<br />
<br />
Gościem pierwszego kwietniowego poniedziałku jest Edyta Świętek.<br />
Autorka poczytnych romansów, historii obyczajowych oraz sagi, której fabuła została umiejscowiona w realiach historycznych. Jeśli jeszcze nie czytaliście książek tej polskiej autorki, to najwyższy czas, by nadrobić to niedopatrzenie. W historiach Edyty znajdziecie bowiem coś więcej niż samą wizję autorską i literacką fikcję. Wystarczy usiąść wygodnie i zacząć czytać :-)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRR1CiYwzMaQJKJh2s0tWv9pFQYENbyadArLjCxl7JO_UyXRSdzL2_jG31BK55mMQ5RaDLSmaf-NG2PSJClEck_thG42-mOpftgpQqXgiWDaGJRBOlTnd1Jj3WDl0MKqO6VqGsKURSawI/s1600/zzzzz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="960" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRR1CiYwzMaQJKJh2s0tWv9pFQYENbyadArLjCxl7JO_UyXRSdzL2_jG31BK55mMQ5RaDLSmaf-NG2PSJClEck_thG42-mOpftgpQqXgiWDaGJRBOlTnd1Jj3WDl0MKqO6VqGsKURSawI/s200/zzzzz.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">1 Co
zainspirowało Cię do pisania?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 18.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Trudno mówić
o konkretnej inspiracji, ponieważ od najmłodszych lat marzyłam o tym, by zostać
pisarką. Można więc powiedzieć, że był to proces trwający niemalże od zawsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 18.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Zaczęło się
oczywiście od czytania – bardzo szybko poznałam litery i w wieku trzech lat
płynnie czytałam. Z biegiem czasu przestało mi to jednak wystarczać. Odkąd
tylko pamiętam, lubiłam bawić się w „pisanie książek”. W dzieciństwie zużywałam
zeszyty niemalże w hurtowych ilościach, tworząc bajeczki z tekstem oraz
obrazkami. Jednoosobowo byłam wtedy pisarką, ilustratorką, wydawcą i
kolporterem własnych opowiastek. Bardzo żałuję, że do chwili obecnej nie
zachował się ani jeden zeszyt – byłaby cudowna pamiątka. Niestety, gdy byłam nastolatką, włączyła mi
się ostra autocenzura, która nakazała zniszczenie moich prac.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 18.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przez całe
lata podejmowałam próby przeniesienia na papier myśli krążących w mojej głowie,
lecz zazwyczaj kończyło się to fiaskiem – brakowało mi czasu i cierpliwości.
Dopiero w ostatnim dziesięcioleciu zdołałam wypracować wystarczająco dużo
samodyscypliny, aby nie przerywać zaczętej pracy. Pisanie pochłania bowiem
mnóstwo czasu, i chodzi tutaj nie tylko o samo utrwalenie tekstu na nośnikach
elektronicznych, lecz również o wielokrotne czytanie, sprawdzanie, nanoszenie
poprawek, a także przemyślenia nad sposobem prowadzenia fabuły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 18.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Myślę, że do
pisania trzeba dojrzeć. Doświadczenia życiowe pozwalają spoglądać na świat ze
znacznie szerszej perspektywy. Łatwiej jest pisać o np. macierzyństwie lub
małżeństwie, a nawet o miłości, gdy zna się temat z autopsji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">2 Miłość,
namiętność, ludzkie wybory, watki kryminalne – który temat jest Ci najbliższy
książkach?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">W
powieściach, które tworzę, lubię sięgać po różnorodną tematykę. Mamy więc sporo
do czynienia z miłością: zarówno tą romantyczną, jak i macierzyńską. Na
relacjach damsko-męskich bazują powieści „Cienie przeszłości”, „Tam, gdzie
rodzi się miłość” lub „Tam, gdzie rodzi się zazdrość”. O potrzebie przeżycia
głębi uczuć rodzicielskich opowiadam w historii „Miód na serce”. Często w
powieściach odwołuję się też do przyjaźni – jednej z najpiękniejszych więzi,
jakie mogą zaistnieć pomiędzy ludźmi. Tutaj za przykłady mogą posłużyć powieści
„Cappuccino z cynamonem” - swoista kwintesencja babskiej solidarności, lub
„Wszystkie kształty uczuć” – opowieść, w której dominującą rolę odgrywa
przyjaźń boleśnie doświadczonej życiowo kobiety z mężczyzną, który choć jest
nieszczęśliwie zakochany, pozwala, by ukochana widziała w nim brata i
przyjaciela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">Ponieważ
jestem autorką powieści społeczno-obyczajowych, tematyka ludzkich wyborów,
interpretacja zachowań czy motywy postępowania stanowią dla mnie wielki
potencjał twórczy. Nie uciekam przed łączeniem ze sobą gatunków, wręcz
przeciwnie, doskonale bawię się, gdy mogę przeplatać wątki historyczne lub
miłosne z kryminałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">Jakiś czas
temu postanowiłam dopuścić do głosu jeszcze jedno moje zainteresowanie i osadzić
powieść obyczajową w wydarzeniach historycznych. Owocem tej pracy są dwa cykle:
saga „Spacer aleją Róż” oraz jej luźna kontynuacja „Nowe czasy”. Pierwszy tom
tego drugiego cyklu ukazał się pod koniec października. Premiera drugiego tomu
przewidziana jest na początek przyszłego roku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">3 O czym
są Twoje powieści?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5hZi7zXQtvxAI1I2M6mgvdN1rnQkc2KjvabLx8rMgYt0AclYnn9xDHP75mGaLcc_ftIq6yn4BHztmTad2_TM5QAQL6Yc2zBq_SmvWFhO0hO3kl9p-vUdEigOPsyRraWW3GSHCY7dHkz0/s1600/52647425_2319698254928598_7507166649414320128_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="585" data-original-width="780" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5hZi7zXQtvxAI1I2M6mgvdN1rnQkc2KjvabLx8rMgYt0AclYnn9xDHP75mGaLcc_ftIq6yn4BHztmTad2_TM5QAQL6Yc2zBq_SmvWFhO0hO3kl9p-vUdEigOPsyRraWW3GSHCY7dHkz0/s320/52647425_2319698254928598_7507166649414320128_n.jpg" width="320" /></a><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Najkrócej
mówiąc: o życiu takim, jakie ono jest. Pełnym upadków i wzlotów. Chwil
radosnych i smutnych. O miłości, cierpieniu i zwyczajnych, ludzkich namiętnościach.
Pominąwszy wzmiankowane wcześniej romanse, staram się pokazywać życie w bardzo
realistyczny sposób - bez zbędnych upiększeń i idealizowania postaci.
Generalnie lubię, gdy moi bohaterowie nie są jednoznacznie źli lub dobrzy. Wychodzę
bowiem z założenia, że w każdym człowieku tkwi zarówno pierwiastek dobra jak i
zła, natomiast to, który z nich w większej mierze zostanie dopuszczony do głosu
stanowi fenomenalną bazę dla kreowania różnych historii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">4 Opisując
losy swoich bohaterek, bohaterów, chcesz pokazać czytelnikowi, że miłość,
uczucia, oddanie siebie drugiemu to zabawa, czy coś poważnego w życiu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">Staram się
uciekać od schematu, że literatura tworzona przez kobiety ma służyć wyłącznie
rozrywce. Każda moja powieść prócz fabuły posiada także coś, co nazywam drugim
dnem, czyli głębsze przesłanie, mające na celu skłonienie czytelnika do jakiejś
refleksji. I tak w powieści „Noc Perseidów”, której motywem jest watek
spełniających się lub niespełnionych marzeń, zachęcam do refleksji nad tym, czy
warto dążyć do realizacji swych mrzonek za wszelką cenę. Czy idąc po trupach do
celu, nie krzywdzimy umyślnie bądź niechcący innych osób, czy nie płacimy zbyt
wielkiej ceny za realizację pragnienia? Czy nie przychodzi czasami taki moment,
gdy należałoby odpuścić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1nND84DLB6DIzO-RVIirNshLxcY6SijRk_ZzKcSPHIVHRFhJc-nJmhVN9dBFg-LB7uJxVLHQskCDTDRZFbNti6pddywY1HAwK6UJ7hLHbHUzW59czbHBdPOKW9VUcSxrbIN_sKjd7B28/s1600/23847333_771703209698196_7120204310241086188_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1nND84DLB6DIzO-RVIirNshLxcY6SijRk_ZzKcSPHIVHRFhJc-nJmhVN9dBFg-LB7uJxVLHQskCDTDRZFbNti6pddywY1HAwK6UJ7hLHbHUzW59czbHBdPOKW9VUcSxrbIN_sKjd7B28/s320/23847333_771703209698196_7120204310241086188_o.jpg" width="240" /></a><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Nawet w
romantyczniejszych powieściach mojego autorstwa można znaleźć czytelny przekaz,
że uczucia nie mogą stanowić przedmiotu zabawy. Ukochana osoba jest żywa istotą
z krwi i kości. Posiada emocje, własne marzenia i aspiracje, których nie wolno
lekceważyć. Miłość stanowi wielką potęgę i, jak pokazuje historia,
niejednokrotnie stawała się zarzewiem wielkich konfliktów.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">5 Pisanie której
powieści stanowiło dla Ciebie największe wyzwanie? Jeśli pojawiły się jakieś
trudności, to w jaki sposób sobie z nimi poradziłaś? <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">Z całą
pewnością największym wyzwaniem jest napisanie pięciotomowej sagi, której akcja
rozgrywa się na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Dość trudne jest dostosowanie
języka dialogów do zmieniającej się mowy potocznej. Nasz sposób wysławiania się
nieustannie ewoluuje, co szczególnie mocno widać w ostatnich dekadach. Do tego
jeszcze dochodzi podłoże historyczne i społeczne, które musi być oddane w
wiarygodny sposób – bez przekłamań. Nie jest łatwo wpleść postaci fikcyjne w
prawdziwe wydarzenia, ale zależało mi na tym, aby rodzina Szymczaków nie
pozostawała wyłącznie biernymi obserwatorami zachodzących przemian.<o:p></o:p></span></div>
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-43346036558690826672019-03-25T03:54:00.001-07:002019-03-25T04:00:59.455-07:00Pięć pytań do... Zuzanny ArczyńskiejWpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.<br />
Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.<br />
Znamy i chwalić będziemy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUJq7nB1sVwzvaGNVU4v31Zje5wG_85rwmmUGyGoBSomjfntf0l8V6UchbZyKZ3bzQVHRHowi2dZuyjB4tKrgJmr5Ps9OzIDCbkaZveBMF4TEV2pJBQRQ7XPxAIsuwBCtzGonFirwMh0w/s1600/54006146_2188151204848035_8632724255953387520_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1208" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUJq7nB1sVwzvaGNVU4v31Zje5wG_85rwmmUGyGoBSomjfntf0l8V6UchbZyKZ3bzQVHRHowi2dZuyjB4tKrgJmr5Ps9OzIDCbkaZveBMF4TEV2pJBQRQ7XPxAIsuwBCtzGonFirwMh0w/s200/54006146_2188151204848035_8632724255953387520_o.jpg" width="198" /></a></div>
Dziś prezentuję Wam wywiad z Zuzanną Arczyńską. Osobą, która dawno zyskała mój szacunek za swoją otwartość, odwagę w głoszeniu wyznawanych teorii i książki jakie pisze. Mama, gospodyni domowa, żona, na co dzień pracuje i pisze. Nietuzinkowa osobowość i barwna postać. Reszty dowiecie się poniżej. Zapraszam.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Co jest dla ciebie naprawdę ważne w życiu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Mamy godzinę na odpowiedź? Jak się rozkręcę to szybko nie
skończę. :)<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Kiedy byłam nastolatką myślałam, że najważniejsza jest
przyjaźń i że nigdy się nie skończy, ale kończyły się jedna po drugiej i to
było przygnębiające. Choć nigdy nie czułam się samotna, było mi ich żal, ale
życie nieubłaganie idzie dalej i gdy coś się kończy, coś innego się zaczyna.
Teraz wiem, że to, co nazywałam przyjaźnią niekoniecznie nią było, a wakacyjne
znajomości często kończą się gdy zadzwoni szkolny dzwonek i takie tam
nastolatkowe przemyślenia, o których teraz opowiadam swoim córkom.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQDePiOqZu5LS2SSAJC4EZdOs6pIlO6QSH-PhBJ4B-XCDmEzj9M1hqU5zRqD5SpA6S73xjom7VY-jti09QXJftDnVxzVyYqh6jRz9bYMY3qBFUDIpkA_OP5g1_00upcR-AEe4Av8j3gPI/s1600/53192415_2094245817327238_1035569760990920704_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQDePiOqZu5LS2SSAJC4EZdOs6pIlO6QSH-PhBJ4B-XCDmEzj9M1hqU5zRqD5SpA6S73xjom7VY-jti09QXJftDnVxzVyYqh6jRz9bYMY3qBFUDIpkA_OP5g1_00upcR-AEe4Av8j3gPI/s320/53192415_2094245817327238_1035569760990920704_o.jpg" width="180" /></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Potem dorosłam do miłości i wydawało mi się, że nic nie jest
na świecie ważniejsze od niej. Tylko, że wtedy nie wiedziałam jeszcze, że jest
jej tyle rodzajów: miłość romantyczna i erotyczna, czyli do partnera, filia
czyli miłość do przyjaciół,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>czy agape –
oparta na zasadach i zawsze pomimo wszystko, czy storge skierowana w stronę
rodziny i przynależności (to ta idiotka która sprawia, że<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>kobiety pozwalają sobą pomiatać, wysyłają
paczki do więzienia swoim oprawcom, wyrodnym dzieciom i wychowanym przez siebie
bandytom.) Grecy są mistrzami w nazywaniu rodzajów miłości, warto się od nich
uczyć. Wciąż nie wiem tylko jak nazywa się zdrowa miłość do samego siebie.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Teraz myślę, że ważny jest spokój i rodzina. Dzieci są
najważniejsze na świecie no i jeszcze więzi. Na nowo odkrywam istnienie
cudownej rodziny, którą przez lata zaniedbywałam i dobrze mi z nimi. Potrzebna
jest równowaga. Mam wspaniałych przyjaciół w których istnienie nie uwierzyłabym
jeszcze kilka lat temu, bo przecież są z Internetu, więc nie mogą być
prawdziwi. Rozumiecie mnie prawda? Mam też cudownych sąsiadów, sympatyczną
pracę i chodź chciałabym pracować wyłącznie w domu, cieszę się tym, co jest.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Ważne jest by dbać o samą siebie. Brzmi to egoistycznie, ale
bez tego nie będziemy szczęśliwi. Kiedy mama o siebie dba, dzieci uczą się, że
ważne jest zdrowie i dobre samopoczucie wszystkich członków rodziny, a nie
tylko dzieci. Czasem trzeba odpocząć nawet od najbliższych, ukraść dla siebie
kilka godzin, mieć czas.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Warto spędzić
go dla odmiany z dorosłymi bądź w samotności. I pod żadnym pozorem nie mieć z
tego powodu wyrzutów sumienia.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Żyjemy w czasach pozorów. Nie dajcie się zwieść. Pozorne jest
niemal wszystko. Nie pozwólcie, by takim stało się Wasze szczęście. Człowiek ma
prawo dążyć do tego, by było mu dobrze, ale nie pogubcie się, to nie w kasie
jest spokój, to nie za pieniądze kupicie przyjaźń, to nie mamona zapewni Wam zdrowie.
Musimy wszyscy o siebie dbać. Nie mówię o fanatycznym i nagłym przewrocie, o
zmianie w życiu wszystkiego, o rzuceniu wszystkiego co nie jest eko itp. Nie.
Ale róbcie coś dla siebie. Lubicie owoce?<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Sprawcie sobie przyjemność, kupujcie owoce. Czujecie zmęczenie? Połóżcie
się spać w dzień i nadróbcie braki. Wasz organizm podziękuje Wam za spadek
stresu, więcej snu, czy dodatkowe naturalne witaminy. Małe rzeczy są ważne.
Czasem lampka wina, innym razem spacer, choćby i nocą. Dawajcie sobie małe
prezenty.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Zasługujecie na to, by siebie
kochać i o siebie dbać. Pamiętajcie, że żeby pokochać innych ludzi, należy
zacząć od siebie. Kto zna słowa: „Miłuj bliźniego swego jak samego siebie”? Ten
Jezus to był mądry facet – zacznijcie od siebie, pokochajcie siebie. To milowy
krok na drodze do własnego szczęścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ35rJ44pSV4k59KS_up8u13ou-ZI4GUn-GMJu_ZpCrrQVtUw9Z-jNgilvuNvfbsu76UgA589sdXTA16Hg1l-DJDVjc3fteVyImGHhNrchdfHLE3WD8_Cm1uREKX-mYIt_YR0Muz5OpH0/s1600/50005862_2031132943638526_1885125192766717952_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ35rJ44pSV4k59KS_up8u13ou-ZI4GUn-GMJu_ZpCrrQVtUw9Z-jNgilvuNvfbsu76UgA589sdXTA16Hg1l-DJDVjc3fteVyImGHhNrchdfHLE3WD8_Cm1uREKX-mYIt_YR0Muz5OpH0/s200/50005862_2031132943638526_1885125192766717952_o.jpg" width="200" /></a><o:p><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"> </span></o:p></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Gdybyś mogła cofnąć się w czasie i zmienić jedną rzecz w
swoim życiu, co by to było?<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Jedną? Szkoda, że tylko jedną. Zmieniłaby parę. Ale skoro
trzeba wybrać uczyłabym się w liceum. No bez przesady! Tróje zawsze były spoko.
Nie mówię, że przykładałabym się do wszystkiego, bo kiedy Twój ogólniak, jak
mój choszczeński jest położony niemal na plaży, to dużo większą frajdą było
siedzenie na pomoście, palenie fajek i pisanie wierszy i listów niż słuchanie
fizyczki czy matematyczki. Żałuję, że dziś nie jestem w stanie porozumieć się
komunikatywnie w żadnym</span></div>
<br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>języku obcym. W
podstawówce był rosyjski – zapomniałam, w liceum niemiecki na poziomie tak
żenującym i z taką ilością germanistów, że nie będą tego komentowała, pamiętam
słowo które wymawia się rotkepsien i znaczy Czerwonego Kapturka, no i był
cudowny francuski.<o:p></o:p></span><br />
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">To ten język jest tym, czego żałuję. Serio, gdybym mogła
zmienić jedną rzecz naprawdę przyłożyłabym się do nauki francuskiego a nawet
znienawidzonej gramatyki. A tak prześliznęłam się przez maturę i pamiętam
jedynie: „ja nie mam co na siebie włożyć”, czyli<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>kultowe zdanie każdej kobiety stojącej przed
szafą. Potem miałam jeszcze angielski w medyku, ale zaczynałam od podstaw przy
osobach, które miały już maturę z tego języka, więc łatwo było się zniechęcić.
To taki życiowy błąd, przed którym bardzo bym chciała ustrzec swoje dzieci, bo
bez znajomości żadnego języka podróżowanie po bądź co bądź wolnej Europie
pozbawionej granic jest kłopotliwe i budzi niepotrzebny strach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Podobno czytasz poezję?<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwRtqx2MSzcmtKc47dpwqO3g5Fg-yNtcj5D1EPhZLJ3PJmBEC5QxnGqE-pJL1oGMhsq-Lf_uWp4uAbRoRlhQ1SRw8OT5ei84tK1pWsVHS8ARxtZwKRkgkWX2Vw4CqlH_7ACwvWAciAAfs/s1600/39760725_1838096546275501_6552164264373649408_o.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="736" data-original-width="1034" height="141" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwRtqx2MSzcmtKc47dpwqO3g5Fg-yNtcj5D1EPhZLJ3PJmBEC5QxnGqE-pJL1oGMhsq-Lf_uWp4uAbRoRlhQ1SRw8OT5ei84tK1pWsVHS8ARxtZwKRkgkWX2Vw4CqlH_7ACwvWAciAAfs/s200/39760725_1838096546275501_6552164264373649408_o.png" width="200" /></a></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Tak. Czytam i lubię. Dawno temu pisałam wiersze, ale były
słabe i nastolatkowe. Potrafię docenić dobre wiersze i na pierwszy rzut oka
wiem, bo czuję, co jest dobrą poezją, a co jest po prostu kawałkiem prozy
rozpisanym na linijki po to, by udawało wiersz. Ciekawe jest to, że nasz system
edukacji uczy nienawidzić poezji. A przecież współczesna jest często ciekawsza
od wykładanej starej. Gdybym miała do wyboru barokowy sonet pełen sztucznych
upiększeń i współczesny tekst piosenki Świetlickiego, czy Kaźmierczaka wybiorę
zawsze to co współczesne, bliskie mi i bez udziwnień.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Uważam, że mnóstwo cudownej poezji jest w tekstach rapowej
kapeli 3W, z przyjemnością obserwuję kilka cudownych pań na FB i wierzę, że
kiedyś wszyscy docenimy wiersze i nie będziemy ich mylić z rymowankami typu
disco polo. Tylko najpierw musi się zmienić w Polsce edukacja. Niemieckie
dzieci w podstawówce czytają jedną książkę rocznie, ale rozkładają ją na
czynniki pierwsze u nas lektury są zbyt nudne i jest ich za dużo. Do tego do
przerobienia są „wiersze” np.: Rymkiewicza, który o poezji nie ma pojęcia, a
pisze jak Broniewski dla Stalina – na zlecenie rządu. Choć to złe porównanie i
krzywdzące. Broniewski był piewcą komunizmu, ale zdolnym, ten po prostu jest
ohydnym czopkiem bez talentu, za to z żenującym medalem od miernego prezydenta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Smutne to, że młodzież nie lubi czytać, ale zastanówmy się,
czy to nie edukacja jest temu winna? Staram się, by moje dzieci lubiły poezję i
to jest droga przez mękę. Z prozą jest łatwiej, ale jeśli nie nauczymy dzieci
czytać teraz, za kilka lat nie będzie dla kogo pisać, no chyba, że wyłącznie
scenariusze telewizyjnych seriali.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">A muzyka? Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Muzyka to długa historia. W domu było radio, a w nim grała
Trójka. To kiedyś było doskonałe radio, najlepsze i mam nadzieję, że jeszcze
kiedyś będzie. Magnetofonu nie miałam długo, dostałam go już w liceum. Tylko,
że do słuchania muzyki nie był mi potrzebny własny. Odkąd pamiętam miałam
Edytę. Mieszkała długo piętro niżej, miała dwóch dużo starszych braci, a oni
mieli dobry gust i szpulowy magnetofon, tego pierwszego nie pamiętam, tym
kolejnym była Aria. Nagrywali nocne audycje, całe płyty. Znałam mnóstwo dobrego
rocka nim dowiedziałam się czym jest. Deep Purple czy Pink Floyd były dla mnie
normą w czasach, gdy na ścianie wieszało się plakaty z Modern Talking czy
Europe. Podobnie Lista Przebojów Trójki, to było takie małe cotygodniowe
święto. A potem nastał czas baletów i trochę się pogubiłam w popie, który w tamtych
czasach wcale nie był jeszcze tak koszmarny jak dziś. Nadal mam sentyment do
wielu wykonawców z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych a wiele utworów
budzi uśpioną łezkę w oku. Potem zdarzyło mi się kilka razy współprowadzić
rockotekę, to były szalone czasy liceum...<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAVOBNDNJyCjmByxnfEegQKbnmbkW7mGsWz1jfxvi7z9mNLBwJ-OOoDL7pZpIvwfwiiHgvMzbGU1pj_17HkKlE4wrDKNjyGhh9v5It5reM0ZS2kcy0j6zxMD7-kfHu1IhR3KsAlu7x-R8/s1600/44054631_1902019133216575_8020594693609881600_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1042" data-original-width="1600" height="129" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAVOBNDNJyCjmByxnfEegQKbnmbkW7mGsWz1jfxvi7z9mNLBwJ-OOoDL7pZpIvwfwiiHgvMzbGU1pj_17HkKlE4wrDKNjyGhh9v5It5reM0ZS2kcy0j6zxMD7-kfHu1IhR3KsAlu7x-R8/s200/44054631_1902019133216575_8020594693609881600_o.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Teraz chyba wciąż się rozwijam, przebrnęłam przez czas
zachwytu muzyką reggae i bardzo lubię wielu zwłaszcza krajowych wykonawców,
przerobiłam zimną falę i uwielbiam jej mroczne dźwięki, często sięgam po poezję
najchętniej w wykonaniu Czyżykiewicza, czasem Turnaua i obu tych panów udało mi
się zobaczyć na żywo w Sulęcińskim SOKu, było bajecznie. Żałuję, że nigdy nie
posłucham na żywo Ciechowskiego z Republiki. To był gość!<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Ale to nie jest tak, że słucham tylko Polskiej muzyki, nie wyobrażam
sobie pisania książek bez ścieżki dźwiękowej z Miasteczka Twin Peaks, czy
Ostatniego Mohikanina, uwielbiam muzykę z Piątego elementu, a prócz tego
Portishead, Gotan Project, czy Anję Garbarek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Nie da się wymienić wszystkiego i jestem pewna, że zapomniałam
o wielkiej ilości muzyki, którą uwielbiam, ale z sympatią wspominam i wracam do
Dżemu, Hey, SDM-u i innych piosenek, które dawno temu śpiewaliśmy na ogniskach
i imprezach. Z dziećmi przerobiliśmy nawet Sidneya Polaka- a co, mama musi być
na bieżąco a muzyka gra zawsze i wszędzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Jesteś bezkompromisowa w opiniach na wiele tematów, nie bywa
Ci z tym ciężko?<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Ciężko? Nie, raczej nie. Lubię fakt, że mam własne zdanie.
Nie znoszę ciemnoty. Uważam, że każdy ma prawo głosić swoje poglądy, ważne, by
nie napadał personalnie na innych ludzi. Mierzi mnie fakt, że ktoś próbuje mnie
strofować lub pouczać, bo mam inne niż on zdanie a o drgawki przyprawia mnie,
gdy to się dzieje na mojej ścianie na fejsie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Cenię w sobie to, że jestem intelektualnie uczciwa. Mój dom
jest moim domem. U siebie zawsze mówię co myślę i nie pozwalam, by mi ktoś po
chamsku z buciorami wlazł do sypialni i mówił jak mam żyć, do kogo się modlić i
kogo całować po rękach.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Na to samo nie
pozwolę sobie w Internecie. Ban i won!<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Nie zdobędę sobie fanów odpowiedzią na to pytanie, a jednak
cieszę się, że padło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Deklaruję się jako przeciwniczka wszystkich religii. Mam ich
dość! Wszystkich. Nie żyjemy w Republice Gileadu. Niech nikt nie próbuje mi
narzucać swoich poglądów. Biblia i Bóg – szacun, ale wszelcy pośrednicy,
kościoły, kongregacje, zbory i przedstawiciele religii niech się ode mnie
trzymają z daleka, bo jak napisał mój ulubiony noblista Józef Brodzki: „wśród
wyznawców każdej wiary są mordercy i ofiary”,<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>niech najpierw zrobią u siebie porządek, nim zaczną mówić innym, jak
mają żyć. Proste.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Osobiście uważam, że ludzi którzy czują i myślą tak jak ja
jest więcej, dużo więcej, ale popadli w marazm i konformizm. Obchodzą święta,
bo tak wypada, składają sobie życzenia, bo jest taka tradycja, a ja nie chce
tak żyć i nie będę. Nie będę udawała, że święto światowego konsumpcjonizmu,
które w tej chwili ogarnęło nawet Japonię wywołuje we mnie wzniosłe uczucia.
Ludzie, no kto w to wierzy? Jakie urodziny Jezusa? Żydzi nie obchodzili
urodzin. Data jest przypadkowa, bo pasowała do rzymskich Saturnaliów i
narodzenia Mitry na wschodzie – ot zimowe przesilenie, ale kościół wiadomo
zaadaptował już tyle pogańskich zwyczajów, że jeden więcej czy mniej na nikim
nie robi różnicy. Mi robi, ja tak nie chcę. Bawcie się beze mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<br /></div>
<div class="Standard">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Kiedy mam dość, mówię dość, głupotę nazywam głupotą a
chamstwo chamstwem bez upiększeń, bo świat jest pełen idiotów, którzy żyją w
przekonaniu, że zawsze mają rację. Trzeba im mówić: „nie!” Nie lubię ich, nie
chce się z nimi cackać. Lubię mądrych i fajnych ludzi. Ciepłych i serdecznych,
cenię nieobłudną życzliwość. Wierzę, że tacy jesteśmy, ale gdy źle trafiam, mój
rozmówca przekonuje się o tym pierwszy i wtedy jak nigdy wierzę, że cenzura
bywa szkodliwa, bluzgam, bo czuję , że trzeba. Dobrze mi być sobą, a że bywam
suką, cóż, każdy ma taki pancerz, jaki sobie wyhodował.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie będę nikogo udawała. Nie muszę i nie
chcę. Jestem jaka jestem, ba! Nawet mam czelność myśleć o sobie, że jestem
dobrym człowiekiem :)</span><o:p></o:p></div>
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-57021863143850149122019-03-18T01:35:00.003-07:002019-03-18T06:54:25.197-07:00pięć pytań do... Anity Scharmach<br />
Wpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.<br />
Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.<br />
Znamy i chwalić będziemy.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxmK-ONARsIRfJxicKYGwXgEHD1RVIJ4rlBxexMM_QqDvYPt-WVEPOki0l-hjsvV5uKAh65QHyZKplvOwKv9DW9k4cLUL2LHHQwirB_UA9kIOtmFuQnGztquV7hl3UbovXYwqhYhxbyjc/s1600/54437302_408315683318429_2571495596988825600_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1280" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxmK-ONARsIRfJxicKYGwXgEHD1RVIJ4rlBxexMM_QqDvYPt-WVEPOki0l-hjsvV5uKAh65QHyZKplvOwKv9DW9k4cLUL2LHHQwirB_UA9kIOtmFuQnGztquV7hl3UbovXYwqhYhxbyjc/s200/54437302_408315683318429_2571495596988825600_n.jpg" width="160" /></a></div>
Dzisiejszym gościem jest Anita Scharmach. Kobieta niezwykle wrażliwa, pisarka, mama, żona i oddana braciom mniejszym opiekunka. Pamiętacie dwie znajdy, których życie uratowała Jej miłość? To Halinka i Ferdzio. Anita jest również fanką fotografii. Jej prace znajdziecie na instagramie oraz Fb. Oczywiście gorąco zapraszam na profil autorki.<br />
A teraz pytania:<br />
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 107%;">1. W swoich
powieściach bohaterowie mieszkają w Trójmieście, czy to również Pani miejsce na
Ziemi?</span></span></span></div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Mieszkam w Gdyni, dlatego </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">łatwiej jest mi pisać o miejscach, które znam.</span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Czy to jest moje miejsce na </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Ziemi? Hm, moje miejsce jest tam, gdzie moja rodzina. Jeśli byłby to drugi </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">koniec świata i miałabym mieszkać tam z bliskimi, dokładnie tam byłby mój </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">zakątek.</span></span></span></span></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br /></span></span></span></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHc8nqxjekCXYmdkiOQiahcsojiy8mukynnWwl1N-b_JyG9zKWGNsmDloNwhSZqVi9y2bTOqbZob5irG20_M0fEJ-Wd_Cy6z76KE0iE6pWWf0XMrx3vMHCjPLQkgOUgFk_ajCtBPAz0y0/s1600/54278407_1214499575383385_5111253193841442816_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHc8nqxjekCXYmdkiOQiahcsojiy8mukynnWwl1N-b_JyG9zKWGNsmDloNwhSZqVi9y2bTOqbZob5irG20_M0fEJ-Wd_Cy6z76KE0iE6pWWf0XMrx3vMHCjPLQkgOUgFk_ajCtBPAz0y0/s200/54278407_1214499575383385_5111253193841442816_n.jpg" width="150" /></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">2. Czy łatwo było wydać Pani </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">pierwszą powieść? </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">To tak jak z rozmową </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">kwalifikacyjną. Składasz CV potencjalnemu pracodawcy i albo zaproszą Cię na </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">rozmowę, albo nie. Albo spodobasz się Ty i spełniasz warunki pracodawcy, albo </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">nie. Tak też było w moim przypadku. Napisałam powieść, wysłałam do Wydawcy i </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">najprawdopodobniej spodobała się na tyle, że postanowili ją wydać. Z tego </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">"angażu" wydane zostały cztery moje powieści, ale jak mawiał Einstein </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; widows: 2;"><span style="white-space: pre-wrap;">"obłędem jest powtarzać w kółko tą samą czynność</span> <span style="white-space: pre-wrap;">oczekując innych </span></span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">rezultatów", dlatego podjęłam decyzję o wysłaniu powieści do Wydawcy, </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">który spełniłby moje warunki i tym samym zasiliłam grono autorów z Wydawnictwa </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Prószyński i s-ka. </span></span></span></span></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br /></span></span></span></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">3. Czy oprócz pisania, ma Pani </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">jakąś pasję? </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Owszem. Lubię fotografować, </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">choć jestem amatorem. Uszczęśliwia mnie kropla deszczu na liściu, którego </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">zieleń cieszy oko, czy wschód słońca nad morzem. Jestem w stanie wstać skoro </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">świt i udać się na plażę, aby powitać dzień. </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Staram się to wszystko co </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">widzę uchwycić w okienko aparatu i zachować na dłużej. Nigdy jeszcze nie </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">fotografowałam ludzi, ale i na to pewnie przyjdzie pora, choć mam wrażenie, że </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">to są zdjęcia udawane. Przecież słońce czy kwiat nie pozują, po prostu są i to </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">jest w tym najpiękniejsze. Natomiast zwierzęta są wdzięcznymi modelami do </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">fotografowania. Nie udają. Są fantastyczne. </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Lubię też pisać wiersze, ale </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">te chowam do szuflady. W powieści "Mogę wszystko" próbowałam </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">przemycić kilka, jednak wydaje mi się, że lepiej czułyby się w osobnym tomiku, </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">niż poutykane między kartami powieści obyczajowej. Może kiedyś pokuszę się o </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">wydanie tomiku, kto wie? Przecież marzenia należy spełniać. </span></span></span></span></span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLHoIWFVDvkQMsL1UWrC-EQSjDOqOoh0Z1iPmw9FZkBJbeoIgtQd0erqCEHCDpJmq4bHduITAMT-q0aAmizorx0koH0DJdJFvs0a-IjBF2nt_5I1bJSpjatAkNskqbr8ppOtEdw2fmcI4/s1600/53549399_339172453387429_4005826034594217984_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1045" data-original-width="1080" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLHoIWFVDvkQMsL1UWrC-EQSjDOqOoh0Z1iPmw9FZkBJbeoIgtQd0erqCEHCDpJmq4bHduITAMT-q0aAmizorx0koH0DJdJFvs0a-IjBF2nt_5I1bJSpjatAkNskqbr8ppOtEdw2fmcI4/s200/53549399_339172453387429_4005826034594217984_n.jpg" width="200" /></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br /></span></span></span></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">4. Gdyby miała Pani opisać swe </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">życie jednym cytatem, jak on by brzmiał? </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Ciężko w kilku słowach </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">zmieścić cały swój świat, jest jednak cytat który bardzo lubię. Są to słowa </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">niezwykle mądrego człowieka Alberta Einsteina, którego sentencje bardzo cenię:</span></span></span></span><b><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; widows: 2;"><span style="white-space: pre-wrap;">"Są dwie drogi, aby </span></span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; widows: 2;"><span style="white-space: pre-wrap;">przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć </span></span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; widows: 2;"><span style="white-space: pre-wrap;">tak, jakby</span> <span style="white-space: pre-wrap;">cudem było wszystko."</span></span></span></span></span></b></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><b><br /></b></span></span></span></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><b><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></b></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">5. Plany na przyszłość? </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">Po prostu cieszyć się życiem, </span></span></span></span><span style="background-color: white;"><span style="line-height: 107%;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;">spełniać się w roli mamy, napisać mnóstwo powieści, najlepiej bestsellerowych<!--[if gte vml 1]><v:shapetype id="_x0000_t75"
coordsize="21600,21600" o:spt="75" o:preferrelative="t" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe"
filled="f" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter"/>
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0"/>
<v:f eqn="sum @0 1 0"/>
<v:f eqn="sum 0 0 @1"/>
<v:f eqn="prod @2 1 2"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @0 0 1"/>
<v:f eqn="prod @6 1 2"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="sum @8 21600 0"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @10 21600 0"/>
</v:formulas>
<v:path o:extrusionok="f" gradientshapeok="t" o:connecttype="rect"/>
<o:lock v:ext="edit" aspectratio="t"/>
</v:shapetype><v:shape id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1025" type="#_x0000_t75"
alt="😁" style='width:12pt;height:12pt;visibility:visible;
mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:/Users/annak/AppData/Local/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.png"
o:title="😁"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><img alt="😁" height="16" src="file:///C:/Users/annak/AppData/Local/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.png" v:shapes="Obraz_x0020_1" width="16" /><!--[endif]-->, być szczęśliwym, </span></span></span></span></span><span style="background-color: white; font-family: "times" , "times new roman" , serif; white-space: pre-wrap;">zdrowym Człowiekiem.</span><br />
<o:p></o:p><br />
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-8688328703293168272019-03-11T02:29:00.000-07:002019-03-11T02:29:32.491-07:00Pięć pytań do... Adriana BednarkaWpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.<br />
Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.<br />
Znamy i chwalić będziemy.<br />
<br />
<br />
A z racji wczorajszego święta, warto posilić się o męskie spojrzenie na sprawę literatury.<br />
Pięć poniższych pytań przybliży Wam postać Adriana Bednarka.<br />
Urodzony w Częstochowie, absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach.<br />
Zafascynowany tematyką kryminalną. Autor pięciu thrillerów psychologicznych, wziął dotąd udział w dwóch antologiach.<br />
PS. Pytanie trzecie bardzo mnie zaintrygowało :-) Thriller erotyczny w wykonaniu tego autora to może być niezwykle ciekawe doznanie :-) <br />
A oto pięć pytań do Adriana:<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlPzfe-tTZX0AtefeolIRtW4rq3FOoxaMLBFZ61wpHacoffXzxZUqgWrMIZffJ1zMZBJFx4lP7yf_PqMXEhjoJO7dfhgTixhSw9Xup-dhpUA1rarDNip84EGXfguuWpr7UBWa9k1C-8xg/s1600/30424813_1978449325530214_7867875664627496712_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1367" data-original-width="1367" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlPzfe-tTZX0AtefeolIRtW4rq3FOoxaMLBFZ61wpHacoffXzxZUqgWrMIZffJ1zMZBJFx4lP7yf_PqMXEhjoJO7dfhgTixhSw9Xup-dhpUA1rarDNip84EGXfguuWpr7UBWa9k1C-8xg/s200/30424813_1978449325530214_7867875664627496712_o.jpg" width="200" /></a>1 Dlaczego głównymi bohaterami Twoich książek są wyrachowani,
przerażający przestępcy. Tacy jak Kuba i Sonia z diabelskiej serii czy Reżyser
ze „Skazanego na zło”? Czemu uczyniłeś ze zbrodni doskonałej swój „znak
firmowy”? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Od zawsze fascynowała mnie zbrodnia a konkretnie ludzie
popełniający najcięższe przestępstwa. Ich psychika, problemy, motywacja i
dzieciństwo, bo nawet najgorsi mordercy rodzą się niewinni, jak wszyscy. Na
swój sposób lubię towarzyszyć swoim fikcyjnym zbrodniarzom w drodze przez
życie, poznawać ich, pakować w coraz większe tarapaty a potem z nich wyciągać.
Sprawia mi to frajdę ,więc o tym piszę. Poza tym uważam, że dokonywanie
przestępstwa tak, żeby uniknąć za nie odpowiedzialności jest znacznie ciekawsze
niż zabawa w detektywa i łapanie przestępców.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
2 Jak to robisz, że
większość czytelników pała sympatią do Kuby Sobańskiego, prawnika i seryjnego
mordercy z Krakowa, głównego bohatera powieści o Diable? Raczej nie jest to
zasługa jego ponadprzeciętnej urody, specyficznego charakteru czy wyjątkowej
zdolności do manipulacji. Musi być w tym coś jeszcze. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nie robię nic
specjalnego. Opisuję życie seryjnego
mordercy, jasną ( o ile tak to można nazwać) codzienność i mroczną stronę jego
duszy zgodnie z podszeptami wyobraźni. Sam często jestem zaskoczony tak dużą
sympatią do młodego mężczyzny polującego na piękne brunetki. Choć potrafię
zrozumieć czytelników. W ciągu kilku lat Kuba stał się nieodłączną częścią
mojego życia, ja też darzę go bardzo pozytywnymi uczuciami. Nasze wspólne
„polowania” uzależniły mnie od pisania.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDhoOklw1kkk2K5QvQ_lRVct0Te_3OHMnLtANw1AJ4_XZwgbI5ivwg0NY1llsYHWJTub2JfMKxeQ7r_fGp2yBoUpQEofbbnoL-4KGog-Bw3sdEQWVNb47r97EjhQ8wXOJWEebOKU7Ogj4/s1600/45066121_2319027568139053_3884087256763334656_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDhoOklw1kkk2K5QvQ_lRVct0Te_3OHMnLtANw1AJ4_XZwgbI5ivwg0NY1llsYHWJTub2JfMKxeQ7r_fGp2yBoUpQEofbbnoL-4KGog-Bw3sdEQWVNb47r97EjhQ8wXOJWEebOKU7Ogj4/s200/45066121_2319027568139053_3884087256763334656_n.jpg" width="150" /></a>3 Czy zamierzasz
odejść od gatunku i stworzyć coś zupełnie innego niż mroczny thriller? A może
już stworzyłeś? Jest jakiś gatunek którego nigdy byś „nie ruszył”? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Na moim dysku
koczuje, licząc z opublikowanymi, osiemnaście powieści. Zdecydowaną większość
stanowią thrillery, ale jest też akcja, typowy kryminał a niedawno zdarzyło mi
się napisać thrilleroromans, którego zakończeniem zaskoczyłem samego siebie.
Ponieważ w większości swoich książek nie unikam erotyki, marzy mi się napisanie
thrillera erotycznego i ten pomysł coraz bardziej dojrzewa w głowie. Być może
zabiorę się za realizację jeszcze w tym roku. Natomiast wiem, że nigdy nie
napisałbym powieści w której wszyscy bohaterowie zaczynają i kończą żywi :)
Zbrodnie są nieodłączną częścią mojej twórczości. Chyba nigdy nie zabrałbym się
też za fantastykę. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
4 Masz jakiś ulubiony program do pisania, który wpływa na
twoją pracę twórczą czy jest ci kompletnie obojętne na czym piszesz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Zdecydowanie moim
najlepszym przyjacielem jest Word 2010, raz próbowałem nowszego, napisałem
jakieś pół strony i od razu go odinstalowałem. Piszę tylko czcionką Calibri 14,
inną nie umiem. Traktuję swojego Worda jak najprawdziwszą maszynę do pisania.
Tak wygląda podejście do klasyki faceta, który był nastolatkiem na przełomie lat
90 i 2000;) <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0c6p2yefmAujqQeQDC_aecr3nNbCOMHZENGn1m1C6ctR8Z6C9lHzu94zAyc6m1510S9qh5QNnGp11F7b2QW4eH7xgGBCznUE-6Tdm-z5ZCT8HLt0jd5WctjYLQQGtl5ydKF_tzb4stnA/s1600/50130290_2489062937802181_2940326768231317504_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0c6p2yefmAujqQeQDC_aecr3nNbCOMHZENGn1m1C6ctR8Z6C9lHzu94zAyc6m1510S9qh5QNnGp11F7b2QW4eH7xgGBCznUE-6Tdm-z5ZCT8HLt0jd5WctjYLQQGtl5ydKF_tzb4stnA/s200/50130290_2489062937802181_2940326768231317504_o.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
5 W Twoim biogramie
można przeczytać, że pisanie uważasz za swój największy nałóg. Skoro ten jest największy,
jakie są pozostałe? <o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Trochę by się nazbierało... Pisanie jest na pierwszym
miejscu, na równi z codziennymi treningami bez których nie wyobrażam sobie
funkcjonowania. Dalej wymieniłbym czytanie, żużel, marlboro czerwone i hurtowe
ilości espresso przyjmowane każdego dnia. Ale staram się nie traktować tego
jako nałóg a jako codzienną rutynę, wtedy brzmi lepiej ;) <o:p></o:p></div>
<br />
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-61618075431462193942019-03-04T23:11:00.001-08:002019-03-04T23:11:10.736-08:00Pięć pytań do.... Krystyny ŚmigielskiejWpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.<br />
Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.<br />
Znamy i chwalić będziemy.<br />
<br />
<br />
Kolejną osobowością, której spojrzenie pragnę Wam przybliżyć, jest Pani Krystyna Śmigielska.<br />
Osoba niezwykle skromna, wnikliwie oceniająca zastałą rzeczywistość. Autorka dwunastu opublikowanych prac. Oto pięć pytań.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6I9RlXl-Cnv_-6W6FYChQ2s-_Mv02kAO8_G8O2-P_qMTwatWn4aET0KNj5zaol5Ry8M2cj6vaB61073gR8xv8kWgcxob_ok0gCp8DI8C7LeJppuZzpMzgIBCkEPdkT1Jq3GZoUatHLMc/s1600/14468337_1248131235231794_7361623867529147082_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="692" data-original-width="1038" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6I9RlXl-Cnv_-6W6FYChQ2s-_Mv02kAO8_G8O2-P_qMTwatWn4aET0KNj5zaol5Ry8M2cj6vaB61073gR8xv8kWgcxob_ok0gCp8DI8C7LeJppuZzpMzgIBCkEPdkT1Jq3GZoUatHLMc/s320/14468337_1248131235231794_7361623867529147082_o.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;">1.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;">Artyści
to według Pani...</span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">…ludzie z defektem. Niektórzy
potrafią go maskować, udając, że nic im nie dolega. Posiadają łatwość w
posługiwaniu się pędzlem, spod ich pióra wychodzą ciekawe, zwarte teksty,
zanucą ze słuchu każdą melodię ot, takie tam uzdolnienia. Umysłami tej
wyalienowanej spośród społeczeństwa grupki rządzą silne emocje, nad którymi
trudno czasem zapanować. Ostrość widzenia, umiejętność przewidywania, empatia,
życie w światach równoległych często okazują się prawdziwym przekleństwem.
Cieszę się, że jestem normalna. <b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="mso-list: Ignore;">2.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></span></b><!--[endif]--><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;">Dwanaście
książek i…<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">…chyba wystarczy. Myślę, że moją
intymną rozmowę z czytelnikami mogę zakończyć. Nie opowiedziałam wszystkich
historii, które nadal rozgrywają się pod moimi zamkniętymi powiekami, nie
zbawiłam świata i już wiem, że go nie zbawię.
</span><b style="font-family: "Times New Roman", serif;"><o:p></o:p></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFAFz76ITJIWZa50uDgB2j17teo2ZVp5tKL5i9NZspeXTEnEXHC7VQsVFx-hbh0XOFb44UCPLxny0hVlLVpJzH9L9_Y2jlS8e3WI7F2srEqVoC8KAbr7ARr2UcaA6REEqHUUjtpjnVPWQ/s1600/15122940_592693620932490_143916040671124548_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFAFz76ITJIWZa50uDgB2j17teo2ZVp5tKL5i9NZspeXTEnEXHC7VQsVFx-hbh0XOFb44UCPLxny0hVlLVpJzH9L9_Y2jlS8e3WI7F2srEqVoC8KAbr7ARr2UcaA6REEqHUUjtpjnVPWQ/s200/15122940_592693620932490_143916040671124548_o.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";"><span style="mso-list: Ignore;"> 3.<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span></b><!--[endif]--><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jeżeli
nie pisać to…<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">…czytać. Starannie dobierać kolejne
lektury. Powolutku, bez pośpiechu chłonąć cudze światy, unikając tak dzisiaj
powszechnej tandety.<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><o:p></o:p></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";"><span style="mso-list: Ignore;"> 4.<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span></b><!--[endif]--><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Żałuje
Pani, że…<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">…nie udało mi się wydać mojej
trzynastej powieści. Trzynastka nigdy mnie nie przerażała, tym razem jednak
okazała się wyjątkowo pechowa. Dzięki temu posiadam najcenniejszy dla mnie
skarb – własną powieść i to na wyłączność!</span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">5.<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Żeby
marzenia się spełniły…</span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">…wystarczy czasem trochę siły<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">I cierpliwości odrobinę<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie chować głowy pod pierzynę<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Lecz z podniesioną mknąć przed siebie<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Proste!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Więc czemu o tym nie wiem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPZNtNtvnjKWb8y_Oi6F4R6UInJsVik6W1U_hnCW1XqrRIFz2ev3UmzLeho3nmPrBxn9Yr7Sdnt_LhSpJaRwy-OfeoRW2hwGdtXMzpv8xgxbzp8XhQmYGDnr2lt146szgVZfJ3-yopo1s/s1600/14570556_1248130768565174_8092307937743314250_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="692" data-original-width="1038" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPZNtNtvnjKWb8y_Oi6F4R6UInJsVik6W1U_hnCW1XqrRIFz2ev3UmzLeho3nmPrBxn9Yr7Sdnt_LhSpJaRwy-OfeoRW2hwGdtXMzpv8xgxbzp8XhQmYGDnr2lt146szgVZfJ3-yopo1s/s320/14570556_1248130768565174_8092307937743314250_o.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 60.55pt; margin-right: 42.55pt; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-88623216927320413232019-02-25T04:40:00.001-08:002019-02-25T08:01:17.228-08:00Pięć pytań do... Magdaleny Skubisz.Wpadłam na pomysł przybliżenia Wam sylwetek polskich pisarek i pisarzy w formie krótkiego wywiadu. Jest to pięć pytań, na które raz w tygodniu będą odpowiadali nasi rodzimi twórcy. Na rynku wydawniczym, pośród dostępnych wielu zagranicznych pozycji, znajdziemy perełki polskiej literatury, które nie tylko dorównują, ale niejednokrotni przewyższają literaturę zagraniczną.<br />
Przeciwstawiam się stwierdzeniu Stanisława Jachowicza, jakobyśmy chwalili cudze swojego nie znając.<br />
Znamy i chwalić będziemy.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Magdalena Skubisz-piosenkarka, pisarka, mama, żona, na co dzień pracująca z młodzieżą nad emisją głosu. Absolwentka jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach.<br />
<br />
W pierwszej odsłonie projektu, który przygotowałam dla Was, chcąc przybliżyć sylwetki polskich pisarek i pisarzy, to właśnie Magda odpowie na pięć pytań. Mam nadzieję, że mój pomysł przypadnie Wam do gustu, a po krótkich prezentacjach nabierzecie apetytu na sięgnięcie po książki prezentowanych autorów.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYqklpC1QEi3HqMlkz87KSjwrC6r9B3jrw8IrJWEA_as04cZ6-Vi_zAEMNPcTJteOGo84g7mwWPk0bqI74pZtBMPA8AhDGRQhMt8rred6RvoBq8rUwlHvmWglalvXQ1__j0R-chhruk88/s1600/13730844_1059957910760977_2629979362370055908_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYqklpC1QEi3HqMlkz87KSjwrC6r9B3jrw8IrJWEA_as04cZ6-Vi_zAEMNPcTJteOGo84g7mwWPk0bqI74pZtBMPA8AhDGRQhMt8rred6RvoBq8rUwlHvmWglalvXQ1__j0R-chhruk88/s200/13730844_1059957910760977_2629979362370055908_o.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1. O czym marzyła Magdalena Skubisz,
kiedy była małą dziewczynką? Czy choć część z tych marzeń spełniła się? (czy
były to marzenia o pisaniu?)<o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><o:p><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"> </span></o:p></span></b><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 115%;">Jako
4-letnia dziewczynka modliłam się o to, żeby nigdy nie nudzić się w życiu
(zostałam wysłuchana w 100% :-)</span><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 115%;">). Potem chciałam zostać tancerką lub piosenkarką. Ten
drugi zawód wykonuję do dzisiaj i to z naddatkiem - nie tylko śpiewam, ale
także uczę śpiewać innych. O tym, żeby
pisać zamarzyłam w pierwszej klasie liceum, kiedy na klasówce z języka polskiego
całkowicie spontanicznie powstało opowiadanie pod tytułem „Kroniki Królewny
Smarkołyki”. Na szczęście moja ówczesna polonistka, pani profesor Dorota
Kostelecka była osobą obdarzoną ogromnym poczuciem humoru: dała mi piątkę i
poprzestała na delikatnym napomnieniu, żebym następnym razem trzymała się
tematu. Potem wysłała opowiadanie na konkurs i zachęciła mnie do podejmowania
kolejnych prób literackich. A wiele lat później została pierwszą redaktorką mojego
debiutu „LO Story”.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">2. Co Cię fascynuje w życiu? <o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Życie jako
całość we wszystkich aspektach. Możliwość dorastania, uczenia się,
doświadczania nowych rzeczy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">3. Czy
masz jakąś receptę na czerpanie z darów, jakie przygotował dla nas los tak, by
uszczknąć ich tak dużo, jak to możliwe? <o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Uważność i
podążanie za intuicją. Akceptowanie rzeczy, których nie można zmienić i
umiejętność cieszenia się tym, co tu i teraz. Traktowanie błędów jako koniecznej,
arcyważnej nauki na przyszłość. Kochanie siebie i otaczających nas ludzi.<o:p></o:p></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilr6DlD8CD2R79wERJXEB9o8wE3UNS7oty1bKQ92q9stUsI_pqCynE9bDvwfpDQHCQiSZELu_2-FAHSJ90JNKHGnpUYpo6h2ENxp9ClU1du9dhQeV2PR11nBvmxmbGlqVGtvGd_cP6PKY/s1600/50778302_2072945062795585_8212081949326442496_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilr6DlD8CD2R79wERJXEB9o8wE3UNS7oty1bKQ92q9stUsI_pqCynE9bDvwfpDQHCQiSZELu_2-FAHSJ90JNKHGnpUYpo6h2ENxp9ClU1du9dhQeV2PR11nBvmxmbGlqVGtvGd_cP6PKY/s400/50778302_2072945062795585_8212081949326442496_o.jpg" width="264" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhEsyvk6jULppEDUCIXMHU5FQmFuke8Ff9d3-ZceZc78C-JtGEQoYyOK8F8QqZeWuK_9woNTM1wqxODW8P2telpXh3mbFdTrAhHhwY8-w96G4WcLyAZBDAz_d-dKuouMpGqiUZ4u6OOns/s1600/50628524_2072945042795587_5618625256840232960_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="528" data-original-width="940" height="110" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhEsyvk6jULppEDUCIXMHU5FQmFuke8Ff9d3-ZceZc78C-JtGEQoYyOK8F8QqZeWuK_9woNTM1wqxODW8P2telpXh3mbFdTrAhHhwY8-w96G4WcLyAZBDAz_d-dKuouMpGqiUZ4u6OOns/s200/50628524_2072945042795587_5618625256840232960_n.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">4. Czym jest dla Ciebie pisanie? <o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 115%;">Bycie
pisarką sprawia, że mogę poczuć się jak twórca, mały bóg – biorę czytelnika za
rękę, prowadzę do swoich światów a potem sprawdzam, czy podoba mu się tam tak
samo jak mnie :-)</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="line-height: 115%;">5. Czego oczekujesz od Czytelników
sięgających po Twoje książki? </span></b><span style="line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 115%;">Dobrej
zabawy, mocnych wzruszeń i apetytu na kolejne historie. Swego czasu wymyśliłam
hasło: „Dobra książka jest jak setka wódki: szybko wchodzi, grzeje i zaraz ma
się ochotę na następną” – tak, chciałabym mieć czytelników nałogowców :-)</span><span style="line-height: 115%;"> A poważnie mówiąc, oczekuję jedynie,
żeby ten czas, który poświęcili na moje powieści, nie uznali za czas stracony :-)</span></span></div>
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-14327801409394630652018-12-03T08:51:00.001-08:002018-12-03T08:51:19.506-08:00Spotkanie z dziećmi<br />
Spotkanie z dziećmi w Szkole Podstawowej nr 1 w Nowym Dworze Mazowieckim.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiUUdbB3tArX9jnnjzd2rENf7WXBHzjTsKJkvMpXdbr6wri6s2tDFP9G7KEz8ar6UgaQJff-rr775WVswgMibaka5zWt0lK8DBpPkM04xoqZldVV-Rks7en-uaD8xBI_9pcP-ZkuGT3KE/s1600/45265665_705390993168631_8323998643757514752_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiUUdbB3tArX9jnnjzd2rENf7WXBHzjTsKJkvMpXdbr6wri6s2tDFP9G7KEz8ar6UgaQJff-rr775WVswgMibaka5zWt0lK8DBpPkM04xoqZldVV-Rks7en-uaD8xBI_9pcP-ZkuGT3KE/s320/45265665_705390993168631_8323998643757514752_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Pięknie się złożyło, że 31 października w Halloween spotkałam się z uczniami Szkoły Podstawowej nr 1 w Nowym Dworze Mazowieckim. Pięknie, bo mogłam podziwiać kreatywność rodziców przy wyborze strojów, w jakich wystąpiły dzieciaki. A było naprawdę na co popatrzeć. Gościłam w dwóch klasach pierwszych i jednej drugiej. Nie muszę chyba pisać, że czułam napięcie. Dzieci, wbrew pozorom, to bardzo wymagający i szczerzy słuchacze. Pamiętam, kiedy organizowałam przyjęcie urodzinowe Julii. Miała wtedy 6 lat. Napracowaliśmy się z mężem wymyślając plan zabaw, bo tylko to mogło okazać się fiaskiem. Były konkursy, owijaliśmy się papierem toaletowym, chowaliśmy w jakichś kartonach itd... A na koniec rezolutny sześciolatek bez zastanowienia odparował na pożegnanie... Było nudno... No cóż, pocieszaliśmy się, że była to opinia tylko jednego dziecka.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlP-gIJ8ywQscx1AOJTtgA8ni0o9JT-ncr_GrNrnHvuiKbFp6050Erk18GML1dPVHb8hBWtXQ2GsGdqabueYIA-AJjpB0CHPJC1OpBrot2iIuHxwVBHGPS4GMpuapN87HA7guRSFa5z60/s1600/45111372_705391069835290_379682784072957952_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlP-gIJ8ywQscx1AOJTtgA8ni0o9JT-ncr_GrNrnHvuiKbFp6050Erk18GML1dPVHb8hBWtXQ2GsGdqabueYIA-AJjpB0CHPJC1OpBrot2iIuHxwVBHGPS4GMpuapN87HA7guRSFa5z60/s320/45111372_705391069835290_379682784072957952_n.jpg" width="240" /></a>Tym razem zostałam bardzo miło zaskoczona. Wszystkie dzieciaczki słuchały z uwagą o zawodzie pisarza, zadawały pytania na temat procesu wydawniczego a w końcu zażądały, bym wyjaśniła znaczenie tytułu jednej z moich książek, którą zabrałam by udokumentować swoją pracę. Domyślacie się pewnie, że to była listopadowa premiera Namiętność pachnąca terpentyną :-D<br />
Wybrnęłam z tematu, ale obiecałam sobie, że następnym razem muszę pojawić się z pozycją tematyczną, adekwatną do poziomu czytelnika i oczywiście napisaną przeze mnie! Dwa zdarzenia spowodowały, że oniemiałam. Pierwsze z nich to moment, kiedy zaczęłam czytać pierwszaczkom Cudaczka Wyśmiewaczka. Bo jak wiecie, czytanie to doskonała zabawa, więc poczytaliśmy sobie trochę. Dziewczynki z pierwszego rzędy recytowały w ślad za mną to, co im czytałam! Dzieci mają niebywale chłonne umysły...<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheRQjtfw1DFH09_Jwlt5h8_AmnV18kGP8Mz19Woyr7d5jVt3DocUC-5E3tw_gzOie9cqwkWaKp4DVIPF4JdIBtDANi_mEMBJM3ZQOW9yKmD6C7j_5OhNHSQzPLe2_ac6WFCM4nP67CxEU/s1600/45166323_705390596502004_6628438197741289472_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheRQjtfw1DFH09_Jwlt5h8_AmnV18kGP8Mz19Woyr7d5jVt3DocUC-5E3tw_gzOie9cqwkWaKp4DVIPF4JdIBtDANi_mEMBJM3ZQOW9yKmD6C7j_5OhNHSQzPLe2_ac6WFCM4nP67CxEU/s320/45166323_705390596502004_6628438197741289472_n.jpg" width="320" /></a>Drugie zdarzenie dotyczyło już drugoklasistów. Zabrałam ze sobą bowiem książkę, którą otrzymałam w nagrodę za osiągnięcia w nauce w klasie III. To było wiele lat temu, ale dzieciaki były zaskoczone. Ta książeczka to zbiór opowiadań z morałem. Przeczytałam im kilka z nich i zaczęliśmy rozmawiać... Nie spodziewałam się, że dzieci w tym wieku stać na tak głębokie przemyślenia i mądre spostrzeżenia. Dzieci doskonale rozumieją to co dzieje się w świecie dorosłych, będąc już w drugiej klasie potrafią wartościować i oceniać postawy. Oczywiście swoimi słowami, i może odrobinę jaskrawo, ale ich spojrzenie nie jest pozbawione sensu! Nie obyło się bez autografów i deklaracji, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Bo powinniście wiedzieć, że kilkoro dzieciaków obiecało zasilić szeregi pisarzy w Polsce. Młode wilki, co? :-)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAEweEmU-0IirZBQA7XkS_tV1wI7nVQ5FKdHzsxpp8ks0t2wgtLITFR5-q-ncZIcKl-2vrQcaAr3iehTCDRK4DBBSZHd5DedMnhNHqksrqkVLMKc0j7kZXrXPdBS9e7F4NwLh4wRZRABs/s1600/45210351_705390839835313_3836903613632872448_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAEweEmU-0IirZBQA7XkS_tV1wI7nVQ5FKdHzsxpp8ks0t2wgtLITFR5-q-ncZIcKl-2vrQcaAr3iehTCDRK4DBBSZHd5DedMnhNHqksrqkVLMKc0j7kZXrXPdBS9e7F4NwLh4wRZRABs/s320/45210351_705390839835313_3836903613632872448_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-30678917764324653472018-12-03T03:17:00.004-08:002018-12-03T03:17:54.941-08:00Spotkania autorskie<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHn9lheAkrf5w4OOm6586XyE_KO7f_8MnUANZgEatgAQajE6ezpV1rzDwu9VWwTgceEG_y3tYSvKKd9ePFWKTNnGKiu7SDHl2Hh1yTHXe8ci6g_qli3qPvybRMr5xg6l2RXekZg_3Kp7Y/s1600/45527274_2305378109534450_8377712780366577664_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="800" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHn9lheAkrf5w4OOm6586XyE_KO7f_8MnUANZgEatgAQajE6ezpV1rzDwu9VWwTgceEG_y3tYSvKKd9ePFWKTNnGKiu7SDHl2Hh1yTHXe8ci6g_qli3qPvybRMr5xg6l2RXekZg_3Kp7Y/s320/45527274_2305378109534450_8377712780366577664_o.jpg" width="177" /></a>Kolejna premiera, więc kolejna trasa promująca jej pojawienie się. Tak właśnie nazwałam tych kilka spotkań, w których uczestniczyłam, promując pojawienie się na rynku Namiętności pachnącej terpentyną- trasą. Brzmi, jak bardzo poważne przedsięwzięcie, a w rzeczywistości już tak o spotkaniach nie myślę.<br />
<br />
Oczywiście wciąż mam wiele do zrobienia na płaszczyźnie spotykania się z Wami, Czytelniczki i Czytelnicy, ale analizując ostatnie wystąpienia, jestem zadowolona z dotychczasowych osiągnięć. A było ich kilka.<br />
<br />
Pierwsza na mojej trasie była Łódź. Spotkanie z Wiolą Umecką, która już poprzednim razem zrobiła na mnie ogromne wrażenie, to była prawdziwa przyjemność. Dlatego nie czułam napięcia. Poza tym, w Łodzi byli ze mną wszyscy! A więc moi chłopcy, Julia a nawet Ewa ze swoją świtą się wybrała. Spędziliśmy wspaniały dzień i równie fascynujący wieczór.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnZYhbKoyllCmNOLV9wRDm5pBAvKP8u8GIhFSHAiJso1bysqnSRmN56QqvRqcDjzwtgmvcUqw4l69qF1D4X3P9U25WyN6m_4fmJ0VHJNdbu2TIZ0NZ9YFZQjSG9SBLgLcr4gBWuu1U4Ec/s1600/IMG_20181110_161539.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnZYhbKoyllCmNOLV9wRDm5pBAvKP8u8GIhFSHAiJso1bysqnSRmN56QqvRqcDjzwtgmvcUqw4l69qF1D4X3P9U25WyN6m_4fmJ0VHJNdbu2TIZ0NZ9YFZQjSG9SBLgLcr4gBWuu1U4Ec/s320/IMG_20181110_161539.jpg" width="240" /></a>Wiola, co nie było dla mnie zaskoczeniem, rozłożyła powieść na części pierwsze. Jako pierwsza zadała serię pytań, którymi dowiodła, że osiągnęłam zamierzenie, którym było dotarcie do czytelnika z trudnymi tematami, jakie opisałam.<br />
<br />
Potem był Wrocław. Piękny Wrocław, który odwiedzałam ostatnio dość często. Tym razem jednak nie udało nam się poczuć klimatu nadchodzących Świąt, ponieważ inauguracja Jarmarku miała dopiero nadejść. A spotkanie? Cóż, może frekwencja nie powaliła nikogo na kolana, jednak w tym wypadku jakość zrobiła nam wieczór. Już na początku, zanim jeszcze pojawiła się prowadząca spotkanie pani Magda, wywiązała się ciekawa dyskusja, która tak naprawdę trwała jeszcze długo po jego zakończeniu! Możecie sobie to wyobrazić? Jesteśmy nierzadko zatwardziali w swoich uprzedzeniach, ale wynika to bardziej z wygody, niż przekonań! Łatwiej jest skrytykować, niż posilić się o zrozumienie i wyrozumiałość. A więc kolejne zamierzenie osiągnęłam, mianowicie wyłuskałam refleksję.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIjMqsg31cRaHmthOzokrNK41Pgd8EjLRRlzuUuvfe6QJHQhXROhtoBaOD-hvKQPvPjCKFqooOyzIAdNnPKvGkxKhR8EalSeilVJF8SikzFA0vcx9kR9Cj1E3k9bqZz2m6gtyLpQGZUo0/s1600/46488321_2191876997510835_2142362225917034496_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="538" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIjMqsg31cRaHmthOzokrNK41Pgd8EjLRRlzuUuvfe6QJHQhXROhtoBaOD-hvKQPvPjCKFqooOyzIAdNnPKvGkxKhR8EalSeilVJF8SikzFA0vcx9kR9Cj1E3k9bqZz2m6gtyLpQGZUo0/s320/46488321_2191876997510835_2142362225917034496_n.jpg" width="178" /></a>Warszawa. Cóż, w moim przypadku Warszawa zawsze staje na wysokości zadania. Frekwencja zadowalająca, rozmowy, ploteczki i wymiana przemyśleń to podstawa. Jednak tu doszło do czegoś więcej.... Tu ujrzałam emocje. Prawdziwe, płynące z serca i to wszystko w reakcji na moją pracę. Wrażenie? Poczułam się malutka, ale nie bezbronna. Bo to moje pióro ponosi odpowiedzialność za ten przepiękny przejaw wrażliwości i szczerości. W Warszawie zrozumiałam jedno- mając tyle dowodów na potwierdzenie, muszę uwierzyć, że moja praca jest doceniana, a jej przesłanie dociera do serc Czytelniczek i Czytelników. Przyznaję więc sama przed sobą i przed Wami. Jest jeszcze tyle rzeczy, o których chcę opowiedzieć i wiem, że zrobię to najlepiej jak potrafię.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjar0hMd6mXSGb-6TNxDTcwBYUgE3U-QmvEVNlOZcZJXA-FAjUyk30DCzErfSu7G8Yn5uxbfsp-b6VLAQLpq7LrajcTLiRMe5jt2Iyeo2eH32LYJrmEZd7Wjvd3QDcyn06Zxy6hG7WUrBQ/s1600/46802607_2066325890086612_2593332580816257024_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="521" data-original-width="780" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjar0hMd6mXSGb-6TNxDTcwBYUgE3U-QmvEVNlOZcZJXA-FAjUyk30DCzErfSu7G8Yn5uxbfsp-b6VLAQLpq7LrajcTLiRMe5jt2Iyeo2eH32LYJrmEZd7Wjvd3QDcyn06Zxy6hG7WUrBQ/s320/46802607_2066325890086612_2593332580816257024_n.jpg" width="320" /></a>A na koniec Gdańsk. Właściwie powinnam była podziękować Magdalenie za wyrozumiałość i łagodne potraktowanie. Zanim dotarliśmy bowiem do Gdańska, zahaczyliśmy z mężem o Opole, gdzie mogliśmy być świadkami triumfu Radka Chojnowskiego, syna Eleonory, w walce o zawodowstwo. Już chyba wszyscy, którzy interesują się moją pracą wiedzą, że zabieram się za podjęcie tematu związanego z boksem, zatem o lepszy research byłoby trudno.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlc7LLlMm-3lHoCeG3nqaLS2y4EUYnEo7ECFaPMTjLzrdVXzb6w82RjFWOskJvXzQNXbDL8W6WpeJdgYmoFiTsCh0jvWZKFMi1xGJFenLY7WdpHhP3jWJmfBG7Y_hZm_tmUhw8tppB2GQ/s1600/FB_IMG_1543173584124.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="1137" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlc7LLlMm-3lHoCeG3nqaLS2y4EUYnEo7ECFaPMTjLzrdVXzb6w82RjFWOskJvXzQNXbDL8W6WpeJdgYmoFiTsCh0jvWZKFMi1xGJFenLY7WdpHhP3jWJmfBG7Y_hZm_tmUhw8tppB2GQ/s320/FB_IMG_1543173584124.jpg" width="320" /></a>Pokonaliśmy około 1200 km, a w całym tym spotkaniowym ferworze nie umiałam odpowiedzieć na pytanie, czy mam jakieś niespełnione marzenie...<br />
Wiecie, czasem to co wydaje się najprostsze rozkłada nas na łopatki...<br />
Ale ja już wiem! Wiem, że moim marzeniem jest nabranie przekonania, że jesteśmy zgodni co do tego, że w końcu trafiłam na odpowiednie miejsce.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
A to moje prezenciki... Rozpuszczacie mnie niemiłosiernie. A ja przestaję odczuwać bunt przeciwko temu <3<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjhVY48Yy_80Z1zQOIj3o_Qa5VKtR1RLFOLefST1qwZAwQl8ypSG1KXNefwTaLiy2-kMt9GCRnsf53ugXqbj9D1P7rnvexW8UCgyfhNSEyQvxeYAvQBnNbwe8wneLUqnV-5XZ0-Es6zTA/s1600/IMG_20181120_132951.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcxuT7R0W_iK8ZPPoK_nnjG-rak7MmUldnPw6ie4oCy3SjILzJhf3mEHRYoPzav9m5IE3kUUyZwyf74_Y2r4LONqb2Ffj1Mo8zEgMfluO8kMH48s-7ROxqXqJYNcqhU_zfaaXNWsLgtcQ/s1600/IMG_20181120_133009.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcxuT7R0W_iK8ZPPoK_nnjG-rak7MmUldnPw6ie4oCy3SjILzJhf3mEHRYoPzav9m5IE3kUUyZwyf74_Y2r4LONqb2Ffj1Mo8zEgMfluO8kMH48s-7ROxqXqJYNcqhU_zfaaXNWsLgtcQ/s320/IMG_20181120_133009.jpg" width="320" /></a><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjhVY48Yy_80Z1zQOIj3o_Qa5VKtR1RLFOLefST1qwZAwQl8ypSG1KXNefwTaLiy2-kMt9GCRnsf53ugXqbj9D1P7rnvexW8UCgyfhNSEyQvxeYAvQBnNbwe8wneLUqnV-5XZ0-Es6zTA/s320/IMG_20181120_132951.jpg" width="240" /></div>
<br />
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-88737138461539046492018-11-12T10:05:00.001-08:002018-11-12T10:05:19.915-08:00Maraton spotkańCzasami, kiedy na czymś bardzo mi zależy, albo jeszcze lepiej,kiedy uprę się, że muszę zrealizować założony plan, nie zastanawiam się nad tym, czy mój upór jest uzasadniony. Nie umiem ocenić, czy postępuję słusznie, wcale się nad tym nie zastanawiam. Takie zachowanie nie zdarza mi się często, ale kiedy już się uprę, nie ma odwrotu.<br />
I tak było w ubiegły weekend, czyli, zaczynając od piątku 20 kwietnia. Wtedy właśnie, o godzinie 11:52 rozpoczął się maraton spotkań, na których musiałam być.<br />
Pierwsza na liście, była Agnieszka Lingas-Łoniewska i Jej spotkanie promujące premierę dylogii Kiedy zniknę, kiedy wrócę. Do Wrocławia wybrałam się z Ewą, czyli siostrą. A że życie bywa przewrotne, o czym wiemy, ten wyjazd miał dla mnie duże znaczenie. Odzyskałam promyk, jakim jest dla mnie siostra, a do tego miałyśmy tak dużo czasu,który mogłyśmy spędzić tylko we dwie!<br />
Podróż pociągiem, już, co prawda, opowiadałam o tym, sama w sobie była wydarzeniem. Nie podróżowałyśmy bowiem w ten sposób przez ponad dwadzieścia lat! I to, że o tym piszę, nie ma za zadanie przedstawić nas, jako próżnych pań, którym dbałość o własne wygody poprzestawiała w głowach. Nic z tych rzeczy. To raczej coś w rodzaju ułomności, fobii, która okazała się silniejsza.<br />
Dotarłyśmy jednak. Spóźnione, ale ciekawe wydarzenia. Bo musicie wiedzieć, że ta premiera nie ograniczała się do rozmowy pomiędzy autorką i prowadzącym. Agnieszka jest autorką charyzmatyczną. Treść Jej powieści epatuje skrajnymi emocjami, od miłości po nienawiść, od tęsknoty po znudzenie... Nie bez powodu nazywana jest przez grono najwierniejszych czytelniczek- dilerką emocji. Spotkanie, w którym uczestniczyłyśmy, okazało się zatem bardzo intensywnym akcentem dotychczasowej twórczości. Do swojej dylogii bowiem, Agnieszka napisała tekst kilku utworów a muzykę do nich skomponował zespół All the wrong ways. Pomysł świetny, klimat spotkania niebywale elektryzujący. Podobało mi się. Warto było przełamać lęk i ponownie wsiąść do pociągu. Ewa też była zadowolona.<br />
Potem wracałyśmy do domu. Nocą. Od razu przypomniały mi się powroty do domu... Ale to nie jest temat, który chcę poruszać ;-)<br />
Do domu dotarłyśmy o siódmej. Zadowolone, z bagażem wspomnień i zmęczone. Ale to nic. Warto było.<br />
<br />
Nim się spostrzegłam, przyszedł czas na kolejny etap mojego maratonu spotkań, jakiemu zamierzała sprostać tego dnia. O godzinie 16:00, w Empiku w Arkadii, miało się odbyć spotkanie Magdy Witkiewicz i Marzeny Grochowskiej. Obie Panie popełniły książkę, którą określiłabym ambitnym poradnikiem z niezwykle rozbudowanym zapleczem przykładów, o które zadbała Magdalena, nie bez powodu określana specjalistką od szczęśliwych zakończeń. Nietrudno domyśleć się, że część merytoryczna leżała po stronie trenera personalnego, jakim jest Marzena. I tu, moi drodzy, zetknęłam się z zupełnie innymi emocjami. Moje niedospanie, ukołysał klimat spotkania. Spokój i harmonia. Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda Wasza definicja szczęścia? Czy próbowaliście odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Wy osiągnęliście już szczęście? Ja, co przyznam z pełną świadomością, zgadzam się z podaną przez Magdę definicją szczęścia. Chciałabym, żeby w moim życiu było nudno, żeby nie towarzyszyły mi już nagłe zwroty akcji. Tak, chciałabym tego. A w rozszerzeniu Marzeny, chciałabym również móc cieszyć się małymi rzeczami.<br />
- Chwilo trwaj i daj celebrować najmniejsze okruchy życia!- Czy nie brzmi to pięknie?<br />
<br />Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-50355820295998837412018-10-03T01:19:00.001-07:002018-10-03T01:27:37.424-07:00Łowiskowa zabawa Łowiskowa zabawa<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjttd23-6EaBpU52fC8SXXAUU21TmiWouAfodkflzFMXh0h4AtvDpE0b4yPyQjvKPMXTDTNVtzfrtkNK3ZcAGVrQi0EFvsuXtlzdfWBIi90WhZ-vQhkEgymiHAr8XKjt_J99IjYqgp0Ar8/s1600/IMG_20180507_094338.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjttd23-6EaBpU52fC8SXXAUU21TmiWouAfodkflzFMXh0h4AtvDpE0b4yPyQjvKPMXTDTNVtzfrtkNK3ZcAGVrQi0EFvsuXtlzdfWBIi90WhZ-vQhkEgymiHAr8XKjt_J99IjYqgp0Ar8/s200/IMG_20180507_094338.jpg" width="150" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dzień dobry, kochani!</div>
<div>
Czy Wy wiecie, że minęły już trzy lata od premiery Lewego brzegu? Ależ ten czas biegnie, niczym sprinter.</div>
<div>
Trzy lata temu, we wrześniu przeżywałam swoją pierwszą euforię związaną z premierą. Powodów do radości miała kilka. Powieść wydawał prawdziwy, nieoczekujący mojego wkładu finansowego wydawca. Doskonale mi się nad nią pracowało a przede mną rozpościerała się wizja pisania.... Niewiele się od tamtego czasu zmieniło. Wciąż się cieszę, bo podpisałam umowę ze świetnym wydawcą, bo moja głowa aż paruje od nowych pomysłów a pisanie przestało być wizją a stało się rzeczywistością! </div>
<div>
I przyszedł mi do głowy pomysł. Może by tak uczcić tę moją pierwszą poważną premierę?</div>
<div>
Dlatego, jeśli macie chęć zgarnąć trzy tomy Łowisk i zasilić grono moich drogich Czytelników, zapraszam do zabawy. Może nie jestem dziś zbyt kreatywna, ale to wszystko wina< nie kota ;-)> rozbierającej mnie grypy! Z reguły nie choruję, ale już czas, chyba, pogodzić się z jesienną aurą i zacząć ubierać swetry, albo jakieś kurtki...Na zwykłe T-shirty już nie pora... </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ja zatem wskakuję pod koc, żeby pozbyć się choroby, a Wy napiszcie mi o miejscu, które warto odwiedzić jesienią. Wyobraźcie sobie piękną jesienną aurę, ze spadającymi kolorowymi liśćmi i ciepłym słońcem w tymże własnie miejscu, które warto zobaczyć. I o tym mi napiszcie. A ja nagrodzę najciekawszą odpowiedź sagą Łowiska. </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRMM3C7Y4Tbjrb7_ertXWI7jAAd1XMBFWGKJoh475eySd6ZqBkfZy3wPGxY7lb8BOGLXJ4D8H3yxc51M8xWqN2YVZcuJIf0Wr6JwZ7P69MWToN-jlGl9iJMpanZLvmRGss1PNhxWqI5Lk/s1600/zdjecie.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="624" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRMM3C7Y4Tbjrb7_ertXWI7jAAd1XMBFWGKJoh475eySd6ZqBkfZy3wPGxY7lb8BOGLXJ4D8H3yxc51M8xWqN2YVZcuJIf0Wr6JwZ7P69MWToN-jlGl9iJMpanZLvmRGss1PNhxWqI5Lk/s200/zdjecie.jpg" width="159" /></a></div>
<div>
Zabawa trwa do najbliższej niedzieli, czyli 7 października, do godziny 23:59 a odpowiedzi udzielamy tutaj, w komentarzach <span style="background-color: white; color: #1a4b54; font-family: "Open Sans Regular", Arial, "Helvetica Neue", Helvetica, sans-serif; font-size: 14px;">↓</span></div>
<div>
Organizatorem jestem ja, nagrody sponsoruję również ja. </div>
<div>
I życzę pomysłowości!!</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Pamiętajcie też o:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;">KLAUZULA INFORMACYJNA<o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">1<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Administratorem
Pana/Pani danych jest ŚWIAT RÓWNOLEGŁY FHU ANNA DWORAK-STĘPIEŃ. ul.
POPRZECZNA 4, 05-124 GÓRA, e-mail:
annakasiuk@vp.pl<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoListParagraph" style="margin-top: 6.0pt; mso-line-height-alt: 5.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-pagination: none; mso-vertical-align-alt: auto; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">2<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Pana/Pani
dane osobowe przetwarzane będą w celu realizacji umowy sprzedaży (realizacji
zamówienia) lub do podjęcia na Pani/Pana żądanie działań poprzedzających
zawarcie umowy sprzedaży oraz ewentualnego dochodzenia przez administratora
praw wynikających z tej Umowy, na podstawie przepisu art. 6 ust. 1 lit. b RODO
(w odniesieniu do Pani/Pana danych osobowych). <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">3<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Odbiorcami
tych danych będą firmy świadczące usługi kurierskie oraz pocztowe wykonujące na
zlecenie Administratora usługi transportowe, niezbędne do wykonania umowy
sprzedaży.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">4<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Pani/Pana
dane osobowe będą przechowywane 14 dni
od momentu zakończenia realizacji umowy sprzedaży na podstawie art. 27–29
ustawy o prawach konsumenta. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">5<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Ma
Pan/Pani prawo żądania od Administratora dostępu do danych, ich kopii,
sprostowania, usunięcia (w przypadkach przewidzianych przepisami prawa) lub
ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo do przenoszenia danych jak i
prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoListParagraph" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 35.7pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-line-height-alt: 5.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-pagination: none; mso-vertical-align-alt: auto; text-align: justify; text-indent: -17.85pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">6<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Podanie
danych osobowych jest dobrowolne, przy czym ich
nie podanie wiąże się z konsekwencją niezawarcia umowy sprzedaży.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -17.85pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">7<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]-->Administartor korzysta z usług platformy <a href="http://www.blogger.com/">www.blogger.com</a><span style="font-family: "calibri" , sans-serif;">
</span>firmy Google. Proszę więc o zapoznanie się z polityką prywatności tego
serwisu. Oprócz tego na blogu znajduje się widgetu portalu Lubimy Czytać.
(LINK: <i><span style="font-family: "times new roman" , serif;">https://konto.lubimyczytac.pl/polityka-prywatnosci</span></i>)</span><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><o:p></o:p></span></div>
</div>
<div>
<br /></div>
Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-80792117654852179142018-09-19T04:47:00.004-07:002018-09-19T04:47:42.988-07:00Koniec lataNareszcie....<br />
Piękne lato dobiega końca. Pisałam już niegdyś, że moimi zdecydowanymi faworytkami, jeśli chodzi o pogodę są wiosna i jesień. Nie znoszę upałów. Wysoka temperatura pozbawia mnie chęci wychodzenia z domu. Ale nie o tym.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghEq8eRMdqNgTSrt5lihDH4aa6v3slil2oLyoaaipoPBr0X089FpqTOPPXgsP1DZpVKvNQ_CqjmfsSd1Vdqce7rLZKMKCBSEwXtiYsfAkSHD2kzW7cFevR9iRT1TM_I-218t3xKyy-Ya0/s1600/IMG_20180823_140601.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghEq8eRMdqNgTSrt5lihDH4aa6v3slil2oLyoaaipoPBr0X089FpqTOPPXgsP1DZpVKvNQ_CqjmfsSd1Vdqce7rLZKMKCBSEwXtiYsfAkSHD2kzW7cFevR9iRT1TM_I-218t3xKyy-Ya0/s200/IMG_20180823_140601.jpg" width="150" /></a> To było niezwykle pracowite lato. Spełniłam jedno z życzeń moich chłopców. Zafundowaliśmy im wycieczkę objazdową po Polsce. Oczywiście wciąż wiele przed nami, ale ten fragment, który dzieci zobaczyły sprawił im dużą przyjemność. Byliśmy mianowicie w Kazimierzu Dolnym, Sandomierzu, Łańcucie, Przemyślu i Bieszczadach.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivG_aG1yfdOjhO8QCftUB0657nX7nZHWjuILb8qiZtXn4uTW-Ecwb28EILVO2bYZDRT-tzT2-f2iYx3vlDDkth9KR4TLF9EaRydrH2QdBiXbG8BTnTOntQzOkzJmjuywOUDZX7zLMSQj0/s1600/IMG_20180717_172641.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivG_aG1yfdOjhO8QCftUB0657nX7nZHWjuILb8qiZtXn4uTW-Ecwb28EILVO2bYZDRT-tzT2-f2iYx3vlDDkth9KR4TLF9EaRydrH2QdBiXbG8BTnTOntQzOkzJmjuywOUDZX7zLMSQj0/s200/IMG_20180717_172641.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5kTGxHyGHNBoTaJ_1j2y5EtuBRAF9L_M-S4dUCH7hkRp2jijBnK8Ee0kJ3rpF6VseGmxMr0C12t5RtMKecdzY4GwdUoawrU4L3DmwSqlOxnFZOh4pPRRugbvD6i3HNEyhzgtnnh_5WVY/s1600/IMG_20180716_184740.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5kTGxHyGHNBoTaJ_1j2y5EtuBRAF9L_M-S4dUCH7hkRp2jijBnK8Ee0kJ3rpF6VseGmxMr0C12t5RtMKecdzY4GwdUoawrU4L3DmwSqlOxnFZOh4pPRRugbvD6i3HNEyhzgtnnh_5WVY/s200/IMG_20180716_184740.jpg" width="150" /></a> Pojechaliśmy do Gdańska i zakończyliśmy naszą wakacyjną wycieczkę na Mazurach. Wszędzie oczywiście zwiedziliśmy zamki, ruiny, podziemia i inne zabytkowe miejsca, bo głównie o to chodziło moim chłopcom. Dla mnie i męża zostały Bieszczady. Bo Mazurami w pięknej Kutyni cieszyliśmy się wszyscy! A więc wilk syty i owa cała. Pogoda dopisywała, a więc padało wtedy, kiedy zwiedzaliśmy i prażyło, kiedy smażyliśmy się na słońcu.<br />
Czego chcieć więcej? Niczego. Nasza rodzina powiększyła się o kolejnego członka. Przywieźliśmy do domu labradora. Początki znajomości z Danką nie rokowały najlepiej, ale udało się. Jestem z siebie dumna, bo choć miałam chwile zwątpienia, Danuśka zaakceptowała rywala w pieszczotach a on nie pożarł mojego Erena :-) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6PpGzlnx4QqrXmvpzaw1jMt3TvAlgD7_CnW2dsd71T-eD61Yy-2YAo3OnTrwkF7q4oImPFpsSDn2QD4NsXjiDhF2pUeEIzMDmzZ2YL6uI13AgmFd4HGrBUjNnXjNy2IsZT0xoQ2eXKVI/s1600/IMG_20180905_104046.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6PpGzlnx4QqrXmvpzaw1jMt3TvAlgD7_CnW2dsd71T-eD61Yy-2YAo3OnTrwkF7q4oImPFpsSDn2QD4NsXjiDhF2pUeEIzMDmzZ2YL6uI13AgmFd4HGrBUjNnXjNy2IsZT0xoQ2eXKVI/s200/IMG_20180905_104046.jpg" width="150" /></a></div>
I wszystko znowu układa się jak należy. Wspomnienia wakacyjne długo będą ogrzewały nasze serca. A teraz czekamy na jesienne ogniska i spadające liście...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig1EDtRgfUBhS5ikqYOMhBUw_JTyHjCSlpAj9V_AV80q_Ui0RE9_rb1R5RW4EGNi3OLrPLg9OlATG_1oViMKCP9L780Vodz13Fo2xiLaEKAwWbqQSMyzoUiIMS8mRFbABvLkHaRX9HF4w/s1600/IMG_20180820_220903.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig1EDtRgfUBhS5ikqYOMhBUw_JTyHjCSlpAj9V_AV80q_Ui0RE9_rb1R5RW4EGNi3OLrPLg9OlATG_1oViMKCP9L780Vodz13Fo2xiLaEKAwWbqQSMyzoUiIMS8mRFbABvLkHaRX9HF4w/s200/IMG_20180820_220903.jpg" width="150" /></a></div>
Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-66774302520011581202018-05-28T04:16:00.002-07:002018-06-17T13:14:41.335-07:00Spotkania autorskie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjozgDrsSQprJRnd4_J5P1xgs0368jrRI_Dv2Brgxqni3jw24hW3A_4RTYW-wVx3WWpjjhQo9ZNNv2jurnpwXalvJx7bjSg6xtUe33FoduZ50fyrlQo7Ef2TFyKTjnV8msNsm3sYnadQjQ/s1600/Andromeda_okl+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="500" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjozgDrsSQprJRnd4_J5P1xgs0368jrRI_Dv2Brgxqni3jw24hW3A_4RTYW-wVx3WWpjjhQo9ZNNv2jurnpwXalvJx7bjSg6xtUe33FoduZ50fyrlQo7Ef2TFyKTjnV8msNsm3sYnadQjQ/s320/Andromeda_okl+%25281%2529.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Spotkania...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Te autorskie organizowane przez biblioteki, czy też promujące pojawienie się na rynku nowej książki w księgarniach, albo, co jest już dużym wydarzeniem- targi książki. Wszystkie one dostarczają nie lada wrażeń.</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Wiecie, bo wciąż to powtarzam, że lepiej czuję się siedząc po tej drugiej stronie, bez mikrofonu w dłoni, bez oczu zwróconych w moim kierunku. I to się nie zmieni. Za każdym razem, kiedy mam uczestniczyć w jakimś spotkaniu, czuję ogromną tremę. Ale wystarczy, że rozsiądę się wygodnie i zaczniemy rozmawiać, ten lęk mija. Bo człowiek czuje lęk przed tym, co nieznane. Nikt nie czuje się komfortowo, kiedy jest zaskakiwany. Wy też tak macie?</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Wystarczy jednak wczuć się w atmosferę spotkania, poczuć te pozytywne wibracje a trema i lęk znikają. Nawet w moim przypadku. ;-)</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">W piątek 25 maja miało miejsce pierwsze spotkanie promujące premierę Andromedy. Spotkanie to odbyło się w Łodzi, w księgarni Bookszpan. Tak jak spodziewaliśmy się, odległość od centrum miasta, krótki czas na promowanie wydarzenia nie sprzyjały pojawieniu się wielu zainteresowanych, ale nie taki diabeł znowu straszny, a codzienność potrafi zaskakiwać ;-)!</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Jeden z moich przyjaciół powiedział mi kiedyś, że z serca życzy mi, bym doświadczyła spotkania, na którym pojawi się niewielu Czytelników. Słysząc Go, byłam oburzona, bo to przecież dramat, kiedy spośród całego zastępu wiernych Czytelników, nikt nie zaszczyci odwiedzającego autora swoją obecnością. Mylę się? Wtedy tak myślałam, ale teraz rozumiem sens tamtego życzenia.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcfTiqgsHws_2RmovTGrLDyGCBf73x4PllduzcXEMmIneQNcSMC6Gi2z7KxsBNWmy5-abWQou5b7F3x1VmdNoCESsS35mCvj4NqM6Oku4CzJVCKABH_yJbXNsU6-URa7MuSWX6Tx_EFyk/s1600/33651434_1828620820528553_1687088395391598592_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img border="0" data-original-height="810" data-original-width="1080" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcfTiqgsHws_2RmovTGrLDyGCBf73x4PllduzcXEMmIneQNcSMC6Gi2z7KxsBNWmy5-abWQou5b7F3x1VmdNoCESsS35mCvj4NqM6Oku4CzJVCKABH_yJbXNsU6-URa7MuSWX6Tx_EFyk/s320/33651434_1828620820528553_1687088395391598592_o.jpg" width="320" /></span></a></div>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Podczas łódzkiego spotkania, swoją obecnością zaszczyciła mnie zaledwie garstka ludzi. Obyło się bez gwaru i szumu rozmów, ale doznałam czegoś zupełnie niesamowitego! I absolutnie nie czułam rozżalenia a moja wiara, że to co robię jest słuszne, w niczym nie ucierpiała. Spotkanie poprowadziła Wiola Umecka z bloga Subiektywnie o książkach. Ikona sama w sobie. Trochę się obawiałam, bo obserwuję blog Wioli i nie ukrywam zachwytu nad dystansem i profesjonalizmem, z jakim jest prowadzony. Okazało się, i jedynie utwierdziło mnie to w przekonaniu, że Wiola w roli prowadzącej spotkanie z Czytelnikami, sprawdza się wybornie. Jako Czytelniczka, odebrała Andromedę dokładnie tak, jak chciałam, by została ona odczytana. A więc każdy szczegół został rozszyfrowany a pytanie- kiedy kontynuacja- zupełnie mnie nie zaskoczyło.</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Kameralne spotkania mają ten niesamowity nastrój. Umożliwiają dłuższą rozmowę, dają możliwość poznania Czytelników i wysłuchania tego, co mają do powiedzenia. A przede wszystkim uczą pokory. I tak właśnie się czuję. Bogatsza o nowe doświadczenie, szczęśliwa, bo poznałam w końcu czarującą Kasię @Katie M-k.</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">A już jutro Wrocław. Spotkanie poprowadzi nikt inny, tylko Agnieszka Lingas-Łoniewska! Znowu szykują się emocje. Znów czuję ten znajomy niepokój. Wpadnijcie do Empiku Renoma. Jutro, 29 maja o godzinie 18:00. Zapraszam.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhySw7CT7crxoa19Z-E9Hz2KL9ftUpR1qhZZKgLMUIbdCiOZag69WCfAmtgn8qhYd4LZdKyG3PFSRSC13UsO_-289XsxHXy-p23FZEHc_1e3pgVcCWaKCu22wGC5nLBlYo3dNO5NqPgFfU/s1600/33868387_2504341609592076_6593150209566441472_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhySw7CT7crxoa19Z-E9Hz2KL9ftUpR1qhZZKgLMUIbdCiOZag69WCfAmtgn8qhYd4LZdKyG3PFSRSC13UsO_-289XsxHXy-p23FZEHc_1e3pgVcCWaKCu22wGC5nLBlYo3dNO5NqPgFfU/s320/33868387_2504341609592076_6593150209566441472_o.jpg" width="240" /></span></a></div>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Wrocław potraktował mnie nieco przychylniej ;-) Mam na myśli szersze grono Czytelniczek. Mało tego, nie spodziewałam się ujrzeć Eleonory, nawet Fb milczał w temacie Jej pojawienia się. A tu proszę! Taka niespodzianka. Spotkanie we Wrocławiu poprowadziła Agnieszka Lingas- Łoniewska. A więc i rozmowa potoczyła się w zupełnie innym kierunku. Wspominałam już chyba nie raz, że w chwilach, kiedy stawiałam swoje koślawe kroki w środowisku literackim, Agnieszka nie szczędziła mi słów mobilizujących do działania. Takich mentorów pamięta się całe życie. Omówiłyśmy kwestie merytoryczne, plany na przyszłość i usłyszałam, że Andromeda to intrygująca powieść. Dla takich chwil warto pisać!</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxp6iROJYogzm5KFXHQHxJVIXHSe6l4fC2M4r9gO7n7lxyaPMTH2SYHlzlfA0Majvbaq5TgKw1jK3jaAyawM3OmbTdRctPkZCfkhsr1SaweUXNo9TC4MyUtlo5y50O_TNw_NbtB0jAkgk/s1600/34579145_10214416165375721_6337809219793715200_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxp6iROJYogzm5KFXHQHxJVIXHSe6l4fC2M4r9gO7n7lxyaPMTH2SYHlzlfA0Majvbaq5TgKw1jK3jaAyawM3OmbTdRctPkZCfkhsr1SaweUXNo9TC4MyUtlo5y50O_TNw_NbtB0jAkgk/s320/34579145_10214416165375721_6337809219793715200_n.jpg" width="320" /></span></a></div>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">I Warszawa!</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Wiecie, jakie mam przemyślenia dotyczące mojej dotychczasowej trasy promującej pojawienie się na rynku Andromedy? Odczuwam satysfakcję z każdego stawianego kroku, upewniam się w poczuciu szacunku do poświęcanego mi czasu i uwagi. A to daje siłę. Bo jednak jest nas, Was, coraz więcej i łączy nas również coraz więcej. I tę relację porównałabym do rozpędzającej się maszyny. Niech się rozpędza, niech daje nam i Wam jak najwięcej. Bo tak trzeba!</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Warszawa to dom, więc na spotkaniu w Empiku czułam się jak w domu. Aleksander Rogoziński, który prowadził już moje wcześniejsze spotkanie, zadbał o ciepłą atmosferę. Ku mojemu zaskoczeniu, rozłożył Andromedę na części i sięgnął po psychologiczne wzorce, którymi posłużyłam się przy jej pisaniu. Czy to nie brzmi fascynująco? Każde dotychczasowe spotkanie nauczyło mnie bardzo wiele. Moi Prowadzący zaskoczyli wnikliwością, co przyjęłam z ogromną wdzięcznością.</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">A jutro Gdańsk. Zobaczymy się w Bookszpanie, w CH Metropolia. I wiecie kto poprowadzi spotkanie? Magdalena Witkiewicz! Do zobaczenia!</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu0F-UNbtqbfZCiFbIkVvnvjpnjmJAUZGCBWI-rLJIMmHYp6FkAdAjUm91xQwB4nRWGZcyi1qb-atvrqwC9VJYnXv3XmpZVG0kpfJwLXdU0tU_F_ASj2eYx5YheCRDH1vRC10mmn5BOZ8/s1600/FB_IMG_1529264443478.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu0F-UNbtqbfZCiFbIkVvnvjpnjmJAUZGCBWI-rLJIMmHYp6FkAdAjUm91xQwB4nRWGZcyi1qb-atvrqwC9VJYnXv3XmpZVG0kpfJwLXdU0tU_F_ASj2eYx5YheCRDH1vRC10mmn5BOZ8/s320/FB_IMG_1529264443478.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">To było niezwykle energetyczne wydarzenie dla mnie. Czasami myślę sobie, że niewiele w życiu jest jeszcze w stanie mnie zaskoczyć. Przeżyłam już niejedno i niejednego doświadczyłam. I właśnie ta wyprawa, właśnie do Gdańska dowiodła, że jestem w błędzie. Nie wystarczy doświadczyć, trzeba z owego doznania wyciągnąć wnioski a najlepiej, jeśli będą one nauką. I nie mam tu na myśli doświadczeń tylko niepozytywnych. Wręcz przeciwnie, to, czego doświadczamy, nawet kiedy boli, niesie ładunek, który odpowiednio zinterpretowany przynieść może wiele korzyści. To jest pozytywne myślenie, którym należy się kierować. Taki właśnie mam zamiar. Co Wy na to? A więc od dziś, zaczynam widzieć świat nie tylko w jego naturalnych, nieco przykurzonych kolorach. Zamierzam je przetrzeć, nasycić się nimi i być przykładem,że można dostrzec coś dobrego w rzeczach, bądź czynnościach, które pozornie zdają się temu przeczyć. Trudne, ale nie niemożliwe. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">A na koniec Katowice.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia_WmZuwS-Z_DqwnjXSDgmi3wVvtj8166o5JXB9qInLxnjGliIsb3swybPOcbN2Z0h0lU8Y-8rIuKzAmJqB2mb00ZpWX5z887TSfrEtZSNftcBwSWvLwU-5tje3wHiiiZAd4Li_o9LtAg/s1600/IMG_20180615_185704.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia_WmZuwS-Z_DqwnjXSDgmi3wVvtj8166o5JXB9qInLxnjGliIsb3swybPOcbN2Z0h0lU8Y-8rIuKzAmJqB2mb00ZpWX5z887TSfrEtZSNftcBwSWvLwU-5tje3wHiiiZAd4Li_o9LtAg/s320/IMG_20180615_185704.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br style="background-color: white; color: #1d2129;" /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="background-color: white; color: #1d2129;">Spotkanie poprowadziła Magda Zimna. I po pierwsze: Magdalena przygotowana była do spotkania wzorowo. Jej pytania zaskakiwały mnie głębią i szczerością. A ja szczerość ponad wszystko, to chyba już wiecie. Bardzo podobał mi się wytworzony klimat w naszej książkowej komórce pod schodami, co również było zasługą Magdy. Bo wiecie, że Ona jest momentami tak otwarta, że obezwładnia. Chłopcy siedzieli grzecznie, w pewnej chwili zagadałyśmy się do tego stopnia, ze przestałyśmy na nich zwracać uwagę. Do czasu, aż uświadomiłyśmy sobie, że szum, który nas otaczał, to był monotonny odgłos czytającego Kuby </span><span class="_47e3 _5mfr" style="background-color: white; color: #1d2129; line-height: 0; margin: 0px 1px; vertical-align: middle;" title="Emotikon smile"><img alt="" class="img" height="16" role="presentation" src="https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/fa5/1.5/16/1f642.png" style="border: 0px; vertical-align: -3px;" width="16" /><span aria-hidden="true" class="_7oe" style="display: inline-block; width: 0px;">:-)</span></span><span style="background-color: white; color: #1d2129;">Damian, fantastyczny narzeczony, to okaz opiekuńczości i troski. Madzia, jestem spokojna o Ciebie. Z tym mężczyzną nie stanie Ci się krzywda. A w Empiku, bo potem wybrałyśmy się do Empiku, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście Andromeda na półkach leży( leży!!), to Damian wymieniła tytuły, które Madźka zamierzała kupić. Taki facet!</span></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="background-color: white; color: #1d2129;">Katowice widziałam dziesięć lat wcześniej, to dwa. Pojechałam tam zupełnie sama z dzieciakami, to trzy. Tylko raz, beznadziejna nawigacja kazała jechać pod prąd, ale przedstawiciel mundurowy pokręcił tylko głową i zatoczył palcami okrąg. Zrozumiałam natychmiast. </span><span class="_47e3 _5mfr" style="background-color: white; color: #1d2129; line-height: 0; margin: 0px 1px; vertical-align: middle;" title="Emotikon wink"><img alt="" class="img" height="16" role="presentation" src="https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/fb0/1.5/16/1f609.png" style="border: 0px; vertical-align: -3px;" width="16" /><span aria-hidden="true" class="_7oe" style="display: inline-block; width: 0px;">;-)</span></span><span style="background-color: white; color: #1d2129;"> A do tego uśmiechał się czarująco. Hm, może to mój wrodzony urok powstrzymał go przed przygrzmoceniem mi mandatu? </span><span class="_47e3 _5mfr" style="background-color: white; color: #1d2129; line-height: 0; margin: 0px 1px; vertical-align: middle;" title="Emotikon smile"><img alt="" class="img" height="16" role="presentation" src="https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/fa5/1.5/16/1f642.png" style="border: 0px; vertical-align: -3px;" width="16" /><span aria-hidden="true" class="_7oe" style="display: inline-block; width: 0px;">:-)</span></span><span style="background-color: white; color: #1d2129;"> Z pewnością. To cztery.</span></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="background-color: white; color: #1d2129;">Teraz pięć, kupiłam trzy książki. Ale nie zrobiłam jeszcze zdjęcia. Wrzucę je później. I dodam, że znalazłam w Tak Czytam swoje Za zakrętem. </span></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="background-color: white; color: #1d2129;">A podczas drogi do Katowic, nauczyłam się piosenki Sławomira na pamięć. Więc, śmiało możecie uznać, że wyleczyłam się z alergii na disco polo.... To już sześć.</span></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="background-color: white; color: #1d2129;">A siedem, skręciliśmy, wracając, do Będzina i choć wszystko było już zamknięte, zrobiliśmy sobie zdjęcia przy murach zamku. Pisałam, że byłam w tych rejonach dziesięć lat wcześniej. Julka miała sześć lat! A teraz... Ale ten czas leci. A więc bilans jest i tak na plus.</span><span style="background-color: white; color: #1d2129;"> I bardzo dziękuję Madzi za poprowadzenie spotkania. Swój pierwszy raz w tej roli zaliczyła celująco.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Doświadczyłam wielu wspaniałych chwil podczas tej podróży. Prowadzący moje spotkania okazali się bardzo intrygującymi i niezwykle interesującymi osobami. Bardzo serdecznie dziękuję za Wasz czas, rady i wskazówki. Jestem wdzięczna, że zechcieliście spędzić ze mną tak te ważne dla mnie chwile.</span><br />
<span style="background-color: white; color: #1d2129;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #1d2129;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">I to byłoby na tyle. Moje spotkania wiele mnie nauczyły a rozpiętość wrażeń, których dostarczyły jest tak szeroka, jak wachlarz. Bardzo dziękuję za każde zamienione ze mną słowo, okazaną sympatię i rozmowę. Dziękuję również za Wasze prezenty i ciepłe przyjęcie. Za to wszystko jest bardzo wdzięczna i to wszystko będę pamiętała. <3 </span></span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifToAeRxu-sBlde9skrBPfhnVgQIZ9-RaSImCg58U1Gxq0vMeFuJV49ht5tOI_UNOoQaQh1hTSeiq9pxI8kaBzaE92qmT4V0mK9BYYeN1Cu5Y2fwVtdsqtwd_Jhi7mR0VMmmbymtSsiRU/s1600/IMG_20180607_091527.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifToAeRxu-sBlde9skrBPfhnVgQIZ9-RaSImCg58U1Gxq0vMeFuJV49ht5tOI_UNOoQaQh1hTSeiq9pxI8kaBzaE92qmT4V0mK9BYYeN1Cu5Y2fwVtdsqtwd_Jhi7mR0VMmmbymtSsiRU/s200/IMG_20180607_091527.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7uC3fXlWNjqxhY9xAN4pGCzBNiRlb9kLGld8B4XbvE4rL2Rtug2sWfurDWnGla0mjzAIVosHWHAYkujceXVPRCdvMSyM2aMol581ONsRPzRyVZLjyLdqCFFsL6HCVRatf6JtlZMoKd9Y/s1600/IMG_20180617_191244.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7uC3fXlWNjqxhY9xAN4pGCzBNiRlb9kLGld8B4XbvE4rL2Rtug2sWfurDWnGla0mjzAIVosHWHAYkujceXVPRCdvMSyM2aMol581ONsRPzRyVZLjyLdqCFFsL6HCVRatf6JtlZMoKd9Y/s200/IMG_20180617_191244.jpg" width="150" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7z1UVUq4NkA4IosquEW3ktIGT3qS5HlqxBvYQEl38EvOpm4qwMt9MF7uMDvhsPfJUMedNFBnscbbhsd419Q3Xnl4r9mOiV0Cr8hNGEFFKchYazavv_5QSCDywZ07SZe0G5FRs_7FutC4/s1600/IMG_20180610_092856.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7z1UVUq4NkA4IosquEW3ktIGT3qS5HlqxBvYQEl38EvOpm4qwMt9MF7uMDvhsPfJUMedNFBnscbbhsd419Q3Xnl4r9mOiV0Cr8hNGEFFKchYazavv_5QSCDywZ07SZe0G5FRs_7FutC4/s200/IMG_20180610_092856.jpg" width="150" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #1d2129;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-64954725942144127332018-05-27T12:12:00.001-07:002018-05-27T12:12:22.642-07:00Konkurs z Andromedą w tle<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgB4QRVwK6Aj8odwAvSNA3j22YDpYuyQaxeh2ISUbcf0RlPFeipy4Huje4IahdlnXTxorNIpxJ-mibM57Xj1Go_PLoJ3Lhc1P2uSBrmCaoMxu9CzitOByWLXgvNeZ1ZF-sxk4M5ib4FbE/s1600/IMG_20180527_203116.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgB4QRVwK6Aj8odwAvSNA3j22YDpYuyQaxeh2ISUbcf0RlPFeipy4Huje4IahdlnXTxorNIpxJ-mibM57Xj1Go_PLoJ3Lhc1P2uSBrmCaoMxu9CzitOByWLXgvNeZ1ZF-sxk4M5ib4FbE/s320/IMG_20180527_203116.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
Kochani,<br />
doczekałam się w końcu premiery Andromedy. Mam nadzieję, że podzielaliście moje napięcie i, przynajmniej część z Was, również czekała na pojawienie się tej powieści na rynku. A żeby tradycji stało się zadość, nadszedł czas, że i ja ogłoszę konkurs. Do wygrania mam dla Was, co następuje:<br />
<br />
- miejsce I Andromeda z dedykacją, kubek, torba i kilka zakładek.<br />
- miejsce II zakładeczki i torba<br />
- miejsce III zakładeczki i ołóweczki<br />
<br />
Gra warta świeczki, co przyznać musicie.<br />
Zaczynamy od dziś, czyli 27 maja 2018 roku a zabawę kończymy za tydzień, czyli 3 czerwca o tejże samej porze.<br />
Udział może wziąć każdy, wyłonię tylko trzech szczęśliwców i tych nagrodzę.<br />
Na dole znajdziecie formułkę związaną z nowo obowiązującymi nas zasadami ochrony danych osobowych RODO.<br />
A teraz pytanie:<br />
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="font-size: large;"><b>Młodość rządzi się swoimi prawami. Dopiero z wiekiem nabieramy o tym przekonania i na nasze życie, w tamtym okresie, patrzymy już z dystansem a nawet z przymrużeniem oka. Czy znacie takie przypadki, które wpłynęły na życie Waszych znajomych, bliskich, a może i Was samych? Czy gdyby cofnąć czas, życie miałoby okazję potoczyć się inaczej?</b></span><br />
<br />
Nie oczekuję, że opowiecie mi o jakichś dramatycznych przeżyciach z przeszłości. To może być drobiazg, jakiś fragment młodzieńczej fascynacji.... Wasza inwencja i decyzja :-)<br />
<br />
Życzę powodzenia i miłej zabawy,<br />
Ania<br />
<br />
<br />
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><br /></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><br /></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;"><br /></span></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;"><br /></span></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;"><br /></span></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;"><br /></span></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;"><br /></span></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;"><br /></span></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;"><br /></span></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;"><br /></span></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;">POLITYKA PRYWATNOŚCI<o:p></o:p></span></span></b></div>
<div align="center" class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-size: xx-small;">§1<o:p></o:p></span></span></div>
<div align="center" class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;">POSTANOWIENIA OGÓLNE<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l2 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">1<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Administratorem
Pana/Pani danych jest ŚWIAT RÓWNOLEGŁY FHU ANNA DWORAK-STĘPIEŃ. ul.
POPRZECZNA 4, 05-124 GÓRA, e-mail:
annakasiuk@vp.pl<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoListParagraph" style="margin-top: 6.0pt; mso-line-height-alt: 5.0pt; mso-list: l2 level1 lfo1; mso-pagination: none; mso-vertical-align-alt: auto; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">2<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Pana/Pani
dane osobowe przetwarzane będą w celu realizacji umowy sprzedaży (realizacji
zamówienia) lub do podjęcia na Pani/Pana żądanie działań poprzedzających
zawarcie umowy sprzedaży oraz ewentualnego dochodzenia przez administratora
praw wynikających z tej Umowy, na podstawie przepisu art. 6 ust. 1 lit. b RODO
(w odniesieniu do Pani/Pana danych osobowych). <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l2 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">3<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Odbiorcami
tych danych będą firmy świadczące usługi kurierskie oraz pocztowe wykonujące na
zlecenie Administratora usługi transportowe, niezbędne do wykonania umowy
sprzedaży.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l2 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">4<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Pani/Pana
dane osobowe będą przechowywane 14 dni
od momentu zakończenia realizacji umowy sprzedaży na podstawie art. 27–29
ustawy o prawach konsumenta. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l2 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">5<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Ma
Pan/Pani prawo żądania od Administratora dostępu do danych, ich kopii,
sprostowania, usunięcia (w przypadkach przewidzianych przepisami prawa) lub
ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo do przenoszenia danych jak i
prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoListParagraph" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 35.7pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-line-height-alt: 5.0pt; mso-list: l2 level1 lfo1; mso-pagination: none; mso-vertical-align-alt: auto; text-align: justify; text-indent: -17.85pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">6<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Podanie
danych osobowych jest dobrowolne, przy czym ich
nie podanie wiąże się z konsekwencją niezawarcia umowy sprzedaży.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l2 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -17.85pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">7<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]-->Administartor korzysta z usług platformy <a href="http://www.blogger.com/">www.blogger.com</a><span style="font-family: "calibri" , sans-serif;">
</span>firmy Google. Proszę więc o zapoznanie się z polityką prywatności tego
serwisu. Oprócz tego na blogu znajduje się widgetu portalu Lubimy Czytać.
(LINK: <i><span style="font-family: "times new roman" , serif;">https://konto.lubimyczytac.pl/polityka-prywatnosci</span></i>)<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-size: xx-small;">§2<o:p></o:p></span></span></div>
<div align="center" class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;">KONKURSY<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l1 level1 lfo5; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">1.<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Administrator
danych osobowych uczestników konkursu informuje, ze podanie danych osobowych
jest niezbędne do udziału w konkursie oraz odebrania nagrody. Po zakończeniu
konkursu i odebraniu nagrody przez zwycięzców dane zostaną niezwłocznie
usunięte. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l1 level1 lfo5; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">2.<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">W
celu organizacji konkursu przetwarzane będą dane takie jak imię, nazwisko oraz
adres e-mail, a w przypadku Zdobywców Nagród także adres do wysyłki i numer
telefonu. (art. 23 ust. 1 pkt. 1 Ustawy o Ochronie
Danych Osobowych, a od 25 maja 2018r. na podstawie art. 6 ust. 1 pkt. a)
Rozporządzenia Parlementu Europejskiego i Rady w Sprawie Ochrony Danych)<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; mso-list: l1 level1 lfo5; text-align: justify; text-indent: -18.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">3.<span style="font-family: "times new roman"; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Dane
te będą udostępniane firmom świadczącym usługi kurierskie oraz pocztowe
wykonujące na zlecenie Administratora usługi transportowe, niezbędne do
wysłania nagród dla zwycięzców.<o:p></o:p></span></span></div>
<div align="center" class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="Standard" style="margin-bottom: 6.0pt; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 6.0pt; text-align: center;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: xx-small;">§3</span></span></div>
<div align="center" class="Standard" style="text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; mso-bidi-font-weight: bold;">POSTANOWIENIA
KOŃCOWE</span><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;">W sprawach nieuregulowanych niniejszą umową mają
zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego oraz og</span><span lang="ZH-CN" style="font-family: "simsun";">ó</span><span style="font-family: "times new roman" , serif;">lnego
rozporządzenia o ochronie danych osobowych.</span></span>Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-9048712296744592872018-04-08T12:48:00.001-07:002018-04-08T12:48:38.115-07:00Wiosna!!<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNWIhyerwq4mY0dNrs_EMfKd3XnRMnHoSouo_nzLEEK236q8FxAIfZ_MzC3ElFTC1gK6r4-iJacSqS0qucDnrksf8zVXo7_OezxN6bBSOY0EbEUdo3UUYZ36vxnWeicE6GZe-z44YBPns/s1600/20180408_160048.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="899" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNWIhyerwq4mY0dNrs_EMfKd3XnRMnHoSouo_nzLEEK236q8FxAIfZ_MzC3ElFTC1gK6r4-iJacSqS0qucDnrksf8zVXo7_OezxN6bBSOY0EbEUdo3UUYZ36vxnWeicE6GZe-z44YBPns/s320/20180408_160048.jpg" width="178" /></a>Nareszcie.... W sumie nie mam nic przeciwko zimie. Cóż znaczyłoby moje narzekanie na niską temperaturę, na zalegający śnieg i konieczność skrobania szyb w samochodzie? Śniegu wiele tej zimy nie było, temperatura też nie dawała się we znaki, a szyby w samochodzie zawsze oczyścił mąż, zanim jeszcze zdążyłam wyjść z domu. Nie narzekam zatem. A jednak... Bardzo się cieszę, że w końcu przyszła wiosna. Uwielbiam tę porę roku! Chyba jeszcze bardziej niż jesień.<br />
Wiosna kojarzy mi się z narodzinami czegoś pięknego, niepowtarzalnego. Uwielbiam ten świeży zapach wiatru, słabą, ledwo wyczuwalną woń lasu. Słońce świeci, ale tak nieśmiało, bojaźliwie. Jakby jeszcze wahało się... Może to za wcześnie? Może jeszcze poczekać? Każdego roku o tej porze świat budzi się z długiego snu, zupełnie, jakby zapomniał, że ta historia powtarza się rokrocznie! <br />
A z drugiej strony, choć wydaje mi się, że wszystko wygląda tak samo, z każdym rokiem jest inaczej. Patrzę na świat inaczej, zwracam uwagę na inne rzeczy, szukam wciąż nowych inspiracji i doznań. To niezbędne. I to nie tylko w moim życiu, wszyscy czekamy na tę chwilę odrodzenia.<br />
Może dlatego z takim entuzjazmem oczekiwaliśmy dzisiejszego dnia. Pogoda dopisywała, nikogo nie trzeba było rano budzić, a wręcz przeciwnie. Kuba zaraz po śniadaniu nauczył się na poniedziałek i przestępował z nogi na nogę, bo w planach mieliśmy dziś wycieczkę rowerową. A moi chłopcy to zaprawieni rowerzyści! Pokonują z nami długie trasy, już od co najmniej dwóch lat i to nie są ścieżki rowerowe, zapewniam Was. A przy tym, wciąż mówią... Gdybym ja miała tyle do powiedzenia... Choć uzupełniamy się. Oni bez przerwy mówią, a ja decydowanie wolę słuchać. Wzorowe relacje!<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHo_eXrbzZu1sgJdIQpBBcvkojdo3aQvqoLdgOebmQApYQV9H4V66Z4FJcAQHRUX9SRMd6LA5qUO0XPYw4RHBHsATDGqzsaJE_we8aKs1FUhAHMXNrxAiepr9vlAHXVBXyvfX6EEgqjCE/s1600/20180408_164421.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="899" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHo_eXrbzZu1sgJdIQpBBcvkojdo3aQvqoLdgOebmQApYQV9H4V66Z4FJcAQHRUX9SRMd6LA5qUO0XPYw4RHBHsATDGqzsaJE_we8aKs1FUhAHMXNrxAiepr9vlAHXVBXyvfX6EEgqjCE/s320/20180408_164421.jpg" width="178" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglXP25_bxK8-wfTdnZu924REMX508apakTyNGkovMojB1DUZTPrcVWWVwwU89gD4ymGTO0PejHwA2YSNBn2ERblbHTAFa2F62BZNKS0f7BvLC6Hdezu8tGtVMKS0uCbTdK8kLVKXqhgSQ/s1600/20180408_162508.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1600" height="178" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglXP25_bxK8-wfTdnZu924REMX508apakTyNGkovMojB1DUZTPrcVWWVwwU89gD4ymGTO0PejHwA2YSNBn2ERblbHTAFa2F62BZNKS0f7BvLC6Hdezu8tGtVMKS0uCbTdK8kLVKXqhgSQ/s320/20180408_162508.jpg" width="320" /></a>Tak więc, chłopcy wybrali się do Kościoła a ja miałam chwilę na zamknięcie rozdziału. Kocham takie momenty. W końcu byliśmy gotowi... To była nasza pierwsza wyprawa od jesieni. Zrobiliśmy, co prawda, tylko dziesięć kilometrów, ale przez większość drogi jeździliśmy lasem. Moich trzech panów zaliczyło upadki, ale nikomu nic się nie stało. Były snapy, insta releacje i obowiązkowe zdjęcia. Wiecie co sprawia mi największą radość, podczas tych rowerowych wypadów? Różnimy się, każde z nas ma swoje widzimisię i patrzy na świat inaczej, a mimo to, nie obyło się bez westchnień zachwytu i obowiązkowych przystanków, bo tylko w niektórych miejscach ptaki śpiewały tak głośno i wyraźnie, a tych koncertów nie można było zignorować. Trzech moich mężczyzn, a każdy z nich potrafi zwrócić się w stronę natury i zachwycać jej urokiem. Wzruszam się za każdym razem, kiedy widzę ich w tych szczególnych chwilach. Nie ma wtedy znaczenia kto jest twardzielem, a kto na co dzień sprawia wrażenie małego tyrana( Wituś). W tych szczególnych chwilach, zachowujemy się bardzo podobnie. <br />
Po powrocie usłyszałam, że to dobrze, że mieszkamy na wsi. A nasze wycieczki są najfajniejsze na świecie :-) Warto było. Choć teraz nie czuję siedzenia a nogi mam jak z ołowiu, warto było. Nie będę narzekała, bo to ja uparłam się, że muszę mieć rower w pięknym turkusowych kolorze z wielkimi kołami, a te wszystkie udziwnienia w postaci przerzutek i innych są dla mięczaków... Nie narzekam!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisnbcKHVaRRaf80l9o97XKmeyxTuWztCUKLC8jnXej5S2P-3R8tQyQ2vhG39HM1LAXefiuXVoC98BSBzAgv7i7-sobQNDe2JybXrLBO6IoFgxyTAdFb7Br6lxryK1yn2jM-yIBWheoTu4/s1600/20180408_180737.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1600" height="178" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisnbcKHVaRRaf80l9o97XKmeyxTuWztCUKLC8jnXej5S2P-3R8tQyQ2vhG39HM1LAXefiuXVoC98BSBzAgv7i7-sobQNDe2JybXrLBO6IoFgxyTAdFb7Br6lxryK1yn2jM-yIBWheoTu4/s320/20180408_180737.jpg" width="320" /></a></div>
A potem piekliśmy kiełbaski na grillu. Nawet Julia znalazła chwilę, żeby zejść i zjeść z nami ;-) Godnie powitaliśmy wiosnę. I będziemy się nią cieszyli tak długo, jak to możliwe, aż przyjdzie lato a wtedy to będzie już zupełnie inna historia, z innymi zapachami i pięknymi wschodami słońca.Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-66061662374055516732018-02-03T13:14:00.000-08:002018-02-03T13:14:01.407-08:00Ferie, nowe znajomości i miłość do gór. <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiISMKL3iXAU_DEWz8je_BUZ8v8JsDH0XtCfPNqfzKLLKuhyphenhyphenPRtToEpT7ExkRXEm110zyDiOq3KKDvXzX2IHKD271fFeVyEkmvIW9A70b5mK51anapOig-Bb36M_iK9lFjdWaIS53v7xzg/s1600/20180113_142155.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="899" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiISMKL3iXAU_DEWz8je_BUZ8v8JsDH0XtCfPNqfzKLLKuhyphenhyphenPRtToEpT7ExkRXEm110zyDiOq3KKDvXzX2IHKD271fFeVyEkmvIW9A70b5mK51anapOig-Bb36M_iK9lFjdWaIS53v7xzg/s320/20180113_142155.jpg" width="178" /></a><br />
Ferie, ferie i po feriach, chciałoby się rzec. Ale to nie tak. Dwa tygodnie czasu wolnego, spędzonego z najbliższymi minęły, pozostawiając wiele wspomnień, dając wytchnienie i odpoczynek.<br />
Znacie mnie, nie powinniście być zatem zdziwieni, że skupię się na wspomnieniach.<br />
<br />
Tydzień naszych ferii spędziliśmy pod Zakopanem. Decyzja o wyjeździe zapadła spontanicznie i wydaje mi się, że takie wyjazdy są najlepsze. Nie ma wiele czasu na deliberowanie o ich słuszności. Z pewnością, gdybym wiedziała o wszystkich szczegółach związanych z tym wyjazdem, nie zdecydowałabym się. A tak, w niedzielę zarezerwowaliśmy miejsce, a do piątku musiałam zadbać, żebyśmy nie pojechali w jesiennych butkach :-)<br />
<br />
Wspaniale było podziwiać zmieniający się za oknem krajobraz. Mazowsze żegnało nas plusową temperaturą i słońcem a południe przywitało śniegiem i nieznacznym minusem. Dodatkowym dreszczem dla mnie były łańcuchy, w które zaopatrzył nas zapobiegliwy mąż. I to on wciąż powtarzał- zwolnij, tu jest zima, tu jest ślisko. Ja zachłyśnięta widokami, cóż, nie bardzo pilnowałam prędkościomierza...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDf32u34WmSJ-_py9_PYbnw_xmUB6H54RFNcdhnsK4JXV69ZCx_67jjBc0JU2tFT9xe3TSAkmGbz7Nt7KfrpIPsf7SiGgdZsoPrRk9G_MNlEYNATcaiTKkEYAYhFiAKTKatG06pPZkDW8/s1600/20180114_113551.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1600" height="178" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDf32u34WmSJ-_py9_PYbnw_xmUB6H54RFNcdhnsK4JXV69ZCx_67jjBc0JU2tFT9xe3TSAkmGbz7Nt7KfrpIPsf7SiGgdZsoPrRk9G_MNlEYNATcaiTKkEYAYhFiAKTKatG06pPZkDW8/s320/20180114_113551.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Potem było już Zakopane... Drewniane chaty ustawione blisko wąskiej ulicy, śnieg zalegający na chodnikach i to niepowtarzalne wrażenie, że w którymś momencie, to musiało być mgnienie, trafiliśmy do bajkowego świata. W końcu dojechaliśmy na miejsce.... I tu przeżyłam nowe zaskoczenie. Aby wjechać na podwórze domu, w którym mieliśmy się zatrzymać, trzeba było przejechać przez stodołę! Wąska dróżka pomiędzy zasypanymi śniegiem płotkami, potem zjazd drogą nachyloną niemal prostopadle i stodoła... Zachłysnęłam się tym klimatem. Spokojem i otulającą zewsząd ciszą. Choć niezupełnie, dwa psy naszej gospodyni szczekały na przemian, domagając się w ten sposób uwagi. Obrazek całkowitej sielanki. Bajkowy świat, w którym odnalazł się nawet, mój do bólu realnie patrzący na życie, mąż.<br />
Zakopane nie różni się wiele od innych miasteczek. Jest deptak, są turyści, kwitnie więc handel. To zrozumiałe. Sama straciłam głowę pośród tych kolorowych straganików z pamiątkami i rękodziełem. Ale nie tego szukaliśmy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBMB0LLM6ycE4hzKjguY8bpeHWrUxRUaGSsAEwxEuC9-pPtZZN6s4Zi4yK6MOHnfqCfmcBogvfV6CvPbNxbp8GFkxZGXrl8jiD3COYwXPjpzrsWqhABTEiiFIcsRvbNGQtFwx_drFnoGA/s1600/20180114_092352.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1600" height="178" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBMB0LLM6ycE4hzKjguY8bpeHWrUxRUaGSsAEwxEuC9-pPtZZN6s4Zi4yK6MOHnfqCfmcBogvfV6CvPbNxbp8GFkxZGXrl8jiD3COYwXPjpzrsWqhABTEiiFIcsRvbNGQtFwx_drFnoGA/s320/20180114_092352.jpg" width="320" /></a></div>
Ogromną atrakcją stała się dla nas pokaźna górka za domem... Dawno nie bawiliśmy się tak doskonale. I nie mam na myśli dzieci... Mam na myśli nas, rodziców! Czułam się jak dziewczynka, zaopatrzona w różowe sanki, zapomniałam się i razem z dzieciakami cieszyłam swobodą i pięknem otaczającej nas natury. A było co podziwiać... Promienie słońca odbijały się w bialutkim śniegu, drewniane chaty zdobiły zbocza wzniesień, z ich kominów unosiły się równe, białe smugi dymu. I tylko psy szczekały. Czas zatrzymał się. Nikt nie narzekał, nikt się nie spieszył, nikt nie miał niczego do nauczenia, załatwienia a nawet nadrobienia. Liczyła się tylko ta chwila, która pozwalała zapomnieć o dorosłości i obowiązkach. Byliśmy wolni!!!<br />
<br />
Oczywiście poza sankami cieszyliśmy się również innymi atrakcjami. Odwiedziliśmy Termy Chochołowskie i fantastyczne baseny na świeżym powietrzu, spacerowaliśmy Gubałówką we mgle, to tam rozgrzewała nas gorąca czekolada. Jeździliśmy na łyżwach....<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq8fB4F93PX0jvlel3CwHLsUJx4vSGzIw6-evEVxbIgTuU4nUDomEgR0GmyZz8iW2-ku4fkrsLZaTOXbzBfW3GzGvrhID4A71BhbsBM1BONqdbke0EE0MLkMYuo3ggl-fUj_v8cKx-Gzc/s1600/20180115_174814.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1600" height="178" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq8fB4F93PX0jvlel3CwHLsUJx4vSGzIw6-evEVxbIgTuU4nUDomEgR0GmyZz8iW2-ku4fkrsLZaTOXbzBfW3GzGvrhID4A71BhbsBM1BONqdbke0EE0MLkMYuo3ggl-fUj_v8cKx-Gzc/s320/20180115_174814.jpg" width="320" /></a></div>
A na zakończenie każdego dnia wracaliśmy do pachnącego świeżym drewnem domu, rozpalałyśmy z Ewą w kominku i rozmawialiśmy do późnych godzin.<br />
Ten wyjazd, nasze ferie, już na zawsze zapiszą się w mojej pamięci i sercu. To był szczególny czas, wszystko co nas otaczało, choć nie stanowiło czegoś nowego, czego nie znalibyśmy, sprawiało radość, bo wiązało się z odpoczynkiem. A zwieńczeniem moich wspomnień niech będzie Aniela. Tak, to właśnie Aniela była gospodynią. To w jej domu zatrzymaliśmy się i cieszyliśmy wolnością i pyszną góralską kuchnią. Zupełnie jak w powieści Za zakrętem, Aniela służyła rozmową i obdarowywała nas swoim ciepłem. Nie pomyliłam się w jej ocenie. Ta kobieta opisana w powieści oddaje charakter Anieli, którą poznałam w rzeczywistości. Może dlatego, że tak właśnie wyobrażałam ją sobie? Może tego jej ciepła i otwartych ramion własnie potrzebowałam?<br />
Najważniejsze, że gdzieś tam, w pięknym drewnianym domu jest ona, kochana, otwarta i czeka na naszą kolejną wizytę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuqTNQVl0QZ1GjCuOL-mEjLopEuv8cl6vaRzTrFAXFl7YtPk9pmJOw0ZBmVc_e-wGTIrFO9-xQs54lAUFepvuO-AiS3lUgWSzKKAtJ0R8GIFSW4f16eMFZT-KWRa8WTXfJisxfVNPduBA/s1600/20180115_233720.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="899" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuqTNQVl0QZ1GjCuOL-mEjLopEuv8cl6vaRzTrFAXFl7YtPk9pmJOw0ZBmVc_e-wGTIrFO9-xQs54lAUFepvuO-AiS3lUgWSzKKAtJ0R8GIFSW4f16eMFZT-KWRa8WTXfJisxfVNPduBA/s320/20180115_233720.jpg" width="178" /></a></div>
Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-26234552988298039022017-12-10T11:11:00.001-08:002017-12-10T11:30:30.887-08:00Spotkanie z Czytelnikami 2017<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMOYLX3PpwJKarrNq4RoNZRuRQ1-LeBrFVRqlJ4CSS5IKgKg1IpwvDx0YBfptmpXQwR8rZlH9cN57Jy2s7pE7S5iion5kQqcXWy5lvB5Z4tsLGrEhDIO4OjMO716XMv52L43v2zkvuiHQ/s1600/25152128_933242013505872_3775179933829284912_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMOYLX3PpwJKarrNq4RoNZRuRQ1-LeBrFVRqlJ4CSS5IKgKg1IpwvDx0YBfptmpXQwR8rZlH9cN57Jy2s7pE7S5iion5kQqcXWy5lvB5Z4tsLGrEhDIO4OjMO716XMv52L43v2zkvuiHQ/s200/25152128_933242013505872_3775179933829284912_n.jpg" width="150" /></a></div>
Tradycji musi stać się zadość. Oto krótka relacja ze spotkania, które zorganizowałyśmy z Agnieszką Lis.<br />
Pomysł przyszedł nam do głowy nagle, ale podobno takie są właśnie najlepsze. I reguła, co nagle to po diable zdaje się tracić na wartości w tym przypadku. Miały odbyć się dwa spotkania, w krótkim, bo tygodniowym odstępie czasu, ale wtedy któraś z nas nie spotkałaby się z częścią z Was! A przecież o to chodziło, żeby mieć możliwość porozmawiania i świątecznego wyściskania naszych Czytelników. I tak oto wybrałyśmy najpierw Szynk Praski, jednak w międzyczasie, z przyczyn, o których już zapomniałam, musiałyśmy zmienić lokal. I tu z pomocą pospieszyła niezastąpiona Lidia Szarna! Wiecie, jak odbieram Lidzię? Jeśli za rogiem czai się jakiś potwór, który ma pokrzyżować plany, Lidia z pewnością znajdzie sposób, by pognać go precz. I tak stało się tym razem. Banjaluka, brzmiała wiadomość na messengerze, którą olśniła mnie. Dostałam jeszcze telefon, żebym szukać nie musiała i tak wczoraj, 9 grudnia o godzinie piętnastej z minutami, bo spóźniłam się, usłyszałam głosy dobiegające znad długiego stołu, ustawionego w zacisznym kącie restauracji.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCarQvwv36ieLoE1PKKOuVp8uTm-QDsRSi7PgUCn1nt3UNB80nQowj_Pxu42lAPaNTP1kLJXWm5PK-tQfy5lXNkqFMLG50b3NmURhyphenhyphendvy_iqV4qdU5k9EPZaF3iGfa8UZqMXAlVNnJ9lo/s1600/20171210_105816.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1600" height="110" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCarQvwv36ieLoE1PKKOuVp8uTm-QDsRSi7PgUCn1nt3UNB80nQowj_Pxu42lAPaNTP1kLJXWm5PK-tQfy5lXNkqFMLG50b3NmURhyphenhyphendvy_iqV4qdU5k9EPZaF3iGfa8UZqMXAlVNnJ9lo/s200/20171210_105816.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Atmosferę podgrzewała wzajemna sympatia i przyjaźnie. Rozmów i śmiechu nie było końca. Przyznam szczerze, że momentami obawiałam się, że zostanie nam zwrócona uwaga, bo przemieszczaliśmy się po lokalu zupełnie swobodnie. Jednak goście okazali się bardzo życzliwi a kelnerzy wyrozumiali i gibcy, jak na wykonywaną profesję. Nie raz miałam nad głową tacę ze strzelającym gorącym posiłkiem a kelner omijał mnie tanecznym krokiem, bo własnie kucałam przy Ani Brengos i Julicie Strzebeckiej. A przy okazji, Julita pisze kolejną powieść a premiera wyczekiwanej przeze mnie Prażeńki Ani Brengos będzie miała miejsce już w kwietniu 2018 roku! Czekam, niecierpliwie czekam!!! Zażyczyliście sobie relacji, o co postarał się Aleksander. Jemu takie relacje wychodzą zdecydowanie lepiej niż mnie :-) Nie obyło się również bez podpisania kilku egzemplarzy książek, pamiątkowych zdjęć i prezentów....<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Y95v6ioKXK6Pz1XTpYPCD1cv6qD9UfDuPgqlNDmO18pL0i6ZEEQrBg_58FPJCd89mPS9oyLk-Vvwxd4you7PgiVVrQKTHoXtos5rlN9qdHL1x7dcl1YjKDKS4BkJJREX-MF5a5ukfYo/s1600/20171210_105937.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1600" height="110" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Y95v6ioKXK6Pz1XTpYPCD1cv6qD9UfDuPgqlNDmO18pL0i6ZEEQrBg_58FPJCd89mPS9oyLk-Vvwxd4you7PgiVVrQKTHoXtos5rlN9qdHL1x7dcl1YjKDKS4BkJJREX-MF5a5ukfYo/s200/20171210_105937.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGggFP934GQX36Dgmmqkeko3VEzgfxGINfu_8sDIBfXhNXhUSESTSMXdCfewxTEMmSVAzjb2KvcEveOKGs-ERfOmEjx0EA2vexIxIqYZ2mFDO4LbURuDSxocA67VQ3lxh8nzwI7tAn-vk/s1600/20171210_105919.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="899" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGggFP934GQX36Dgmmqkeko3VEzgfxGINfu_8sDIBfXhNXhUSESTSMXdCfewxTEMmSVAzjb2KvcEveOKGs-ERfOmEjx0EA2vexIxIqYZ2mFDO4LbURuDSxocA67VQ3lxh8nzwI7tAn-vk/s200/20171210_105919.jpg" width="110" /></a>Tych przywiozłam do domu całą masę. I siedziałam później w domu wzdychając i zachwycając się Waszą wyobraźnią i wspaniałomyślnością. Jestem naprawdę wdzięczna i wciąż zastanawiam się czymże zasłużyłam na tak okazaną sympatię...Ale tu z wyjaśnieniem pospieszył mój ośmioletni syn. Obydwaj siedzieli w moim pokoju i przyglądali się, jak odwijam pamiątki. Wituś w pewnej chwili westchnął i kiwając swoim blond łebkiem rzekł:<br />
- Mamusiu, ty te prezenty dostałaś od swoich czytelników? Oni muszą cię naprawdę lubić...<br />
Za oprawę fotograficzną odpowiadała Moniczka Szydłowska, kobieta o niespożytej energii. Samo przebywanie w Jej towarzystwie powodowało nagły przyrost empatii i pozytywizmu. A zdjęcia? To możecie ocenić sami na fejsie. A Eleonora? Po raz kolejny udzieliła kilku bezcennych wskazówek. A propos.... Premiera Andromedy już zupełnie blisko, jeśli będziecie mieli wątpliwości co do wyboru imienia jednej z kluczowych bohaterek, mam nadzieję, że moje ogromna sympatia i podziw dla Eli wyjaśnią wszystko :-) Zabraknąć nie mogło tortu i odśpiewanego Sto lat dla naszej solenizantki. I wiecie co myślałam wtedy? Byłoby świetnie posłuchać niektórych z nas w wersji solo.... A w Banjaluce odbywają się wieczory karaoke.... Może to jakiś pomysł? Świat literacki i blogosfera skrywają wiele wciąż nieodkrytych talentów wokalnych, zapewniam Was!!! Aga Sonenberg i Aleksander chyba się nie obrażą...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi71-iwNYMVQic2pwy3ZlDsM871ISDkGY0c67ulKRJsNnLmzvN2_e_i5FxOskM2oY1OGNklFcg4W7JrGc40Eurmz8Oe3LPYWM6MAfGiiLpdAt3sNQj3R0FMpODn_x0zhkXOUn9b2-kLFwc/s1600/FB_IMG_1512898746486.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="655" data-original-width="720" height="181" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi71-iwNYMVQic2pwy3ZlDsM871ISDkGY0c67ulKRJsNnLmzvN2_e_i5FxOskM2oY1OGNklFcg4W7JrGc40Eurmz8Oe3LPYWM6MAfGiiLpdAt3sNQj3R0FMpODn_x0zhkXOUn9b2-kLFwc/s200/FB_IMG_1512898746486.jpg" width="200" /></a></div>
Potem był spacer. Poszliśmy podziwiać Stare Miasto. Aleksander przewodził, opowiadał anegdoty i zdradzał warszawskie ciekawostki a my otuleni szalami i kapturami napawaliśmy się nastrojem i swoją bliskością. Okazało się, że wypicie butelki wina nie było złym pomysłem. Paweł, mam rację, prawda? Przynajmniej nie zmarzłam. Jednak o Julce nie mogę tego powiedzieć... Choć dziś ma się zupełnie dobrze, wczoraj po powrocie do domu jeszcze długo siedziała przy kominku złorzecząc na pogodę.<br />
- Spacerów ci się zachciało... I to zimą...- Hm, młodzież...<br />
Pożegnanie, choć konieczne nie należało do chwil przyjemnych. Wieczór, na który czekaliśmy tyle tygodni dobiegł końca. Choć twarze mieliśmy wciąż uśmiechnięte, w sercu zrobiło się jakoś tak smutniej. To był jeden z przyjemniejszych wieczorów a pomysł, żeby spotykać się z Wami częściej, kochani nasi Czytelnicy, wydaje się być naprawdę trafiony. Mam nadzieję, że podzielacie moje zdanie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjka_OhV6mfu5WJeuRUTdydWZAGXGNhkaJHS-HiCXunUyoirQwoKU28i1agqOwmAoIxZCCvqLuwmdLXMTclzIeihcsHRGJxLMPTFPp9LTAjf27YBED95M1-RA3IjQuKXxHUiBUUc7fJ3g/s1600/24958942_865518993620593_2174638408078966004_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="899" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjka_OhV6mfu5WJeuRUTdydWZAGXGNhkaJHS-HiCXunUyoirQwoKU28i1agqOwmAoIxZCCvqLuwmdLXMTclzIeihcsHRGJxLMPTFPp9LTAjf27YBED95M1-RA3IjQuKXxHUiBUUc7fJ3g/s400/24958942_865518993620593_2174638408078966004_o.jpg" width="221" /></a></div>
<br />
A wiecie co w takich spotkaniach jest najprzyjemniejsze? To mianowicie, że ich okruchy na zawsze pozostaną w naszych sercach. Waciki, od dziś będę kojarzyła z Agnieszką Sonenberg a białe wino z Pawłem i tak dalej.... Czasami, choć mieszkamy naprawdę blisko siebie, codzienność pozbawia nas możliwości spotykania się częściej. Ale zawsze możemy napisać do siebie list, zadzwonić. Dobrze, że Was mam. I bardzo za to dziękuję.Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7567527243297426370.post-634792777968848602017-11-13T02:25:00.000-08:002017-12-02T11:45:14.023-08:00Nad tym teraz pracuję...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSwUHAR-jiuTqxyhUEi9QF761v3aTLJ55-UcLQY5kMqk7m4fSch9l4c_Hx6vYC10T-SgQBWRyVbqL8C8LejIPvDMZ_FnRICa-Ty3ZCqhCIUluKe-pIfJDeIQANyivLpuciQrxjRkiGyDg/s1600/received_862783437214193.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1199" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSwUHAR-jiuTqxyhUEi9QF761v3aTLJ55-UcLQY5kMqk7m4fSch9l4c_Hx6vYC10T-SgQBWRyVbqL8C8LejIPvDMZ_FnRICa-Ty3ZCqhCIUluKe-pIfJDeIQANyivLpuciQrxjRkiGyDg/s200/received_862783437214193.jpeg" width="148" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Pomyślałam, że mogę dzielić się z Wami fragmentami powieści, nad którymi aktualnie pracuję. Będę to robiła właściwie z dwóch powodów. Po pierwsze, mam nadzieję, że ten podsycany ogień ciekawości będzie się w Was tlił nieprzerwanie. A po drugie, liczę po cichutku na motywującą łapkę w górę.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Tym razem mam dla Was fragment <b>Namiętności pachnącej terpentyną.</b>.. To już moje ostatnie szlify... Ostatnie!</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-
Czy pani nowa powieść jest odzwierciedleniem pani tęsknot? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-
Nie. Moja nowa powieść nie opowiada o mnie. Żadna z moich powieści nie opowiada
mojej historii. One opierają się o moje przeżycia, ale nie opisują ich. Nie
uważam, żeby moje życie było na tyle intrygujące, a już pewnością, by mogło
fascynować, żeby umniejszać wartość tego, co się dostaje od losu na rzecz
przeżywania czyjegoś życia. Jest to historia pisarki, której dotąd poukładane
życie ulega zupełnemu przewartościowaniu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-
A co chce nam pani pokazać, oddając w nasze ręce właśnie taką historię? Bo
zakładam, że będzie to historia inna niż wszystkie? Dotąd pisała pani powieści,
powiedziałbym, przygnębiająco życiowe. Nie głaskała pani, nie oszukiwała. Czy
teraz zaskoczy nas pani czymś innym?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-
Sądzę, że tak. Tym razem przygotowuję historię, która jest jak wulkan emocji,
doznań i optymizmu. Tym razem wyplątuję moich bohaterów z problemów, dodaję im
empatii i odwagi, popycham w ramiona
życia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Słuchałam
swoich słów i powoli docierało do mnie, co robił Wiktor. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-
Szanowni państwo- zaczęłam świadoma, że kilkanaście par oczu wpatruje się we
mnie czekając na kolejną wskazówkę, drogowskaz, który wskaże im drogę.- Życie
jest jak kielich, z którego każdy ma prawo czerpać tyle, na ile pozwala mu jego
pragnienie. Jeśli czujecie państwo ogromną potrzebę życia, wasze łyki będą
nacechowane zachłannością, chęcią poznawania. Jeśli nie macie odwagi, a
dodatkowo doznawaliście przykrości, bólu i cierpienia, wasze kielichy będą
wciąż pełne. Należy cieszyć się życiem, choć czasem nie jest nam do śmiechu.
Ale mamy je tylko jedno! Nie warto pogrążać się w rozpaczy, oddawać się wspomnieniom
i rezygnować z życia. Ono zostało nam dane, by cieszyć. Każdego dnia pomalutku
powinniśmy pić je małymi łyczkami, bo może tylko takie są nam dane, albo zachłannie,
czerpać głęboko i odważnie. To zależy już od państwa…<o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">
</span><br />
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Westchnęłam
głęboko, bo zrozumiałam, co chciałam przekazać zebranym w sali. Kiedy
skończyłam mówić, wokół jeszcze przez chwilę panowała cisza. Jakby wszyscy
potrzebowali chwili, by odnieść moje słowa do swojego życia. </span><span style="font-family: "arial" , sans-serif;"><o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">A może jakiś fragmencik <b>Andromedy</b>?</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Naprawdę nie wiem, co ta dziewczyna w sobie ma. – Podenerwowana
Oliwia kręciła głową z dezaprobatą i dyszała ciężko, ponownie wkładając w usta
lizaka. Zawsze miała ich spory zapas w plecaku. Powtarzała, że jest od nich
uzależniona, dlatego dotąd nie sięgnęła jeszcze po inną używkę. Kiwała przy tym
wymownie głową, krytykując w ten sposób Judytę i jej uległość wobec nałogu
palenia papierosów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Daj spokój. Spotyka się z Szymonem, a skoro reaguje w ten
sposób, to jej związek do najbardziej udanych raczej nie należy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Wydaje mi się, że on już dawno ją pogonił. Pamiętasz tą
sprawę z narkotykami w ubiegłym semestrze?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Nie. I nie chcę zaprzątać sobie tym głowy. Tak samo jak
nie chcę, żeby ktokolwiek kojarzył mnie z Szymonem. Mamy tylko przeczytać i
opracować lekturę. Oli, przynajmniej ty odpuść i nie doszukuj się drugiego dna
w naszej dość jasno określonej relacji. Łączą nas <i>Rozmowy z katem</i> i koniec. Temat ciężki, ale gotowa jestem zrobić
wszystko sama i udostępnić mu moją pracę, byleby tylko nikt nie tracił czasu na
niepotrzebne rozmyślania. Jest przystojny, ale – jak mawia Tyler Joseph– nie należy ufać ludziom zbyt idealnym. A ja nie potrzebuję towarzystwa, mam
przecież tatę, ciebie, Eleonorę… – Wyliczała na palcach. –, I to wystarczy. Na
pewno nie zamierzam stać się dla kogokolwiek zagrożeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Zwróciła się twarzą do przyjaciółki. Ta słuchała jej przez moment.
Za chwilę jednak pobladła i uniosła spojrzenie nieco wyżej, ponad głowę Judyty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– No nie. Tylko nie to… – Judi zacisnęła powieki i czekała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Ty i zagrożenie, Judyta?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Niski głos Szymona zadźwięczał w końcu tuż za nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Owszem. Właśnie zostałam zaatakowana przez twoją różową
landrynę. Dlatego byłabym wdzięczna, gdybyś wytłumaczył jej, że wspólna lektura
to nie stosunek oralny i zamkniemy sprawę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Jesteś jakaś spięta, Judyto. – Szymon opuścił oczy i pospiesznie
przeczesał palcami nieco za długie włosy. Czyżby się zawstydził?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Zaskoczona Judyta przechyliła głowę na bok. Co zatem robił z
nią wieczorami? – zaśmiała się w duszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Poza tym, ta różowa landryna nie jest moja i nie mam
wpływu na to, co robi. Oto twoja książka. Byłem w bibliotece i wypożyczyłem
dwie. Ile czasu potrzebujesz, by ją przeczytać? – Wyciągnął w jej stronę rękę i
potrząsnął trzymaną książką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Judyta przeniosła osłupiałe spojrzenie z niego na książkę,
potem znowu na niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– We wtorek będę gotowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Mamy miesiąc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Im szybciej przez to przejdziemy, tym lepiej. Nie mam
czasu na zabawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– Jak wolisz. Możemy pominąć zabawę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Judyta już otwierała usta, by odeprzeć atak tego
przemądrzalca, kiedy spojrzała na Oliwię. Ta stała z pochyloną głową i obracała
w ustach patyczek od lizaka. A miała przy tym niebywale rozanielony wyraz
twarzy. Co się z tymi dziewczynami dzieje? – przemknęło Judycie przez myśl. – Czy
one wszystkie powariowały?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Znowu spojrzała na Szymona w nadziei, że dozna jakiegoś
nagłego olśnienia i odkryje to coś, co tak zawracało w głowach dziewczynom z
jej klasy. On zaś stał przed nią, z dłonią wciąż wyciągniętą w jej stronę i
wyglądał dobrze. I tyle, po prostu dobrze. Wyższy od niej o głowę, z burzą
przydługich, kręcących się za uszami i wchodzących w oczy włosów w kolorze
piasku, co przywodziło jej na myśl wokalistę The Doors, Jima Morrisona, którego
uwielbiała. Nie dała się jednak zwieść pozornemu zauroczeniu włosami. Wyjęła z
jego dłoni książkę i przesunęła opuszkami palców po szorstkich krawędziach jej
kartek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– We wtorek będę ją miała przeczytaną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">– W takim razie do wtorku. Omówimy wtedy szczegóły pracy nad
nią.</span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"> <b>Namiętność pachnąca terpentyną.</b></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-
Zdążymy wrócić na czas?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-
Sabina, zaufaj mi. Zdążymy wrócić. To zupełnie niedaleko. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><span style="font-family: "arial" , sans-serif;">Rzeczywiście
nie oddaliliśmy się zbytnio. Wiktor zabrał mnie w przepiękne, malownicze rejony
Beskidu Niskiego. Jak urzeczona wpatrywałam się w mijany krajobraz. Piękne
doliny, łagodnie wznoszące się ku niewysokim górom, i skrywające u ich podnóży
nieliczne skupiska wiosek, skradły moje serce. Stare cmentarze, zapomniane
przez ludzi i czas, wymuszały na człowieku ciszę i szacunek. Powietrze tych przybytków,
bo zatrzymaliśmy się na dwóch, spośród wielu, jakie widziałam, zdawało się
pachnięć przeszłością. Poszczerbione kamienie, litery na
postumentach </span><span style="font-family: "arial" , sans-serif;">wytarte przez czas</span><span style="font-family: "arial" , sans-serif;"> przypominały o tym, co było nieuchronne. W tych szczególnych
miejscach wydawało mi się, że nie słyszę szumu wiatru ani śpiewu ptaków.
Otaczający nas szmer, był dla mnie jak szept wdzierającej się bezpośrednio do
mózgu modlitwy. Czułam się tak, jakby dusze ludzi spoczywających na tych
cmentarzach rozmawiały z nami, zaintrygowane obecnością obcych, zainteresowane
naszym szacunkiem i ciszą, szeptały, dzieliły się swoimi historiami, tymi ich
fragmentami, których nie zdołano za życia opowiedzieć.</span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Na
Wiktorze ta wyprawa chyba również wywarła głębokie wrażenie. Właściwie nie
rozmawialiśmy. Dotykaliśmy kamieni, przykucaliśmy z twarzami przysuniętymi
blisko do kamiennych płyt z nadzieją na odczytanie, choć fragmentów wyrytych nań
nazwisk. Od czasu do czasu słyszałam dźwięk pracującego aparatu. Kiedy
odwracałam głowę, Wiktor bezgłośnie poruszał ustami wypowiadając słowa
przeprosin. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">W
końcu dotarliśmy do celu. Wiktor wyjął z bagażnika swojego auta stolik i dwa
krzesła a widząc mnie stojącą nieopodal i rozglądającą się dookoła, postawił je przy mnie. Od razu zasiadłam podekscytowana i wyjęłam swój
komputer. Nie zastanawiałam się długo. Moje działania były, jak instynkt.
Potrzebowałam w tamtej chwili tylko miejsca, żeby usiąść i zapisać to wszystko, co mi pokazał.
Czułam, że muszę przelać moje myśli na papier bez względu na to, czy
wykorzystam te wrażenia w tej, czy innej powieści. Po prostu musiałam zacząć
pisać. Wsłuchana w otaczające mnie szmery leśnego gwaru, zapomniałam na moment o
obecności Wiktora, nie zauważałam jego utkwionego we mnie spojrzenia, ciepłego
uśmiechu ogrzewającego twarz i blasku w oczach, który towarzyszył mu podczas
przygotowywania posiłku. A robił to wszystko na jednym z trzech wielkich,
płaskich kamieni ułożonych pośrodku polany, na której zatrzymaliśmy się. Ja siedziałam
w niewielkim oddaleniu od centralnego punktu, dokąd słońce docierało już
zaledwie kilkoma drżącymi promieniami, przedzierając się przez gałęzie starych,
bardzo wysokich drzew. Wiktor zaś siedział w słońcu i co jakiś czas unosił
głowę znad kuchenki, którą zabrał ze sobą, rozglądając się dookoła i nasłuchując.
To było chyba zawodowe przyzwyczajenie. Tak oceniłam jego ciągłe skupienie i
powłóczące po najbliższej linii drzew spojrzenie. Ten szczegół zaobserwowałam
zdecydowanie wcześniej i nawet postanowiłam zapytać go o to, ale jakoś dotąd
nie znalazłam ku temu odpowiedniej chwili. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Zerknęłam
za siebie, szukając go. Siedział na kamieniu z nogą podciągniętą pod
siebie i podpierał głowę na ramieniu. Widząc, że
szukam go, machnął mi ręką i wsunął w usta kawałek chrupiącej papryki.
Uśmiechnęłam się. Nie potrafiłam ukryć ogromnej radości, jaką sprawił mi tą
wyprawą, czym równocześnie zaskarbił sobie moją ogromną wdzięczność. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Wróciłam
do pisania. Czas zwolnił, moje życie i jego rozterki znowu odsunęły się na
dalszy plan, zapomniałam o Jakubie, jego młodych i silnych ramionach
porywających mnie w swoje zachłanne objęcia, zapomniałam o otulającym
wspomnieniu mojego męża, przyjemnym zapachu panującym w moim domu. Liczyła się
ta chwila i słowa wypływające nieprzerwanie spod moich palców. Stałam się
narzędziem, którego zadaniem było przekazanie czytelnikowi tego, co ten odległy
a miejscami nawet zapomniany kawałek świata miał do pokazania. Stałam się kompatybilną
z płynącymi myślami świadomością, która przetwarzała dostrzeżone obrazy i
ubierała je w słowa, by dotrzeć do grona tych, którzy kiedyś zechcą te miejsca
zobaczyć, cieszyć się nimi zupełnie jak ja właśnie czyniłam. To było dla mnie w
tamtej chwili istotą, kwintesencją mnie. <o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 150%;">
<span style="font-family: "arial" , sans-serif;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Skończyłam.
Podekscytowanie wirujące we mnie ulotniło się zastąpione poczuciem satysfakcji i
spokoju. </span><span style="font-family: "arial" , sans-serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
Anna Kasiukhttp://www.blogger.com/profile/01660380743954828202noreply@blogger.com7